A co myślicie o makijażu dla małych dziewczynek

  • 2011-04-01, o 13:23
  • 94
  • 31 114
  • 50
  • 75

Re: A co myślicie o makijażu dla małych dziewczynek

dla mnie to absolutnie niedopuszczalne! pomijając fakt, że zniszczy się dziecku cerę, to jakie wartości przekazujemy w ten sposób?
masakra!

Re: A co myślicie o makijażu dla małych dziewczynek

Biorąc pod uwagę, że w tych czasach malują się już 12 latki... Ale zastanawiam się, co ci rodzice mają w głowie, że robią ze swoich dzieci Barbie. Może być tak, że dziewczynka w późniejszym wieku zrazi się do makijażu lub na odwrót, będzie malowała się zbyt mocno. Pomijając fakt zniszczonej cery. Ludzie na siłę szukają rozrywek... kosztem dzieci. W porządku jeśli dziecko maluje się kosmetykami dla dzieci (sa takie specjalne które nie niszczą cery i po nałożeniu sa bardzo delikatne), ale malowanie dziecka kosmetykami dla dorosłych... chore ;/ Ja zaczęłam się malować jak miałam tak plus minus 20 lat. Wcześniej nawet o tym nie myślałam, uważałam że za młoda jestem. I wtedy tylko używałam tuszu do rzęs, żadnych podkładów, cieni itp. No ale cóż, świat się nastawił na masową produkcję lalek Barbie. Nie zdziwię się jak kilka lat 10 letnim dziewczynkom będą robić operacje plastyczne powiększania piersi, zmniejszania talii, nosa, powiększania ust i nie wiadomo, co jeszcze. Może jeszcze zaczną te dziewczynki rozciągać, żeby były wysokie jak modelki ;/ Tym bardziej że takie małe dzieci sa niczego nieświadome i podatne na manipulację dorosłych. Łatwo jest je do wielu rzeczy namówić, bo albo się boją (kara na kompa jak nie dasz się pomalować) albo są naiwne w swej niewiedzy i dają sobie wmówić, że to najlepsze, co mamusia może dla dziecka zrobić.

KLIK - Zaadoptuj wirtualnego gryzonia i odmóżdżaj się ze mną xD http://www.thielusia.deviantart.com/gallery <- moje prace, zapraszam

Re: A co myślicie o makijażu dla małych dziewczynek

W "Rozmowy w toku" kiedyś był poruszony podobny temat, siedziałam niemalże z otwartymi ustami, słuchając tego co Ci rodzice mówili o swoich małych córkach biegających w mini i szpilkach oraz pomalowanymi na niebieskiego powiekami. Fakt. Widać było już również gołymi okiem, że nie dość to ma wpływ na zdrowie i wygląd tych dzieci to także i na psychikę. Po prostu brak mi słów na ten temat. Jedno co mnie zastanawia. Wszystko to wina rodziców, ok zgodzę się ale dlaczego inni na to nie reagują? Babcia? Dziadek? Sąsiadka? Pani w szkole?

Nie ma kobiet brzydkich, są tylko kobiety zaniedbane. — Coco Chanelhttp://e-lenabloguje.blogspot.com

Re: A co myślicie o makijażu dla małych dziewczynek

Lena ma rację, na coś takiego powinno reagować otoczenie! Kiedyś nawet i w szkołach był większy rygor i taka 12latka jak miała rzęsy pomalowane to była wyganiana z lekcji do toalety i miała się nie pokazywać, dopóki tego nie zmyje. To nie koniec, za tym szły punkty karne obniżające ocenę z zachowania i dziewczynki się pilnowały. A teraz? Afera, bo mają mundurek do szkoły założyć, bo wszystkie będą wyglądały tak samo. No tragedia:|
A widziałyście na youtube filmik jak dziewczynka (ok. 10lat) pokazuje jak się malować? Trafiłam na niego przypadkiem i przez cały filmik reagowałam albo ogromnym szokiem na to, co ona robi, albo też w niektórych momentach nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. No to była masakra normalnie.

Re: A co myślicie o makijażu dla małych dziewczynek

Tak. U mnie w szkole jak się jakaś dziewczyna pomalowała, to brudną ścierą nauczycielki jej zmywały ten makijaż. A teraz ;/ Szkoda gadać. To nie to co kiedyś, że się szło do szkoły w starych dresach po starszej siostrze czy bracie i butach noszonych przez 5 lat. Teraz dziewoje muszą być MODNE, z dużych liter. Obserwuję to w autobusie, 12 czy 14 latki, pełny makijaż, modne, drogie ciuchy i sie lansują Za moich czasów to za lakier bezbarwny na paznokciach obniżali sprawowanie, a i żadna dziewczyna nie znała pojęcia \'moda\'. Sie ubierało to na co kogo było stać albo co sie dostało od rodziny lub z lumpeksu, o makijażu w ogóle mowy nie było, a jak ktos sie pomalował, to brudna ściera szła w ruch Raz stałam na przystanku i rozmawiały dwie 15 latki. Jedna sie chwali ze spodnie za 50zł sobie kupiła, druga jej na to że ona to musi na spodnie minimum 300zł wydać inaczej ich nie założy. I podsumowała to słowami "szanuj się, nie noś spodni za 50zł bo to wstyd". Zabiło mnie to na miejscu xD

A co do otoczenia, to raczej reagowanie tu niewiele zmieni jak mamusia jest uparta. Przecież matka zawsze wie najlepiej. Za takie coś powinny być kary, wtedy może coś by to dało. Jeszcze 16 lat, makijaż ujdzie. Ale 6 lat? To już przesada...
Widziałam ten filmik z tą dziewczyną. Też mi się śmiać chciało Gdzie są jej rodzice?

KLIK - Zaadoptuj wirtualnego gryzonia i odmóżdżaj się ze mną xD http://www.thielusia.deviantart.com/gallery <- moje prace, zapraszam

Re: A co myślicie o makijażu dla małych dziewczynek

Noo takie szkoły jeszcze istnieją;) Gimnazjum skończyłam3 lata temu, ale dziewczyny nie mogły mieć nawet przezroczystego błyszczyka na ustach ani nawet bezbarwnego lakieru na paznokciach, bo właśnie obniżali sprawowanie. Nie można było nosić pierścionków, kolczyków i kolorowych ciuchów. Mundurki rzeczywiście były, ale co z tego? rodzice wydali po 70zł a 2 miesiące później znieśli mundurki. I pieniądze poszły w błoto. Zresztą pod te mundurki i tak trzeba było kupić ubrania a w weekendy to się raczej w mundurkach nie chodziło, więc jak dla mnie to akurat mundurki były bezsensownym pomysłem i i tak najbardziej uderzyły w budżet najbiedniejszych. A jakie to ma być wyrównywanie szans skoro buty każdy miał inne; jeden za 20, drugi za 70 a trzeci za 300zł:) Także mundurki nie załatwiają sprawy. A dzieci trzeba wychowywać, żeby wiedziały, że nie każdy może sobie pozwolić na spodnie za 500 a buty za 1000 zł.

„Błogosławieni Ci, którzy nie potrafią kochać, albowiem ich serc złamać się nie da"(Albert Camus)

Sprawdź w sklepie ladymakeup.pl:

Re: A co myślicie o makijażu dla małych dziewczynek

tez to widzialam..malowala linie wodna mowiac: lzy mi leca..ale poswiece sie dla was... potem po pomalowaniu sie uzywala korektora jako cienia....i tysiace wejsc, powinni tego zabronic

http://kolorowypieprz.blogspot.com - zapraszam na mojego bloga:)

Re: A co myślicie o makijażu dla małych dziewczynek

male dziewczynki powinny byc na YT w takiej wersji świetne wykonanie

http://www.youtube.com/watch?v=a7UFm6ErMPU

a tutaj akcja ktora ma pokazac, jakie zlo wyrzadzaja konkursy pieknosci

http://www.youtube.com/watch?v=64t_30NK ... re=related

http://kolorowypieprz.blogspot.com - zapraszam na mojego bloga:)

Re: A co myślicie o makijażu dla małych dziewczynek

Oglądałem kiedyś na TLC bodajże historię dziewczynki, która startowała w konkursie piękności.
Pochodziła z Rosji, z niezbyt majętnej rodziny, nie pamiętam dokładnie ile miała lat, ale 10 nie skończyła.
Matka wpajała w nią, że jeśli przegra konkurs i co za tym idzie nie zdobędzie nagrody, oczywiście finansowej to straci jedyną szansę w swoim życiu. Dziewczynka starała się w 100%, matka wydawała ostatnie pieniądze na naukę\'\'bycia miss\'\' i co się okazało? Nie wygrała, łzy nic nie pomogły... i jakie zdanie ma o sobie takie dziecko ?
Że jest beznadziejne i tyle. Według mnie nie powinno się coś takiego odbywać.
Inną sprawą są córki z bogatych domów. W USA jest pewien krąg kobiet, matek, które na brak pieniędzy nie narzekają i leczą swoje kompleksy z młodości pieniędzmi. Operacje plastyczne, drogie ciuchy, pełen lans i tego uczą swoje córki od najmłodszych lat. Ojcowie to zazwyczaj biznesmeni, którzy zajmują się robieniem pieniędzy, nie ingerują w życie rodzinne.
Tłumaczą to dobrem dziecka, ale przecież wiadomo, że to działa w drugą stronę, a pamiętać trzeba, że traumę z lat mlodości tak łatwo nie jest wyleczyć.
Powinni się opamiętać, bo rodziców kiedyś braknie, a i pieniędzy może nie wystarczyć na kolejny botox.
Tyle z mojej strony.

Re: A co myślicie o makijażu dla małych dziewczynek

Dzieciaki nie powinny się malować. Ja gimnazjum skonczyłam 10 lat temu i sporo było takich dziewczątek wymalowanych ,ale to co się teraz dzieje SZOK! mocne makijaże , w których wyglądają jak kur...tka, drogie ciuchy ( tak z 90 % to ze sponsoringu ma te spodnie za 300 zł i buty za 500..) i teksty jak czterdziestolatki po przejściach..teraz prawdziwych, normalnych dzieci jest bardzo mało..kiedyś to się wychodziło na dwór w byle jakich ciuchach,biegało sie całymi dniami, grało w piłkę, skakankę, gumę (a teraz czy widzieliście dzieciaki skaczące na skakance, albo grające w gume?)chyba nie , bo w tych czasach to tandeta takie zabawy. Teraz siadają w grupce (i to takie po 8, 10 lat, jeszcze dobrze nie umieją się wysłowić ) i dyskutują jakie nowe ciuchy sobie kupili, jakiego chłopaka ostatnio poznały(!) nie raz słyszałam takie dyskusje..drugie zajęcie to szwędanie sie po galeriach,a trzecie internet (czyli nk, facebook i czat) i to jest całe zajęcie tych "dzieciaczków", kiedyś to trzeba było rodzicom pomagać sprzątać, prać, pilnować młodsze rodzeństwo, a teraz takie "bezstresowe wychowywanie". A to jest wina rodziców, technika poszła do przodu, narobiło sie tych programów poradnikowych typu "jak wychować dziecko" a ludzie nie moga sobie poradzić z wychowaniem i strasznie dużo błędów popełniają; nawet dookoła siebie widzę, że rodzice promują " masz droższy ciuch, jesteś lepszy" i kupują dzieciakom mnóstwo zabawek,ubrań żeby miały się czym pochwalić..co do makijażu rodzice, którzy pozwalają lub karzą dziecku się malować psują mu psychikę, ono będzie w przyszłości patrzało tylko na wygląd, będzie szukało partnera tylko z wyglądu (kto ładniejszy) i co gorsza będzie przekazywać te "wartości" swoim dzieciom i to bedzie przechodzić z pokolenia na pokolenie. A później jest tyle rozwodów , tyle nie dobranych par (bo się z wyglądu dobrali) i tego całego bałaganu promującego "masz urodę, jesteś kimś". Post troszkę odbiega od tematu (ale jedno z drugim jest połączone), ale nie chciałam zakładać nowego wątku.

Wyróżnione
Szczególnie polecamy
Fora: