Zapewne zadacie pytanie \"po co mi makijaż?\". Make up Pana Młodego charakteryzuje się wyjątkową lekkością. Jego głównym zadaniem jest zakrycie niedoskonałości, wszelkich zaczerwienień, sińców pod oczami oraz innych nieprzyjaciół, którzy pojawią się na Waszej twarzy. Niestety ślub, oprócz wszelkich pięknych wspomnień i przeżyć, wiąże się z wielkim stresem i licznymi emocjami, które sprzyjają występowaniu zmian na naszej twarzy. Delikatny makijaż ma zatem służyć tylko i wyłącznie retuszowi oraz poprawić Wasz wygląd. Efekt końcowy \"makijażowych zabiegów\" szczególnie zostanie zauważony na zdjęciach (których nota bene tego dnia będziecie mieć wykonanych całe mnóstwo), na których będziecie wyglądać świeżo oraz zdrowo, bez zbędnych wyprysków i błyszczenia.
Makijaż Pana Młodego może wykonać wizażystka, która wykonuje makijaż Panny Młodej, lub sama Panna Młoda. Jeśli wybierzecie tą drugą opcję i same będziecie upiększać swoich przyszłych małżonków, poniższe informacje oraz filmik być może okażą się dla Was pomocne.
Od czego rozpocząć makijaż Pana Młodego?
- przetrzyj cerę wacikiem nasączonym tonikiem,
- rozprowadź krem - najlepiej z filtrem (Panowie również opalają się;),
- miejsca dotknięte zmianami, niedoskonałościami zakryj kamuflażem/korektorem,
- jeśli na twarzy pojawiają się silne zaczerwienienia/rumienie - nałóż na twarz podkład lub dla uzyskania delikatniejszego efektu - zmieszaj podkład z kremem,
- rozprowadź na twarzy, nie zapominaj o uszach, które \"lubią\" zaczerwienić się tego dnia,
- twarz przyprósz pudrem, jeśli Pan Młody ma problem z błyszczeniem - użyj pudru silnie matującego typu anti-shine,
Modele, którzy poddali się moim zabiegom, sami stwierdzili \"tak bardzo nie bolało\" :) Myślę, że warto namawiać naszych mężczyzn na takie delikatne zabiegi. I choć sama nie wiem, czy uda mi się nakłonić moje osobistego Pana Młodego na makijaż, wszystkich wkoło będę gorąco zachęcać. Zapraszam serdecznie na filmik z pokazem makijażu ślubnego Pana Młodego na dwóch męskich modelach :) Mam nadzieję, że spodoba Wam się i okaże się pomocny. Pozdrawiamy, Monika, Robert i George ;)