Eucerin DermoPURIFYER jest to seria, dermokosmetyków,które mają na celu wspomaganie walki z trądzikiem. Dermokosmetyki,można stosować wraz z lekami przepisanymi przez dermatologa i nie wpływają onena działanie leku- nie blokują go.
Posiadam peeling, matujący krem nawilżający i aktywny krem na noc, jeślimacie ochotę dowiedzieć się, jakie mają one działanie i co ja o nich myślę tozapraszam do czytania.
Opis producenta
Wskazania: do stosowania 2-3 razy w tygodniu w przypadku skóry tłustej, z niedoskonałościami, skłonnej do zmian trądzikowych lub łagodnymi zmianami trądzikowymi. Do stosowania także w połączeniu z powszechnie stosowanymi lekami.
Składniki aktywne: Mikrogranulki kwasu mlekowego, drobinki peelingujące.
- odblokowuje i oczyszcza pory
- wygładza skórę
- redukuje istniejące zaskórniki i zapobiega powstawaniu nowych zmian
- łagodnie złuszcza skórę nie powodując podrażnień
- mie wysusza skóry
- beztłuszczowy
1. Konsystencja żelowa z bardzo, bardzo malutkimi drobinkami i granulkami, które podczas masowania twarzy rozcierają się.
2. Zapach apteczny, który początkowo mi się nie podobał, później się do niego przyzwyczaiłam, a teraz lubię:).
3. Działanie jest bardzo delikatne, tzn. nie powoduje podrażnień i dlatego jak dla mnie nadaje się on do codziennego stosowania jako żel do mycia twarzy, ładnie oczyszcza buzię.
4. Ogólnie większość obietnic producenta sprawdza się, jedynie jak na razie nie zauważyłam znikających zaskórników, które były przed stosowaniem. Początkowo było uczucie delikatnie ściągniętej skóry, ale teraz jest już wszystko w porządku. Wydaje mi się że jest to bardzo dobry produkt, dlatego z czystym sumieniem mogę go polecić.
- skutecznie przeciwdziała powstawaniu niedoskonałości i zmian trądzikowych
- skutecznie matuje i poprawia wygląd skóry
- normalizuje produkcję serum, działa przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie
- zapewnia skórze odpowiednie nawilżenie
- nie zatyka porów (niekomaeogenny)
- beztłuszczowy, nie zawiera substancji zapachowych i parabenów
- ma lekką formułę, która zapewnia szybkie wchłanianie
- do stosowania także jako podkład pod makijaż
1. Konsystencja lekka kremowo-żelowa, dzięki czemu szybko się wchłania i nie zostawia lepkiego filmu.
2. Zapach hm…śmierdzi strasznie alkoholem- po dłuższej chwili już tego nie czuć. „Nie zawiera substancji zapachowych” tak jasne, bo uwierzę, czuć spirytus i od razu skojarzenie z ośrodkiem zdrowia i zastrzykami.To chyba wolę żeby miał jakiś ładny, delikatny zapach albo, chociaż taki sam jak ma peeling.
3. Działanie: matuje na około 4 godziny, faktycznie zapobiega powstawaniu trądziku. Co do nawilżenia to jak dla mnie jest bardzo słabe, ale moim zdaniem nie da się połączyć matowienia z nawilżeniem, a jeśli się da to jest to bardzo trudne.
4. Ogólnie można powiedzieć, że to dobry krem matujący. Podkład wygląda na nim ładnie, długo się utrzymuje i nie spływa z twarzy ale do czasu bo po 5 godzinach bez poprawek buzia wygląda fatalnie, tzn tak jakby ktoś ją posmarował cienką warstwą oleju. Zaraz po nałożeniu czuć delikatne pieczenie, ale to dlatego że działa albo dlatego, że zawiera alkohol. Na koniec co sądzę i czy bym kupiła go. Zapach zniechęca i jeśli ktoś ma słabe powonienie bądź lubi zapach spirytusu to ok, i dobrze jest stosować go naprzemiennie z kremem nawilżającym bo inaczej skóra po dłuższym stosowaniu się przesusza i co za tym idzie błyszczy jeszcze bardziej. Dlatego chyba bym go nie kupiła i wolę jednak kremy nawilżające.
- widocznie poprawia stan skóry
- odblokowuje pory (działa komedolitycznie)
- redukuje i zapobiega powstawaniu zmian trądzikowych
- ma lekką formułę, która zapewnia szybkie wchłanianie
- wspomaga regenerację skóry podczas snu
- beztłuszczowy
Moja opinia:
1. Konsystencja podobna jak przy kremie matującym, bardzo szybko się wchłania, pozostawia na buzi taki biało-przeźroczysty film, który nie jest jakoś strasznie widoczny. Z resztą po ciemku nikt mnie nie widzi, dlatego wcale mi to nie przeszkadza.
2. Zapach podobny to tego, który jest wyczuwalny w peelingu, może nawet trochę intensywniejszy. Teraz mi się on podoba i wcale mi nie przeszkadza.
3. Działanie jest i to bardzo widoczne. Buzia rano wygląda o niebo lepiej, krostki, które byływ ciągu dnia, rano stają się wysuszone, mniej widoczne i chyba złuszczone.
4. Ogólnie polecam i uważam, że to najlepszy kosmetyk oczywiście z tych, które posiadam z tej serii. Po żadnym kremie/ maści nie było tak widocznej zmiany po nocy. Samo to, że nie pojawiają mi się teraz pryszcze to już jest jakiś sukces.
Mam nadzieją że dotrwałyści do końca mojego długiego wywodu na temat kosmetyków z firmy Eucerin i dziękuję, że go przeczutałyście.
P.S. Podziękowania dla Ladymakeup za udostępnienie kosmetyków.