W swoim składzie specyfik zawiera między innymi rumianek, a także ekstrakty owocowe, choć zapewne najważniejszym komponentem jest woda utleniona, która to znana jest ze swoich właściwości silnie rozjaśniających (bo która z nas nie polewała sobie "za młodu" włosów wodą utlenioną...?;p) Jednakże dla uzyskania mega szybkiego rozjaśnienia potrzeba jeszcze jednego, bardzo ważnego przyrządu - mianowicie prostownicy! Bowiem to pod wpływem jej ciepła - a raczej reakcji spray'u na sprasowanie włosów temperatura minimum 210 stopni - włosy zmieniają kolor. Już słyszę, jak co po niektórzy z Was mówią w duchu - "jesteś szalona";p, że preparat zniszczy włosy, że strasznie im szkodzi....hmmm może, nie znam się, ale nic takiego nie zauważyłam;p A biorąc pod uwagę wydajność produktu (90 ml), a także oszczędność czasu i możliwość natychmiastowej zmiany, cena 35 zł robi się naprawdę bardzo okazyjna :) Nie bez powodu zdecydowałam się na przeprowadzenie testów teraz - w tym samym dniu wybierałam się do fryzjera, także w razie niepowodzenia nie żałowałabym za długo :) A z perspektywy czasu przyznam szczerze, że nie nacieszyłam się moim "ombre" za długo i na pewno wkrótce powtórzę go :)
Jeśli tematyka ciekawi Was - to zapraszam na filmik - uwaga - kręcony w łazience :) pozdrawiam serdecznie, Monika :*