Jennifer Lopez, jak przystało na prawdziwą gwiazdę, stara się, aby w każdym momencie wyglądać pięknie i zachwycająco.
Idealnie dobrane ubrania, buty, dodatki, nienaganna fryzura i...oczywiście perfekcyjny makijaż - to znaki rozpoznawcze JLo. Mnie zawsze szczególnie zachwyca ten ostatni. Zresztą, Jennifer Lopez jest jedną z nielicznych celebrytek (jeśli tak można o niej napisać, nie ujmując oczywiście ogromnego i wszechstronnego talentu), której make up każdorazowo mnie zachwyca. Zarówno ten delikatny i wyważony, jak i te bardziej wymyślne, artystyczne. Dlatego też, jak można się domyślać, po raz kolejny, a nie po raz ostatni, inspiruję się jej wyglądem.
Słyszałyście nowy utwór "Papi"? Ja słyszałam i widziałam teledysk do tej piosenki, choć podobno to nie właściwy teledysk, a jedynie jego zapowiedź (i zarazem reklama Fiata). W każdym bądź razie piosenka wpada w ucho, a od filmiku nie można oderwać oczu. Jennifer, w której życiu ostatnio tak wiele się dzieje/działo, kwitnie i tryska energią (pozytywną oczywiście). Oczywiście wygląda fenomenalnie, ale nie tylko - bo równie świetnie bawi się uciekając przed "stadem" goniących ją mężczyzn ;p Bardzo ciekawa fabuła, myślę, że większość z nas chciałaby przeżyć coś podobnego...
A jaki jest makijaż Jennifer?
Delikatny, subtelny, podkreślający urodę a nie przerysowany. Idealny na dzień, zarówno dla młodszych, jak i trochę starszych kobiet. To wszystko za sprawą wykorzystanych kolorów - dominują super modne beże w odcieniu "nude", przełamane lekką smugą rdzawego cienia powyżej powieki ruchomej. Dzięki temu też makijaż jest nie tylko upiększający, ale również korygujący - świetnie sprawdzi się u osób z głęboko osadzonymi oczami, które powinny maksymalnie rozjaśniać powiekę ruchomą, a część nieruchomą przyciemniać.
Zapraszam do obejrzenia filmiku - nie tylko fanki JLo, ale również posiadaczki oczu głęboko osadzonych.
pozdrawiam serdecznie,
Monika :*

Krok po kroku
- Przygotowuję twarz do makijażu, rozprowadzam podkład oraz kremowe kamuflaże dla ujednolicenia cery. Matuję sypkim pudrem matującym.
- Rozczesuje brwi, ujarzmiam je żelową odżywką, a na powiece rozcieram bazę pod cienie.
- Bardzo jasny mineralny cień aplikuję w wewnętrznym kąciku oka oraz pod brwią.
- Cielisty cień w odcieniu nude, podobnie jak ten pierwszy cień mineralny i zarazem matowy, nakładam na całą powiekę górną oraz wzdłuż dolnej.
- Jasnym cieniem ecrue z lekką złocista poświatą ruchem dociskającym rozprowadzam na powiece ruchomej.
- Matowym mysim/myszowatym kolorem przyciemniam miejsce powyżej powieki ruchomej.
- Rdzawym matowym cieniem wzmacniam efekt przyciemnienia na powiece nieruchomej - w postaci delikatnej kreski widocznej przy otwartym oku.
- Brązową kredką rysuję delikatną linię na powiece dolnej, a w linii wodnej maluję kredką łososiową.
- Czarnym eyelinerem w żelu optycznie zagęszczam górną linię rzęs, następnie intensywnie tuszuję je.
- Usta maluję pomadką w odcieniu nude, później nabłyszczam je jasnym różowym błyszczykiem.
- Twarz konturuję matowym bronzerem w kolorze orzecha, a policzki podkreślam różem brzoskwiniowym nadając jednocześnie młodzieńczego koloru.
Wykorzystane kosmetyki:
- podkład Revlon ColorStay 180 Sand Beig
- puder sypki Vipera nr 011
- matowy puder brązujący GOSH
- róż JOLANTA WAGNER PROFESSIONAL MAKE-UP COSMETIC Bright Peach
- zestaw kamuflaży Kryolan
- Maskara L’oreal Paris – Volume Million Lashes
- kredka wodoodporna Gosh - Black Ink
- Bell - Baza pod cienie Perfect Skin
- Cienie mineralne LaRosa 81
- Cienie mineralne LaRosa 82
- Cienie mineralne LaRosa nr 83
- Flormar - poczwórny zestaw cieni 401
- Essence - Long Lasting kredka nr 10
- pomadka Vipera Just Lips nr 16
- Essence pomadka nr 52
- Virtual MaxiBrilliant 12