Fioletowa powieka nie zawsze musi kojarzyć się z podbitym okiem :o Mam nadzieję, że poniższą propozycją zachęcę Cię do tego koloru, bo PURPLE to prawdziwy HIT sezonu, który nieśmiało wkracza na salony:D Zresztą, pokuszę się o stwierdzenie, że to prawdziwy "come back" tego iście królewskiego odcienia. Niby "nie szata zdobi człowieka", ale czyż to nie fiolet ubierał niegdyś najpiękniej damy dworu? Cieszę się z tegorocznej mody, bo do tej pory fiolet gościł u mnie głównie na powiekach i na naszym...LOGO! Dlatego bez skrępowania określam kolor PURPLE jako "MÓJ" :D Cieszę się zatem podwójnie, że i jakaś bluzka czy kolczyki odnalazłam w tej barwie. Wracając jednak do zastosowania go w makijażu - rewelacyjnie podkreśla zieloną, jak i brązową tęczówkę. Niebieskookie też powinny wyglądać w nim bosko! Sama forma makeup'u powiek jest dość rozległa, a to w związku z dostosowaniem go do okoliczności. Wychodzę z założenia, że makijaż wieczorowy musi by intensywniejszy i bardziej błyszczący, niż ten na co dzień. A Ty jak uważasz?
Całość "okrasiłam" nie byle czym, a prawdziwymi pigmentowymi perełkami - najnowszymi od Pierre Rene oraz sprawdzonymi cameleon'ami od Glazel. Nie mogło zabraknąć także i sztucznych rzęs, bez których współczesny makijaż wyglądałby, jak wyrwany z przeszłości... Jeśli spodobała Ci się moja propozycja z poniższych zdjęć, to serdecznie zapraszam do obejrzenia filmiku w całości. Z chęcią posłucham sugestii co do nagrania, jaki i samego makeup'u. Pozdrawiam, Monika :*