ja chce dalej iść w swoim kierunku(ekonomia), ale myślę nad specjalizacją. A dodatkowo jak kiedyś znajdę czas to planuje kosmetologie,ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Tylko na razie jak widziałam studia kosmetologiczne to tylko licencjat.
Na ŚLAM\'ie Kosmetologia jest dwu stopniowa. Co do Łodzi nie wiem jak jest, ale wszędzie wygląda to podobnie, różni się to w zasadzie tylko kolejnością przedmiotów w ciągu kolejnych lat studiów i ewentualnie siatką godzin. Na niektórych przedmiotach możesz się poczuć jak na farmacji ;]. Jak chcesz przetrwać na ślam\'ie bez jakiś problemów to liczyć się trzeba z codzienną systematyczną nauką! bo inaczej goodbye.Osoby, które znam i wyleciały z kosmetologii lub same zrezygnowały bo nie dawały rady stwierdziły, że bardziej opłaca im się skończenie technika.
O świetny wątek
A tak swoją drogą to ja też się zastanawiam nad wyborem kierunku studiów ale to będzie pierwszy raz
Mam sto myśli na minutę, ale z racji tego ,że baaardzo lubię rysować obecnie zdecydowałam się na wzornictwo
Czy ktoś z was wie co można po tym robić, czy to może pomóc w tym by zostać projektantem mody ?
To, że bardzo lubisz rysować (nawet jeśli wydaje Ci się, że robisz to świetnie) to nie oznacza od razu, że się dostaniesz na wzornictwo. Jakieś kosmiczne progi rekrutacyjne z dziwnych przedmiotów i oprócz złożenia zazwyczaj portfolio ze swoimi pracami (zależy od uczelni) idziesz na kilkugodzinny egzamin praktyczny, na którym nie wiesz co Cię czeka i co Ci każą narysować/zaprojektować. Na kilkaset chętnych biorą góra 50 osób, z czego po pierwszym roku jak nie wcześniej zostaje połowa. Też lubię rysować, pisać, ale gdybym poszła na jakiś kierunek z tym związany to zmarnowałabym sobie kilka lat, przy okazji znienawidziła to co lubię robić kiedy mam czas i potrzebuję się zrelaksować.
Co można po tym robić nie wiem. Siedzieć i szukać pracy.
hahaha na politechnice mnie nie chcieli:) stawiam na menagera HR albo ...pedagogike specjalną:)
niemożliwe . na politechniki przyjmują wszystkich bez wyjątku o ile zaniosą w terminie papiery, bo do pierwszej sesji wylatuje z kierunku prawie połowa studentów. gdyby brali pod uwagę jakieś progi punktowe, które wypisują dla picu to co roku musieliby zamykać większość kierunków.