Strobing to jedna z popularnych technik konturowania twarzy, która zyskała w ostatnich latach coraz większą popularność. Wiele razy wspominaliśmy o tym, że od kilku sezonów króluje makijaż rozświetlający i blask. Wciąż ten trend jest numerem jeden na liście. Ta technika makijażu różni się od klasycznego konturowania, ponieważ nie wymaga stosowania ani grama pudru brązującego. Nadajemy twarzy kształtu przy pomocy światła. Celem tej metody jest podkreślenie naturalnego piękna skóry i nadanie jej zdrowego, promiennego wyglądu.
Na czym polega strobing makeup?
Jeśli zastanawiasz się, czym polega strobing, to najprościej można go opisać jako sposób na konturowanie twarzy wyłącznie jasnymi refleksami. Strobing makeup polega na aplikacji kosmetyków rozświetlających w strategicznych miejscach twarzy, czyli tam, gdzie naturalnie pada światło. Efektem tego jest promienny, świeży i świetlisty makijaż rozświetlający, który sprawia, że skóra wygląda młodziej i zdrowiej.
Gdzie aplikować rozświetlacz?
Aby uzyskać efekt strobingu, należy zaaplikować kosmetyki rozświetlające na:
- szczyty kości policzkowych - to kluczowe miejsce, które optycznie podnosi twarz,
- grzbiet nosa oraz szczyt nosa - subtelne rozświetlenie sprawi, że nos wyda się prostszy i bardziej zgrabny,
- łuk kupidyna, czyli miejse nad górną wargą - podkreśla usta i dodaje im objętości,
- łuk brwiowy - rozjaśnienie pod łukiem brwiowym otwiera spojrzenie,
- środek czoła i brodę - delikatne światło w tych miejscach wyrównuje proporcje całej twarzy
Dodatkowo możesz również rozświetlić boki twarzy w okolicach kości żuchwy, dla lepszego modelowania twarzy.
Jak zrobić strobing - krok po kroku i idealne kosmetyki
Strobing to szybki i efektowny sposób na nadanie skórze zdrowego blasku i świeżości. Aby osiągnąć idealny efekt, warto znać odpowiednią technikę i sięgnąć po dobrze dobrane kosmetyki. Oto prosty przewodnik, jak zrobić strobing krok po kroku i jakie produkty pomogą Ci uzyskać świetlisty, promienny wygląd.
BAZA
Dla uzyskania jak najlepszego efektu nie można pominąć tego kroku. Warto wybrać taki produkt, który już w pierwszym etapie zapewni nam trochę rozświetlenia. Jeżeli nie jesteście za tym, by użyć tego typu bazy na całej twarzy, zaaplikujcie ją tylko w kluczowych miejscach, takich jak szczyty kości policzkowych, czoło, broda i nos. Zapewni to subtelny blask, a dodatkowo utrwali makijaż. Warto sięgnąć po bazy takie jak:
- Baza rozświetlająca od Golde Rose
- Baza rozświetlająca 3w1 Multi Tasker Better Than Filters od Rimmel
- Krem rozświetlający do twarzy Get The Glow Look od Paese
PODKŁAD
Ten punkt jest kwestią bardzo indywidualną. Fluid należy dobrać odpowiednio do typu cery. Osoby obdarzone cerą tłustą postawić powinny na podkład matujący, a posiadaczki suchej i normalnej mogą zdecydować się na propozycję rozświetlającą. Koloryt cery musi być wyrównany, a niewielkie niedoskonałości zakryte, dlatego nie zapominajcie o tym. Rozprowadzając podkład wilgotną gąbką, efekt będzie bardziej naturalny i doda blasku skórze, dlatego warto zdecydować się na tę metodę.
My zdecydowaliśmy się na polecenie 4 fluidów o różnych wykończeniach, by każdy mógł dobrać odpowiedni do swojej twarzy.
- Matowy podkład Invisible Cover od Catrice
- Podkład 32H Fresh Wear z SPF25 od L'Oreal (pozostawia satynowe wykończenie)
- Rozświetlający podkład do twarzy Art Lumi od Pierre Rene
- Rozświetlający podkład z witaminą C od Maybelline
UTRWALENIE MAKIJAŻU
Na tym etapie, cały makijaż należy utrwalić i zagruntować. Niezastąpiony w tym celu okaże się puder. Jeżeli chcecie uzyskać bardzo rozświetlony efekt, wybierzcie taki z delikatnymi drobinkami, które subtelnie podkreślą efekt.
- Mgła pudrowa od Paese
- Rozświetlający puder transparentny od Ibra we współpracy ze szkołą wizażu PRO Makeup Academy
Jeżeli nie lubicie tego typu produktów lub po prostu nie macie ich w swojej kosmetyczce - zwykły puder również sprawdzi się doskonale, np. matujący puder marki Apollca.
ROZŚWIETLACZ
Gwóźdź programu i etap, bez którego metoda konturowania strobing nie miałaby prawa istnienia. Dobry rozświetlacz to podstawa. Należy wybrać taki, by był jak najbardziej zbliżony do pigmentu naszej skóry. Gdzie go nakładać, by uzyskać efekt konturowania ? Podstawą są szczyty kości policzkowych. Następnie nad brew oraz pod łukiem brwiowym. Nie można pominąć też szczytu nosa i łuku kupidyna. Niestandardowe miejsce, gdzie również nakładamy rozświetlacz , jest nad linią żuchwy. Pod kością policzkową z reguły aplikujemy bronzer. To właśnie pod tą linią należy dodatkowo zaaplikować rozświetlacz. Taki zabieg spowoduje, że kontur zostanie zachowany i podkreślony. Wybrać możecie rozświetlacz prasowany, w kremie lub kredce - wszystkie sprawdzą się doskonale.
- Rozświetlacz w płynie Glotion od L'oreal
- Rozświetlacze Luminizing Powder od Clare
- Rozświetlacz Beam Bright od Makeup Revolution
OCIEPLENIE
Nie jest to obowiązkowy etap w tej technice makijażu, jednak warto się na niego zdecydować. Dla ocieplenia twarzy i nadania jej odrobiny koloru delikatnie oprószmy policzki różem. Można wybrać matowy lub, dla wzmocnienia rozświetlającego makijażu, z delikatnymi drobinkami, które dopasują się do całości i ładnie stopią z wcześniej nałożonym rozświetlaczem. By uzyskać jak najlepszy efekt, użyjcie mało zbitego, puchatego pędzla, który nabierze niewielką ilość kosmetyku.
- Róż do policzków Blush Baby od Hean
- Roże marki Mexmo
- Róże Rosie Cheeks marki Inglot
Dla kogo efekt strobingu?
Konturowanie twarzy rozświetlaczem, czyli strobing, to rodzaj makijażu, który świetnie sprawdzi się u cery suchej, normalnej, pozbawionej blasku. Osoby z tłustą cerą oraz mieszaną również mogą pokusić się o to rozwiązanie, jednak w minimalnym stopniu. Jeżeli natomiast, Wasza skóra jest trądzikowa i macie problem z wszelkiego rodzaju niedoskonałościami, lepiej zrezygnować z nadmiernego nadawania blasku skórze. Może to jeszcze bardziej podkreślić wypryski, a nie zmniejszyć ich widoczność. Warto wspomnieć również o tym, że wybierane przez Was kosmetyki nie powinny mieć dużych widocznych drobin brokatu.
Dlaczego warto spróbować konturowania twarzy rozświetlaczem?
W przeciwieństwie do klasycznego konturowania, które może być bardziej czasochłonne i wymaga wprawy, strobing jest szybszy i prostszy. Doskonale sprawdza się latem, gdy zależy nam na lekkim, świeżym wyglądzie. Ten rozświetlający makijaż nie maskuje skóry, ale wydobywa z niej to, co najpiękniejsze — naturalny blask i strukturę twarzy.
Co myślicie o takim sposobie? Czy Waszym zdaniem jest to godny zamiennik standardowego konturowania?