Dla wielu kobiet makijaż to podstawa i codzienny rytuał. Może być lekki, mniej lub bardziej widoczny. Oczywiście, zależy to od sytuacji i okazji. Niektórym wystarcza pomalowanie twarzy i wytuszowanie rzęs, inni stawiają na kompletny make-up.
Postawiliśmy sobie wyzwanie. Wybraliśmy jedną pomadkę w odcieniu nude - neutralnym, pasującym większości pań o różnych typach urody. Bourjois to jedna z naszych ulubionych marek, a w Rouge Edition Velvet jesteśmy wręcz zakochani. To właśnie jedna z nich, 17 - Cool Me Brown będzie głównym bohaterem artykułu. Odcień jest dość neutralny, posiada delikatne pigmenty brzoskwiniowe i brązowe, jednak jest dość chłodny. Przedstawimy Wam produkty, które pasować będą idealnie do ust w takim kolorze. Kompozycje będą trzy, każda na inną okazję: do pracy, na randkę i na wieczorną imprezę. Wiadomo, makijaże ze względu na sytuację różnią się. Nie ma jednak przeszkody, by w każdym z nich pojawiła się ta sama pomadka. Dzięki, temu iż jest to delikatny odcień pasować będzie nawet do codziennych kompozycji wizażowych.
Na co dzień, stawiamy raczej na delikatny wygląd. Szczególnie gdy rano czas ucieka trzy razy bardziej. W ostatnim czasie nasze ulubione cienie to seria potrójnych paletek Glazel. Ciekawe opakowania w kształcie łezki, posiadają magnes, dzięki czemu są solidnie zamknięte. Jeżeli jesteście ciekawi pigmentacji, odsyłamy do filmiku, gdzie Monika wykonała make-up jedną z nich. Wersja "NUDE" doskonale dopasuje się do dziennych stylizacji. Trzy podstawowe odcienie w tonacji brązu, pasować będą do każdej tęczówki. Zazwyczaj rano, gdy czasu ciągle jest zbyt mało, nie robimy wymyślnych makijaży, a stawiamy na prostotę. Warto mieć w swojej kosmetyczce taki podstawowy komplet, który pozwoli delikatnie podkreślić spojrzenie. Teraz czas na konturowanie. Kiedy do wyjścia nie zostało nam zbyt wiele chwil nie kombinujemy. Warto wybrać puder brązujący w spokojnym odcieniu, by w razie zbyt dużej ilości łatwo go rozetrzeć. Nasza propozycja posiada bardzo delikatne drobinki, dzięki czemu niewyspana twarz nabierze trochę promiennego wyglądu. W przypadku różu, stawiamy na niezastąpiony 03 BRUN CUIVRE marki Bourjois. Lekko satynowe i połyskujące wykończenie rozświetli twarz. Możemy dzięki temu zrezygnować z rozświetlacza. Również odcień nie zrobi nam krzywdy, gdyż jest bardzo subtelny. Rzęsy wystarczy delikatnie wytuszować, w zależności od preferencji raz lub dwa i dzienny look prawie gotowy. Dla osób, które potrzebują podkreślania brwi, polecamy - szczególnie w chwilach, gdy nie mamy zbyt wiele czasu - kredki. Zdecydowanie jest to najszybsza i najwygodniejsza opcja. Eye Brow Stylist posiada dodatkowo szczoteczkę, dzięki czemu pozbędziemy się nadmiaru produktu. Na ostatek, główna bohaterka przedstawienia - Rouge Edition Velvet.
Kolacja przy świecach, czerwone wino i spokojna muzyka. Czy jest wśród Was ktoś kto nie przepada za takim nastrojem? Oczywiście, jeśli ukochany zaprasza nas na randkę, my powinnyśmy odwdzięczyć się pięknym wyglądem. Nawet jeśli jest to setna randka, a Wy jesteście w zaawansowanym związku, warto wyglądać tego wieczoru wyjątkowo. Nie mamy tu na myśli nałożenia tony podkładu i wyzywającego, ciemnego makijażu oczu. Szczególnie, gdy nie jest to spotkanie z mężem, a pierwsze wyjście z kandydatem na tę funkcję. By nie wystraszyć potencjalnego partnera warto postawić na subtelny i delikatny look. Nasz wybór padł na kultową już Oh So Special marki Sleek. Wyraziste, jednak nie przesadzone kolory. Znajdują się tutaj zarówno maty, jak i perłowe wykończenia. Będzie idealna na tego typu okazje. Pozostając w klimacie oczu, warto zadbać o rzęsy. Wybierzmy tusz, który podkreśli włoski, ale ich nie poskleja i nie osypie się. By pogłębić spojrzenie w zewnętrznych kącikach lub na całej powiece, przykleić można delikatne kępki. Bez wątpienia zahipnotyzujecie partnera wzrokiem. W przypadku brwi, polecamy pudry Golden Rose, które dadzą widoczny, jednak niezbyt nachalny rezultat. Przyszedł czas na podkreślenie kształtu twarzy. Oczywiście, nie zapominamy o pudrze brązującym. Hit, hitów Bahama Mama. Nie trzeba go zbyt przedstawiać. Kto go zna ten wie, że zawsze można na nim polegać. Trzeba być jednak ostrożnym podczas nakładania, by nie przesadzić - jego pigmentacja jest bardzo wysoka. Jako róż wybraliśmy uwielbiane serduszko I<3MAKEUP w kolorystyce delikatnego różu. Nie osiągniemy nim efektu przerysowanych liców, subtelnie podkreślimy policzki, nadając im zdrowego wyglądu. Nie zapomnijcie też o rozświetlaczu. W małej ilości, by nie świecić się jak choinka na Boże Narodzenie, jednak warto uwypuklić kilka miejsc na twarzy, takich jak szczyty kości policzkowych, łuk kupidyna czy łuk brwiowy. Oczywiście nie zapominamy o ustach, na które powędruje Cool Me Brown od Bourjois.
Gdy nadchodzi weekend w naszych głowach snują się już plany. Najpierw myślimy o tym, jakie domowe obowiązki musimy wypełnić, ale gdy zbliża się wieczór w naszych głowach rodzą się różne pomysły. Czasami wolimy zostać w domu, w kocu z ciepłą herbatą, a czasami poszaleć na mieście ze znajomymi. Kiedy wybieramy drugą opcję, warto pomyśleć o makijażu. Kiedy w grę wchodzi klub, czy inne ciekawe miejsce, możemy trochę przełamać bariery i wykonać mocniejszy make-up niż zwykle. Paleta jaką wybraliśmy to oczywiście Make-up Atelier Paris. W wyjątkowych sytuacjach sprawdzi się doskonale nie tylko ze względu na trwałość, ale też kolory, które są przepiękne. Zestawienie jakie wybraliśmy to T02 . Znajdują się tutaj odcienie głównie połyskujące. Idealnie rozjaśnią spojrzenie i wpasują się w wieczorowe klimaty. Również matowa czerń jest bardzo przydatna. Będzie idealna do pokreślenia zewnętrznego kącika lub wykonania kreski tuż przy linii rzęs. Oprócz tuszu , warto postawić na sztuczne rzęsy - jak szaleć to szaleć :-) Dzięki nim nasz makijaż będzie wyglądał jeszcze bardziej wyjątkowo. Do brwi polecamy użyć pomady, która zapewni długotrwały efekt i wyraziste, a jednak nie sztuczne wykończenie. Całość utrwalić można transparentnym żelem, by mieć pewność, że utrzyma się do białego rana. Kiedy potrzebujemy trwałego efektu warto wybrać konturowanie na mokro i po aplikacji pudru utrwalić je produktami prasowanymi. Polecić możemy Wam Hean PRO-CONTOUR Palette. Pamiętajcie jednak, by nie nakładać kosmetyków kremowych na przypudrowaną już twarz. Może spowodować to zważenie się. Po skończonym "mokrym" konturowaniu, przypudrujcie twarz, a następne nałóżcie tradycyjny puder brązujący i róż. Nie zapomnijcie też o rozświetlaczu. Tym razem polecamy Wam trio od Makeup Revolution ICONIC w odcieniu RAVE. Jako wisienka na torcie oczywiście gwiazda artykułu pomadka Bourjois o numerze 17.
Koniecznie dajcie znać, jak podobają Wam się nasze propozycje. Jesteśmy też ciekawi jak wyglądają Wasze makijaże na co dzień, czy na specjalne okazje.