Latynoamerykańska gwiazda, królowa ubiegłej dekady, szturmem (mam nadzieję) powraca na scenę. Mowa o kobiecie wszechstronnie uzdolnionej, która z powodzeniem odnosiła sukcesy zarówno jako aktorka, jak i piosenkarka. W dodatku wyjątkowo piękna, zgrabna i posiadaczka najsławniejszej pupy na świecie... Nie o niej jednak będzie mowa w tym filmiku (o pupie oczywiście :)) tylko o samej Jennifer Lopez.
Jej najnowszy teledysk, którego oficjalna premiera miała miejsce 3 marca, do piosenki "On the Floor" wykonywanej z PitBull'em, był natchnieniem do nakręcenia filmiku. A ściślej określając makijaże wokalistki z tego videoklipu, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie...do tego stopnia, że postanowiłam je w miarę odtworzyć dodając coś od siebie ;) Wracając do samej piosenki - jej taneczne rytmy i melodia z Lambady (którą wprost uwielbiałam będąc dzieckiem) sprawiają, że utwór ten ma szansę stać się hitem nadchodzących miesięcy (ubolewam tylko, że cały post przed nami ;/). Powracająca bowiem po długim urlopie macierzyńskim Jennifer zadbała o szczegóły, aby jej propozycją utkwiła wszystkim w pamięci.
Jak zwykle zachwyca - nie tylko muzyką, ale i fenomenalnym wyglądem, szczupłą sylwetką... i tak bym mogła wymieniać długo:)
Makijaż, który pragnę przedstawić poniżej, wzorowany na makijażu artystki gdy ta ubrana jest w srebrny kombinezon wysadzany kryształami, jest efektowny, a zarazem nieskomplikowany.
Jego najbardziej charakterystycznym elementem jest intensywnie rozświetlona wewnętrzna część oka, która nadaje blasku całej twarzy (celowo też, dla uzyskania hipnotyzującego spojrzenia i skupieniu uwagi na oczach, twarz jest wyjątkowo matowa). Cała powieka jest zaś pokryta cieniami w odcieniach beżu i brązu, najlepiej w wersjach matowych, które wprost idealnie tworzą kontrast z jasną perłą (delikatną, nie wulgarną). Tak, bądź podobnie, pomalowane powieki będą pasować zarówno zielonookim, niebieskookim czy też piwnookim paniom. Wszystko zależy jedynie od zastosowanych odcieni brązów - biel pasuje do każdego. Myślę, że makijaż wart jest wypróbowania - ja czułam się w nim fantastycznie, kobieco i zmysłowo. Jest to propozycja raczej na wieczór, aczkolwiek gdy mam ochotę na intensywniejszy makijaż w ciągu dnia, to nie wzbraniam sobie wykonania go ;)
Pozdrawiam serdecznie i zniecierpliwiona czekam na Wasze opinie (makijażu i samej piosenki:)
Makijaż krok po kroku:
- Twarz, szyję i dekolt pokrywam ciemniejszym podkładem. Intensywnie matuję buzie pudrem transparentnym.
- Konturuję twarz matowym bronzerem.
- Na powiece ruchomej rozcieram kredkę do oczu w beżowym kolorze - następnie dla pozbycia się klejącej powieki matuję ją pudrem transparentnym, bądź cieniem matowym w jasnym beżowym odcieniu.
- Ciemnym brązowym, matowym cieniem wyznaczam granicę makijażu od zewnętrznej części oka. Wykonuję tzw."V", "będąc" jednak na kości powyżej powieki ruchomej, kieruję się do góry ku brwi.
- Brązowym cieniem z drobinkami wykonuję lekką smugę pomiędzy cieniem ciemnym, a beżowym. Tym samym kolorem podkreślam dolną powiekę.
- Beżowym matowym cieniem rozcieram widoczne linie w makijażu, szczególnie pod łukiem brwiowym.
- Czarną kredką rysuję linie wzdłuż dolnej i górnej powieki – nie wyjeżdżam jednak poza linię wzrostu rzęs.
- Sypkim perłowym białym cieniem rozświetlam wewnętrzny kącik oka – najlepiej nakładam go palcem.
- Tuszuję intensywnie rzęsy/przyklejam sztuczne.
- Usta podkreślam pomadko-błyszczykiem w beżowym kolorze.
Użyte kosmetyki do makijażu
- podkład JOKO CASHMERE FINISH nr J150
- matowy puder brązujący GOSH
- puder sypki Vipera nr 011
- cienie Vipera Younique nr 71
- cienie Vipera Younique nr 72
- cienie Vipera Younique nr 75
- kredka GOSH wodoodporna Velvet nr 015 Pure Natural
- tusz Gosh Amazing wydłużająca maskara
- pomadka BELL Glam&Sexy nr 51
- GOSH paletka do brwi – Eye brow kit