LATO to dla mnie najpiękniejsza pora roku. Tegoroczne jest szczególnie wyjątkowe - tak długo, jak żyję na tym pięknym świecie, nie kojarzę by trwało tyle miesięcy i było tak upalne! 8)(sun) Przyzwyczajeni jesteśmy do deszczowych wakacji, a dni z temperaturą powyżej 30 stopni zwykle można było zliczyć na na palcach. Czyżby nastała "dobra zmiana"? :D Wracając do pogody - wraz ze zmianą pór roku, dokonuję modyfikacji w moich makijażach. Przde wszystkim w tych dziennych - czyli tych, które wykonuje się w błyskawicznym tempie i prawie na pamięć. Bo która z nas rano, tuż przed wyjście z domu, ma czas na wizażowe eksperymenty? We filmiku przedstawiam właśnie taki makijaż - sprawdzany na mnie prawie każdego dnia :o
Co nakładać pod makijaż?
Podstawą do jego wykonania jest krem z najwyższym dostępnym na rynku filtrem. Bez niego dosłownie ani rusz! Począwszy od wczesnej wiosny, aż do jesieni - tak długo jak "łapie" słonko, nie zapominam o nim. Dla mnie, jako osoby chorej na bielactwo, jest to sprawa wręcz nawyku, nie tylko już obowiązku. Zawsze jednak apeluję do każdego, szczególnie każdej - jeśli tylko marzysz o cerze z możliwie najmniejszymi zmarszczkami, to właściwa ochrona przeciwsłoneczna jest ku temu pierwszym krokiem.
Jaki podkład na lato?
Dla mnie "the best" są fluidy o pudrowym wykończeniu. Obecnie używam ten wspominany w nagraniu L'oreal Inafllible Matte 24H, wcześniej jenak uwielbiałam podkłady w musie - począwszy od Essence czy Maybelline New York. Makeupy tego typu zapewniają przeważnie średnie krycie, a dzięki specyficznej formule nie zawsze potrzebują przypudrowania.
Skóra muśnięta słońcem z bronzera!
Wszelakie kosmetyki brązujące są zbawieniem dla tych, którzy nie mogą opalać się w tradycyjny sposób. I choć za samą czynnością opalania się nie tęsknię, to za kuszącą przybronzowioną skórą już tak 8) Do wszystkiego oczywiście można się przyzwyczaić i "jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma" :D Dlatego radzę sobie jak tylko umiem najlepiej. Bronzery wypiekane są jednym z moich patentów na zdrową opaleniznę.
Triki makijażowe
Moim osobistym patentem na monochromatyczny makijaż jest zastosowanie tych samych kosmetyków suchych (pudrowych) na różnych elementach twarz. I tak - róż pojawia się nie tylko na policzkach, ale także na powiece i minimalnie na czole. Rozświetlacz - tradycyjnie na szczytach kości policzkowych, ale także i w wewnętrznym kąciku oka, na środku powieki i powyżej brwi.
A Ty jakie masz triki makijażowe? Podzielisz się? :o Miłego oglądania!
