Nie wiem, czy ja mam takie szczęście do dobrych produktów, czy po prostu to jeden wielki zbieg okoliczności, ale po raz kolejny przeprowadziłam test na naprawdę godnych polecenia kosmetykach! O żadnym z nich (a było ich aż 6) nie mogłabym powiedzieć, że pieniądze na niego zostały wyrzucone w błoto. Test rozpoczęłam od najtańszego podkładu Virtual - Ideal Cover Make Up w kolorze 100. Odcień wprost dla mnie idealny, zresztą jak cała struktura tego produktu. Świetnie kryje, super się rozprowadza, i jak na swoją cenę naprawdę długo utrzymuje się na twarzy. Na co dzień - szczególnie do szybkiego makijażu - jest wprost idealny. Cena bardzo kusząca (wręcz mogłaby wydawać się nierealna - zważywszy na nakład pracy, jaki należy włożyć do wyprodukowania takiego przedmiotu) i wynosi 12 zł. Kolejne dwa, omawiane we filmiku podkłady, to kosmetyki z oferty marki Essence. Soft Touch Mousse Make Up w odcieniu 01 Matt Sand i Stay All Day Make Up 010 Soft Beige to ponownie udane kosmetyki. Możemy nabyć je w tej samej cenie, za ok. 16 zł. Pierwszy - jak sama nazwa wskazuje - ma formułę delikatnego musu, która po nałożeniu na twarz daje efekt lekkiego przypudrowania. Bardzo lubię ten uniwersalny produkt i korzystam z niego od kilku lat. Drugi - równie udany - choć nie mogłam nacieszyć się nim za długo. A to wszystko przez jego za ciemny kolor, który działa na mnie jak "płachta na byka". Z tego jednak co zdążyłam zaobserwować to ładnie kryje i długo utrzymuje się na twarzy. Do tego wygodne w aplikacji opakowanie i korzystna cena czynią z niego kosmetyk bardzo atrakcyjny. Czwartym fluidem jest INGRID Ideal Face, którego w skrócie mogę nazwać luksusowym kosmetykiem za 15.50 zł. Oczywiście nie rozkładam na części pierwsze jego składu, bo chemikiem po prostu nie jestem i nie będę udawać, że znam się na tym wielce, ale skuteczność jest spora. Bardzo ładnie kryje i lekko rozprowadza się, a idealny dla mnie kolor - 15 naturalny - sprawia, że za tą cenę chce się go używać bardzo często. Wartym podkreślenia jest fakt, że jest to polski produkt. Zresztą, podobnie jak kolejny testowany fluid - Pierre Rene - Skin Balance w odcieniu 23, w cenie 20.99 zł. Jego skuteczność możecie zobaczyć na zdjęciach, dodam tylko że jest bardzo trwały, daje poczucie wygładzonej, odżywionej skóry i świetnie kryje. Ostatnim testowanym podkładem był Astor Anti Shine Make Up w promocyjnej cenie 15.99 zł (normalnie kosztuje ok 19.90 zł). Jego krycie było najmniej efektywne, nadaje się jednak na drobne niedoskonałości cery. Świetny za to dla osób poszukujących solidnego zmatowienia oraz kosmetyków nieperfumowanych i bez parabenów. Pomimo skromnej kolorystyki, odcień 201 pasował mi idealnie.
Mam nadzieję, że przekonałam Was do tanich, a dobrych kosmetyków. Liczę na Wasze komentarze i polecenia fluidów godnych uwagi!!:)
pozdrawiam serdecznie, Monika :*