Re: Bardzo jasny podkład, który nie zapycha porów..?
Ja tez jestem zdania, ze nie powinnas jeszcze uzywac podkladu. Nie chodzi juz o tzw. katowanie skory, bo obecne produkty nie sa juz takie ciezkie jak kiedys, mozna dostac naprawde dobre fluidy ale chodzi mi o kwestie przyzwyczajenia sie a nawet uzaleznienia. Ja sama zaczelam uzywac foundation po 30 tce i uzywalam codziennie przez okolo 8-10 lat. Potem nastapil przelom i przestalam. Wiesz jakie to bylo wrazenie patrzec na swoja twarz, na swoja cere? I to nie chodzi o to, ze moja cera sie pogorszyla, stosowalam glownie Lancme lub Chanel, ale ja widzialam kazda nawet najmniejsza niedoskonalosc na mojej skorze . Na szczescie "oduzaleznilam sie" i teraz uzywam fluidu tylko sporadycznie a juz na pewno nie latem.
Tak wiec jesli mialabym Ci doradzic to tylko kupno podkladu na jakies specjalne okazje i wyjscia. Ja niestety moge Ci polecic produkt tylko z wyzszej polki - Lancome Teint Idole Ultra. Warto zainwestowac, a jesli nie chcesz lub nie mozesz zawsze jest opcja zakupienia na allegro testera ( 10 ml buteleczka ze szpatulka) lub probki, saszetki , zawsze wychodzi o wiele taniej a satysfakcja wielka, ze masz takie cacko na buzi .
Ode Lewej:
1szy- nr. 01 Beige albatre
2gi - nr. 010 Beige Porcelaine ( nie mylic z numerem 10! )
3ci - 04 beige nature
4ty - nr 045 Sable beige
http://img11.imageshack.us/img11/7507/20050130195852.jpg
Mysle ze 1szy i 2gi moglby byc dla Ciebie idealny. Moze masz okazje przetestowac w Douglasie?
Ja mieszam te kolory bo moj kolor to nr. 03 beige Diaphane a niestety obecnie go nie mam .