Jako iż nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, wstawiam nowy wątek o tytule "co lepsze?", w którym pytania będą proste, a odpowiedzi odwzorowujące wasze opinie i oczywiście, mam nadzieję, wyczerpujące.
Moje pytanie nr 1:
CO LEPSZE: kamuflaż Kryolan czy kamuflaż Artdeco?
(Jako użytkowniczka kamuflażu Kryolana, nie jestem w stanie ich porównać, a chcialabym znać odpowiedź. )
Pytanie nr 2:
CO LEPSZE: magnetyczne wkłady cieni Inglot, Artdeco czy może Kobo?
Zapraszam do zabawy w "co lepsze?" !
Pyt 1. Niestety również nie posiadam owych kamuflaży, ale mam w planach zakup tego z Kryolana( czytałam o nim bardzo wiele dobrego)
Pyt 2. Artdeco cieni nie miałam to nie mam całkowitego porównania. Posiadam Ingloty i Kobo i suma sumarum stawiałbym na te pierwsze. Wielki wybór kolorów, przystępna cena , trwałość oraz przyjemna aplikacja( chociaż zdarzyło mi się kupić parę kolorków , z których nie byłam zadowolona). Co do cieni Kobo, to wielkich zastrzeżeń do nich nie mam. Duochromy są świetne(mimo uciążliwej aplikacji palcem, za ten efekt jaki dają mogę im to wybaczyć), jednak ich cena jest wg mnie trochę za wysoka( kupuje tylko jak są w promocji).
Pyt
Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu Piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeżeli nie nosimy go w sobie..