W tym filmiku zapraszam Was na porównanie korektorów dwóch polskich marek - HEAN i PAESE. W jednym z wcześniejszych "monologów" pokazywałam je jako produkty, za testowanie których zabieram się. Część z Was prosiła właśnie o podobne nagranie w formie porównania. Poniżej znajdziecie zatem zdjęcia, gdzie pod jednym okiem będzie korektor, pod drugim skóra bez żadnego kosmetyku. Z HEAN przetestowałam dwa rodzaje korektorów. Jeden to EYE ILLUMINATION z wyciągiem z ogórka i świetlika. Kolor dla mnie jak najbardziej odpowiedni, czyli jasny, dzięki czemu będzie pasować do większości osób. Konsystencja kremowo-pudrowa, na pewno jest gęstszy od korektora z serii HD. Nie wiedzieć jednak czemu na zdjęciu efekt jest gorszy niż w rzeczywistości, gdzie prezentował się całkiem dobrze:) Kolejny korektor z HEAN to HIGH Definition eye & skin lightening concealer marki HEAN w odcieniu 101 Porcelain. Płynna konsystencja umożliwia dokładne rozprowadzenie korektora. Korektor nie zbierał się w moich zmarszczkach i dość długo utrzymywał się, ładnie rozświetlił zasinienia. Z PAESE wypróbowałam dwa korektory z tej samej serii - CLAIRE, różniące się tylko kolorem. Między nr 2 jasny beż, a nr 3 naturalny, jest delikatna różnica, szczególnie w pigmentacji - odcień nr 3 ma więcej żółci, przez co też zdecydowanie odpowiada mi bardziej :) Odnoszę wrażenie, że korektory te lepiej kryją niż HEAN, ale różnica nie jest ogromna. W dalszym ciągu testuję i szukam ideału (lżejszego od mojego ulubieńca - podkładu w kremie z KRYOLAN ULTRAFOUNDATION YH). Zapraszam serdecznie na filmik i dajcie znań jaki jest Wasz korektorowy ulubieniec :) pozdrawiam, Monika :*
TEST - korektory pod OCZY - HEAN i PAESE
- Data opublikowania: 13 Marzec 2014
- Autor: ladymakeup

W tym filmiku zapraszam Was na porównanie korektorów dwóch polskich marek - HEAN i PAESE. W jednym z wcześniejszych "monologów" pokazywałam je jako produkty, za testowanie których zabieram się. Część z Was prosiła właśnie o podobne nagranie w formie porównania. Poniżej znajdziecie zatem zdjęcia, gdzie pod jednym okiem będzie korektor, pod drugim skóra bez żadnego kosmetyku. Z HEAN przetestowałam dwa rodzaje korektorów. Jeden to EYE ILLUMINATION z wyciągiem z ogórka i świetlika. Kolor dla mnie jak najbardziej odpowiedni, czyli jasny, dzięki czemu będzie pasować do większości osób. Konsystencja kremowo-pudrowa, na pewno jest gęstszy od korektora z serii HD. Nie wiedzieć jednak czemu na zdjęciu efekt jest gorszy niż w rzeczywistości, gdzie prezentował się całkiem dobrze:) Kolejny korektor z HEAN to HIGH Definition eye & skin lightening concealer marki HEAN w odcieniu 101 Porcelain. Płynna konsystencja umożliwia dokładne rozprowadzenie korektora. Korektor nie zbierał się w moich zmarszczkach i dość długo utrzymywał się, ładnie rozświetlił zasinienia. Z PAESE wypróbowałam dwa korektory z tej samej serii - CLAIRE, różniące się tylko kolorem. Między nr 2 jasny beż, a nr 3 naturalny, jest delikatna różnica, szczególnie w pigmentacji - odcień nr 3 ma więcej żółci, przez co też zdecydowanie odpowiada mi bardziej :) Odnoszę wrażenie, że korektory te lepiej kryją niż HEAN, ale różnica nie jest ogromna. W dalszym ciągu testuję i szukam ideału (lżejszego od mojego ulubieńca - podkładu w kremie z KRYOLAN ULTRAFOUNDATION YH). Zapraszam serdecznie na filmik i dajcie znań jaki jest Wasz korektorowy ulubieniec :) pozdrawiam, Monika :*
Zobacz też
Komentarze do TEST - korektory pod OCZY - HEAN i PAESE






















































































































































































































































































