Paleta magnetyczna na cienie i nie tylko
Cześć Dziewczyny!
Chciałabym Wam polecić coś, o czym sama jeszcze ok. rok temu nie wiedziałam, a teraz nie wyobrażam sobie bez tego mojej toaletki, a mianowicie - paletę magnetyczną dającą możliwość swobodnego i dowolnego komponowania i rozmieszczania kosmetyków typu:
cienie do powiek,
pudry w kamieniu,
podkłady,
róże w kamieniu,
wkłady z pomadkami do ust,
błyszczyki do ust,
rozświetlacze,
bronzery,
perfumy w kremie,
korektory w kremie,
cienie do brwi,
wosk do brwi,
czyli niemalże wszystkie kosmetyki :)
Ja dotąd w swojej palecie magnetycznej mam przede wszystkim cienie do oczu, cień do brwi, róże, rozświetlacz, pudry i bronzer - tyle kosmetyków w jednym miejscu to dla mnie idealne rozwiązanie. Wybierając się w podróż zabieram ze sobą tylko paletę i kilka innych rzeczy i mam już wszystko, czego będzie mi potrzeba.
Wiele produktów mam z Inglota, bo on ma wyjątkowo duży wybór produktów we wkładach, ale niektóre (innych firm) przeniosłam z oryginalnych opakowań do palety.
Moja paleta to GlamBox z przezroczystą górną ,,pokrywą", dzięki czemu widzę, co mam w środku. Plusem takiego rozwiązania jest też to, że można tak poukładać produkty, żeby sobie nie ,,przeszkadzały", tzn. np. pudry obok cielistych cieni do oczu, a nie tak, jak jest nieraz w różnych kompaktowych zestawach, obok bronzera, który później pyli na inne jaśniejsze produkty.
To fantastyczne rozwiązanie - serdecznie Wam je polecam, zwłaszcza osobom, które lubią mieć wszystko w jednym miejscu, otwieranie kolejnych opakowań, pudełeczek i buteleczek po to, bo skorzystać z pojedynczego kosmetyku uważają za stratę czasu, a zwłaszcza, gdy nie mamy go za wiele.
Ciekawa jestem, jakie są spostrzeżenia innych posiadających takie palety? Czy możecie polecić jakieś inne firmy, poza wspomnianym Inglotem, które produkują dobrej jakości kosmetyki we wkładach?