Re: Poród i inne sprawy z nim związane
Dokladnie, ponoc tak jest ze nie ma szoku
Ja też chętnie się dowiem, jak sprawdza się ten tusz.
Jeden wygląda mi na chłodniejszy, drugi na cieplejszy. Mogę się mylić, ale nie widziałam na żywo...
Używaj bardzo miękkiej szczoteczki i delikatnej pasty. Mi miętowe pasty podrażniają dziąsła. Dod...
Wygląda całkiem ładnie. Używam tylko rozświetlaczy w pudrze, więc będę miała go na uwadze.
świetny jest
Dla mnie to już wyższa szkoła jazdy ten mani tytanowy :)
Taflowy, bardzo mi się podob.
Też chętnie się dowiem.
Według mnie nie powinno obciążać.
Dokladnie, ponoc tak jest ze nie ma szoku
U mnie pierwsze skurcze zaczęły sie okolo 24. Jak zaczęły być bardziej dokuczliwe zrobiłam sobie dwugodzinną kąpiel w wannie - polecam Nad ranem między 4 a 5 stwierdziłam, że czas sie zbierać do szpitala, skórcze co 10 minut ( jak dobrze pamietam). Zwiedziłam dwa szpitale na dwóch krańcach miasta. W pierwszym po KTG okazało się, że nie ma miejsc W drugim godzine czekałam w kolejce na przyjęcie. Upomniałam się, że jestem z akcją porodowa, jeszcze pani kazała mi wyjść i czekać, no i w końcu łaskawie mnie zbadali i odesłali na KTG
No ale wracając do pytania, nie wyobrażam sobie porodu w domu. U mnie wszystko było prawidłowo, nawet ostatecznie nie wziełam znieczulenia, bo jak już chciałam to było za późno. Pojawił się mały, a może nie mały problem na sam koniec. Pępowina wokół szyi. Wstrzymać się, nie przeć, potem przeć. Nie wiem czemu ale potem nie miałam dość siły i parcia były troche nieskuteczne. Nie wiem, może skurcz się skończył. Dopiero pani doktor "położyła" mi się na brzuchu i swoim ramieniem popchnęła dziecko. Mała była troche niedotleniona ale doszła do siebie
Mimo wszystko dobrze wspominam poród. Ostatecznie miałam poród rodzinny. Elegancki pokoik z sofą, mała łazienka, no i salka z łóżkiem i całą aparaturą. Miałam taką wielką piłke do skakania i intensywnie ją ujeżdżałam, co mi bardzo pomagało przy skurczach (zanim poszłam na łóżko) i przyspieszało całą akcje. Polecam skakanie na takiej piłce
Ja jak juz zdecyduje si ena bobaska kiedys to i tak cesarka..wtedy i pilka nie pomoze:)
A ja jeśli nie byłoby potrzeby cesarki bym nie chciała. Kiedyś tak mówiłam, że jak rodzić to tylko cesarka, ale zmieniłam zdanie.Po cesarce dłużej się sie utrzymuje ból, złe samopoczucie itp
Niestety nie mam wyboru, ale rozumiem te kobiety ktore chca rodzic naturalnie. Moim zdanjem rodAj porodu nie ma znaczenia. Wazne jest za dzidzia przyjdzie na swiat...
W sumie masz rację, chyba, że ktoś z jakiś względów nie może naturalnie rodzić to trzeba cesarkę.
A co myślicie o tym, żeby przy porodzie był partner?
Ja cały czas chciałam żeby był, no i się udało Ocierał mi pot z czoła, dodawał otuchy, widział narodziny dzidzi i potem mi opowiadał jak to było na koniec i że dzidzia była cała sina. Zrobił pierwsze zdjęcia (może z 2 minuty życia). Mi zrobił wcześniej jak skakałam na piłce Dali mi niunie na jakąś chwile. Później jak musieli dokończyć sprawy ze mną, to tatuś witał się z małą. Długo ją tulił, łezka mu się zakręciła w oku Później znowu ja ją tuliłam Poprostu razem rodziliśmy naszą niunie, praca zespołwa hi hi
Cudowne przezycie:) ja sie zdecydowalabym na ten bez tatusia, choc jestem w flebokiej relacji i on pewnie bylby troche zly:) no ale coz:) kazdy ma wybor:) pokaz kiedys znowy malenstwo, pewnie juz duza:)
Pierwszego syna rodzilam w Polsce 25 lat temu, drugiego 18 lat temu w Holandii i maz byl przy porodzie, nawet minuty sie nie wahalam zeby moglo byc innaczej i nie zaluje, maz bardzo mnie wspieral. A musze sie pochwalic ze 11 lat temu bylam przy porodzie mojego bratanka bo brat byl w trasie i nie mogl byc a ja bylam akurat w Polsce na wakacjach .
Zadzwoń do nas +48 785 455 777
Czynne od poniedziałku do piątku w godzinach 08:00-16:00
Koszt dostawy do kraju Stany Zjednoczone, już od 24.60 zł (uzależnione od wagi produktów), produkty w magazynie wysyłamy już w 24h. (Sprawdź szczegóły)
Zakupione produkty możesz zwrócić lub wymienić w ciągu 14 dni od odebrania. (Sprawdź szczegóły)