Czekolada to najpopularniejszy smakołyk na całym świecie. Mleczna, gorzka, nadziewana czy biała - w zależności od upodobań - uwielbiana bez względu na wiek i płeć. Zresztą, o czekoladzie rozwodzić się nie trzeba - każdemu dobrze znana, nawet jeśli za nią nie przepada. Nic zatem dziwnego, że czekolada staje się inspiracją dla innych dziedzin. Szczególnie w branży kosmetycznej jest coraz częściej wykorzystywana. Nie dziwią już zatem perfumy o zapachu czekolady, balsamy i maseczki z ekstraktem czekolady, a nawet i palety cieni na kształt i o zapachu czekolady. I o tych ostatnich też produktach będzie dziś mowa. Marka MakeUp Revolution, a w zasadzie I ♡ Makeup, wypuściła w ubiegłym roku na rynek dwie palety "czekoladowe". DEATH BY CHOCOLATE i I HEART CHOCOLATE - bo tak się własnie nazywają - szturmem podbiły serca wszystkich miłośników makijażu. Kosmetyki łączą w sobie wszystko to, co konsumenci lubią najbardziej - dobrą jakość, przystępną cenę i ciekawy design. Po ich sukcesie, przyszła kolej na kolejne zestawienie kolorystyczne - wzorującej się na białej czekoladzie. I tak, do mlecznej i gorzkiej, dołączyła "NAKED".
W trzech produktach tkwi już siła, którą zapewne odczuli wszyscy producenci podobnych propozycji. Śmiało również można mówić już o serii produktów, tym bardziej, że pojawiły się kolejne kasetki - CARMEL CHOCOLATE i PINK FIZZ. Na dniach pojawią na naszej stronie, czekają cierpliwie na pierwsze zakupy. Na ten moment odsyłam do filmiku, w którym "na żywo" możecie zobaczyć jak prezentują się te urocze i smakowite palety. Omawiam je w kolejności chronologicznego pojawiania się w sprzedaży. Pierwsze zatem przedstawiane są DEATH BY CHOCOLATE i I HEART CHOCOLATE, z których osobiście użytkuję tę drugą. Obie zawierają cienie w kolorach ziemii, wszelkie brązy, beże i odcienie złota. Pojawiają się także kolory bordo (nadal bardzo modne) oraz zielenie. W każdym zestawieniu znajduje się równa ilość kolorów oraz stosunek perłowych/metalicznych do matowych. W czekoladzie "białej" jest podobnie - 14 cieni błyszczących i 6 matowych. Ta paletka posiada zdecydowanie jaśniejsze kolory i będzie idealna do wykonania tzw. nude makeup. Jednak bez obaw - "wieczorniaka" również nią wyczarujecie:) CARMEL CHOCOLATE, choć jeszcze nie gościła na moich powiekach, już stała się moim ulubieńcem. Zawiera niepowtarzalną kolorystykę, z którj zadowolona będzie każda zwolenniczkach ciepłych tonacji. Jedynie PINK FIZZ najmniej do mnie przemawia, może dlatego, że nie wyobrażam sobie konsumować "różowej czekoladki" ;) Zapraszam Was serdecznie na filmik i przyjrzeniu się z bliska tym pysznościom :) pozdrawiam, Monika