The Balm - NUDE BEACH - to jedna z najciekawszych palet, które moim zdaniem pojawiła się w ostatnich miesiącach na rynku. Zestawienie standardowo - jak każda paleta Producenta z serii NUDE - zawiera 12 cieni. Idealnie dobranych do siebie pod kątem kolorystycznym i jakościowym. Odnajdziemy w niej mix wykończeń - od matów, po satynę z drobinkami oraz cienie metaliczne, o treściwej konsystencji. Przeważają tony ciepłe, nasycone, niejednokrotnie z nutką pigmentu brzoskwiniowego. Paletka jest moim nieodłącznym towarzyszem codziennych makijaży - wykonywanych w domowym zaciszu, jak i w trakcie podróży. Nie bez powodu zatem powstał niniejszy film :D Przyznaję się jednak "bez bicia", że od jego nakręcenia upłynęło trochę czasu - za "poślizg" przepraszam serdecznie. Kilka spraw z video jest lekko nieaktualna, jednak nie moje uwielbienie do NUDE BEACH!!:D Nazwa kojarzy się niewątpliwie z latem, ale ręczę, że nie tylko w porze letniej, miałybyście chęć na jej zastosowanie! Zresztą - zachęcam do obejrzenia nagrania, a przekonacie się same. :)
Makijaż, który przedstawiam poniżej, jest jedną z wielu możliwych kombinacji, które możemy uzyskać przy wykorzystaniu omawianego kosmetyku. Make-up wyszedł dość intensywny, ale w dobie obecnych internetowych trendów, śmiało mogę go przedstawić jako koktajlowy, a nawet i dzienny :) określenie "okazjonalny" myślę, że również pasuje do niego jak ulał. Współgrać będzie z każdą kolorystyką tęczówki - począwszy od zielonych - jak moje - skończywszy na brązowych i niebieskich. Ale w naraniu mowa nie tylko o NUDE BEACH, ale także o wielu innych kosmetykach od The Balm. W zasadzie wykorzystuję wiele kultowych już produktów, a paleta Nude Beach ma realną szansę właśnie do tej gruby dołączyć.
Zapraszam serdecznie na filmik i wybaczcie proszę jakiekolwiek niedociągnięcia!! Pozdrawiam, Monika :*