Tusz do rzęs to podstawowy kosmetyk, bez którego większość z nas nie wyobraża sobie makijażu. Ośmielę się wręcz stwierdzić, że "jakiś" tusz posiada chyba każda z kobiet. Bo czymże byłby wykonany makijaż bez wytuszowanych rzęs? O zgrozo, nie wyobrażam sobie tego;) no chyba, że zainwestowało się w rzęsy typu 2:1 :) Jeśli jednak od wszelakich sztucznych rzęs trzymacie się z daleka, warto mieć w swoim zbiorze niezawodną maskarę. Tusze to jedyne kosmetyki, które po zużyciu pragnę zastąpić innym modelem. Choć często natrafiam na takie egzemplarze, z których jestem zadowolona, pokusa przetestowania czegoś nowego jest wręcz nieodparta! Zresztą, jak tu pozostać obojętnym, przy takiej mnogości w wyborze?! Tusze do rzęs to kosmetyki, które najczęściej i najchętniej pojawiają się jako nowości. Szczególnie marki komercyjne lubią systematycznie co kilka miesięcy wprowadzać nowe, udoskonalone produkty. Dziś zestawienie w miarę nowych maskar od Maybelline New York. Marki przedstawiać nie trzeba, choć dodam tylko, że to właśnie po ich tusze najczęściej sięgamy:)
W "bitwie" udział biorą: LASH sensational MULTIPLYING MASCARA - Wielozadaniowy tusz do rzęs - INTENSE BLACK i The Falsies - PUSH UP DRAMA - Wielozadaniowy tusz do rzęs - VERY BLACK. Oba kosmetyki charakteryzują silikonowe szczoteczki - moje ulubione:) aczkolwiek każda o innym kształcie. W nagraniu macie okazję przyjrzeć się im z bliska. Osobiście uwielbiam, gdy dodatkowo wygięte są w łuk - zalotka jest wówczas u mnie zbędna ;) Sam kosmetyk w obu propozycjach jest zbliżony - jakościowo bardzo porządne mazidła! Tusze nie kruszą się, nie rozmazują, rzęsy są elastyczne i nie robią się twarde jak druty :) oczy mam wrażliwe z tendencją do łzawienia, noszę także soczewki i żadnego dyskomforty nie odczuwam :) Szczegółowa charakterystyka kosmetyków we filmiku - mam nadzieję, że ta nowa seria "BITWA" przypadnie Wam do gustu! :) miło mi będzie, jeśli pozostawisz komentarz :) pozdrawiam serdecznie, Monika :*