Dobra kredka do oczu to jeden z ważniejszych kosmetyków w mojej kosmetyczce :) Szczególnie długo poszukiwałam kredki w odcieniu " nude" - w idealnym kolorze, bardzo miękkiej i trwałej, która nie spłynie wraz z pierwszą łzą. Z pozostałymi kredkami - czarnymi, brązowymi - nigdy nie miałam problemu. Być może dlatego, że w miarę wcześnie natrafiłam na niezawodnego Gosh'a. Kredka Black Ink z serii Velvet Touch to mój zdecydowany faworyt wśród kredek czarnych. Piękny, smolisty odcień, idealnie miękki rysik, dodatkowo właściwości wodoodporne - czego chcieć więcej?:) Jednak tak, jak na czerń napotkałam szybko, na ideał kremowy musiałam poczekać. Wieloletnie testowanie zaowocowało stworzeniem mojej listy TOP 5 jeśli chodzi o niezawodne "pencile" w tymże odcieniu :) Przedział cenowy próbowanych kredek jest bardzo rozległy - w zestawieniu pojawiają się zarówno kredki najtańsze na rynku - za niecałego "piątaka", jak i te droższe. To, co je łączy w jednym słowie, to JAKOŚĆ. Jakie marki przewijają się przez moją "ewidencję"?:) Szczegóły znajdują się poniżej, zachęcam do przeczytania.
Co daje nam "cielista" kredka?
Kremowy kolor zaaplikowany na tzw. linię wodną daje nam wiele dobrego. Pozwala nam osiągnąć efekt "wypoczętego oka". Optycznie też powiększa je, przez co idealna jest dla każdej osoby narzekającej na małe oczy. Niezawodna jest także przy wykonywaniu makijażu osobom dojrzałym, czy też każdemu, kto chce makijażem odjąć sobie lat. Ja właśnie za tą ostatnią właściwość uwielbiam wszelkie kredki "nude" :)
Biała czy beżowa?
Jeszcze kilka, kilkanaście lat temu nie byłoby wątpliwości - każda "make up geek" sięgłaby po kredkę w odcieniu białym. Ba! śmiem twierdzić, że nikt nie wpadłby na pomysł, by pomalować dolną powiekę kemową kredką :) Na szczęście moda i upodobania zmieniają się, a świat idzie do przodu! Bo jaka to sensowna zmiana - przecież to wręcz logiczne, że biała kredka wygląda u większości nienaturalnie ;) i znacznie odróżnia się od ludzkiego białka oka :) ale do niektórych spraw dochodzi się czasami po latach... ;)
Zapraszam na filmik. Monika :)