Czarna i biała pomadka
Hejka.
Ostatnio zabieram się za solidne ćwiczenia nad bardziej dramatycznym ombre ust i do tego potrzebuję dwóch, najlepiej matowych pomadek (idealnie w klasycznych sztyftach typu pocisk :D) w kolorze białym i czarnym. Po przeszukaniu całego asortymentu Golden Rose, Vipery, Catrice czyli solidnych budżetowców udawało mi się tylko znaleźć bardzo ciemne brązy, ale nie ma czystej czerni. Sleek ma jedynie swoją 788 Mulberry, ale kurczę, to też jest jakaś pochodna ciemnego fioletu. O białym to już w ogóle można pomarzyć, bo kolekcje zaczynają się dopiero od jasnych złamanych róży.
Konturówki stricte do ust też raczej ciężko w takich skrajnościach zdobyć, Są wprawdzie konturówki do oczu, tak jak do tej pory używam, ale one po dobrym zapudrowaniu bardzo szybko schodzą. Duraline z Inglota nie chcę dłużej pchać z konturówką do oczu na usta, bo tę całą chemię po części transferuje się do środka buzi, a kto wie co tam w organizmie się z tym dzieje. :x
Czy w ogóle takie skrajne kolorki w pociskach są gdzieś dostępne? Albo chociaż jakieś wytrzymałe konturówki?
Dzięki za pomoc!