Re: Poród i inne sprawy z nim związane
Zgadzam się z wami. Również uważam, że rodzenie dziecka tylko dlatego że inni mają, że rodzinka tak chce, że tak trzeba albo żeby zatrzymać przy sobie faceta, to głupota. A to ostatnie to totalna głupota. Sory, ale ja bym nie chciała być z facetem, który jest ze mną tylko ze względu na dziecko... Jakbym była tego świadoma, to naprawdę nie byłoby mi z nim dobrze. Chcę, żeby facet był ze mną dla mnie, nie dla dziecka. A jeśli nie chce być ze mną, to niech odejdzie, droga wolna. Jeśli by mi facet powiedział "urodź mi dziecko, inaczej cię zostawię" spakowałabym go i pomogłabym mu w zostawieniu mnie .
Ja myślę po prostu realnie. Nie mam warunków, nie mam chęci, więc po co na siłę rodzić? Tak jak Picjafly, jestem spełniona nie mając dzieci. Jak ktoś chce mieć dzieci, nie mam nic przeciwko. Każdy ma przecież inne potrzeby i co innego go uszczęśliwi. Wkurza mnie tylko, że jak czasem koleżankom mówię, że nie chcę dzieci, to patrzą na mnie jak na ufoludka. Bo jak to tak, jak ja mogę, jakim prawem nie chcę mieć dzieci, przecież to zbrodnia i ojeciu jejciu aż się zapowietrzają . Teraz jedyne o czym marzę, to wynieść się od rodziców i zamieszkać z moim facetem. Ale to już nie w tym temacie