paznokcie żelowe czy akrylowe?

  • 2012-01-11, o 22:24
  • 90
  • 88 199
  • 49
  • 56

Re: paznokcie żelowe czy akrylowe?

Akurat mi nie podważała żelu tylko piłowała pilnikiem. Jakby nie było jest to sztuczna masa na paznokciach, która nie pozwala paznokciom oddychać tak jak każdy podkład czy puder robi to z naszą skórą. Z tym, że podkład codziennie zmywamy i skóra chociaż przez trochę może odetchnąć a paznokcie są cały czas aż do zdjęcia. Nie mów, że zniszczone paznokcie po żelach to mit bo to nieprawda. Paznokcie po zdjęciu żelu są cieniutkie i przez to, że są miękkie łatwo się łamią. Jeżeli nieprzerwanie nosisz przedłużone paznokcie to sama się przekonasz jak żel je niszczy. Po jakimś czasie zaczną wyglądać jakby gniły, bo te naturalne paznokcie nie mają wytchnienia. Moja znajoma tak miała. Jej paznokcie zrobiły się takie sine. Nie wyglądało to za ładnie. Dlatego już nigdy więcej przedłużanych paznokci. Jest tyle różnych lakierów, naklejek, tatuaży na paznokcie, że z powodzeniem można ozdobić swoje naturalne, nie korzystając z metody przedłużania;)

„Błogosławieni Ci, którzy nie potrafią kochać, albowiem ich serc złamać się nie da"(Albert Camus)

Re: paznokcie żelowe czy akrylowe?

ja jestem zdania , że nic co sztuczne nie może być zdrowe..RAZ jedyny miałam paznokcie robione akrylem u prawdziwej profesjonalistki , bo ten drugi raz to było jakieś nieporozumienie.Zrobione na prawdę dobrze trzymają sie kilka tygodni ,mi trzymały sie ojjj długooo (same zeszły), robiły wrażenie, ale jednak nie zdecydowałabym się je stale nosić.. ..M i osobiście żadne grudki ,pofalowane płytki sie nie zrobiły , ale mialam paznokcie robione porządnie raz.A i tak od tamtego czasu wcieram w dłonie maść z wit. A , zreszta do wszystkiego jej używam.I może dlatego mam dośc mocne paznokcie , ale nie czuje sie w długich , mam bardzo króciutkie, idealne do robienia wszytskiego , że tak powiem..Nie wierzę w to ,że osoba , która nosi pazurki kilka dobrych lat , ma mocne paznokcie.I niech to będą najlepsze na świecie przyrządy, produkty do wykonywania tego typu "cudeniek" to i tak nie będzie to ani naturalne , ani tym bardziej zdrowe..Ale jak ktoś lubi mieć takie paznokcie to jego sprawa..Jednak dobrze zrobione poazurki potrafią na prawde wciągnąć..( chciałoby sie je mieć zawsze- mnie na szczęśćie to "uzależnienie" minęło za pierwszym razem , ale nie powiem mam momenty, że chcialabym sobie znowu zrobić , ale jednak wolałabym przykleic ze sklepu już przyozdobione i spiłować)..Jak na razie i tych nie zamierzam zakładać.

Re: paznokcie żelowe czy akrylowe?

Po jakimś czasie zaczną wyglądać jakby gniły, bo te naturalne paznokcie nie mają wytchnienia. Moja znajoma tak miała. Jej paznokcie zrobiły się takie sine.

klaudusia0807

I taki właśnie efekt jest skutkiem nieumiejętnego ściągania masy żelowej. Spotkałam się z tym, że nawet profesjonalne kosmetyczki popełniały wiele, wiele błędów podczas pracy nad paznokciem. Jak już wspominałam, noszę żele od czterech lat i moje paznokcie nie są ani sine, ani cienkie.

Nie wierzę w to ,że osoba , która nosi pazurki kilka dobrych lat , ma mocne paznokcie.

katy24-24

Fakt, nie są to paznokcie mocne, bo trzeba płytkę delikatnie naruszyć. Odpowiednie suplementy diety pozwalają zachować ich zdrowy wygląd mimo ciągłego uzupełniania. Uważam to za świetne rozwiązanie dla pań, których paznokcie naturalne są nierówne, niesymetryczne, słabe lub rozdwajające się.

SERDECZNIE ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG:http://makeupbyhanexxx.blogspot.com/ORAZ FANPAGE:https://www.facebook.com/makeupbyhanex

Re: paznokcie żelowe czy akrylowe?

Rozumiem, że jak zakładałaś żele to nikt Ci nie piłował wierzchniej warstwy paznokcia, żeby były gładkie i wypolerowane. Mi tak robili i czytałam, że zawsze tak robią, ale może twoja kosmetyczka ma inne, lepsze sposoby. Tego nie wiem. Bo właśnie przez to piłowanie moje paznokcie były cienkie. Żeby zdjąć żele też trzeba je spiłować, więc zawsze gdzieś tam oprócz żelu na pewno znowu były \'zahaczone\' pilnikiem moje paznokcie.

„Błogosławieni Ci, którzy nie potrafią kochać, albowiem ich serc złamać się nie da"(Albert Camus)

Re: paznokcie żelowe czy akrylowe?

Klaudusiu, właśnie tu tkwi szkopuł. Bo jest używany niewłaściwy pilnik, przez który paznokcie kruszeją Powierzchnia, przed rozpoczęciem nakładania żelu, powinna być zmatowiona blokiem polerskim. A część stylistek ją piłuje Dotyczy to również ściągania masy żelowej/akrylowej. Używa się do tego pilników różnej ziarnistości, aby jak najmniej naruszyć naturalny paznokieć

SERDECZNIE ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG:http://makeupbyhanexxx.blogspot.com/ORAZ FANPAGE:https://www.facebook.com/makeupbyhanex

Re: paznokcie żelowe czy akrylowe?

blokiem też miałam zmatowione, ale to po spiłowaniu. Ja nie mówię, że te paznokcie się nie trzymały. Trzymały, nie było pęcherzyków, bo słyszałam, że to czasami się zdarza. Przedłużałam paznokcie u profesjonalnej kosmetyczki w salonie z dyplomami na ścianach. Ale mimo wszystko coś sztucznego nakładane na coś co jest naturalne niszczy to, czy to się komuś podoba czy nie. Taka jest kolej rzeczy. Kiedyś miałam idealną cerę. A teraz z biegiem czasu jak się zaczęłam malować to ta cera już nie jest taka jak kiedyś i tak jest niestety ze wszystkim.

„Błogosławieni Ci, którzy nie potrafią kochać, albowiem ich serc złamać się nie da"(Albert Camus)

Sprawdź w sklepie ladymakeup.pl:

Re: paznokcie żelowe czy akrylowe?

Przedłużałam paznokcie u profesjonalnej kosmetyczki w salonie z dyplomami na ścianach.

klaudusia0807

Dyplom nie mówi wiele, w sumie liczy się doświadczenie. Prawda jest taka, że żadna, ale to ŻADNA profesjonalna kosmetyczka, nie doprowadzi do sytuacji, w której paznokcie sinieją lub gniją. Bo, jak już wspominałam, profesjonalizm cechuje się tym, że można paznokcie przedłużać bez obaw o ich wewnętrzną strukturę.

Kiedyś miałam idealną cerę. A teraz z biegiem czasu jak się zaczęłam malować to ta cera już nie jest taka jak kiedyś i tak jest niestety ze wszystkim.

klaudusia0807

Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Uważam to za dwie odrębne sprawy, mimo, że pokrewne wytwórczo (paznokieć to wytwór naskórka). Kolejnym dowodem na to jest moje doświadczenie - od kiedy zaczęłam się malować, to moja skóra jest jędrniejsza, ma ładniejszy kolor i brak na niej większych niedoskonałości. Powodem tego jest stosowanie kremów nawilżających, pillingów i maseczek. Nie sądzę, aby to szkodziło mojej cerze, wręcz przeciwnie, służy jej. Podobnie można podejść do sprawy zakładania sztucznych paznokci. Chyba o tym nie wspominałam, ale ja stosuję metodę mniej inwazyjną. Nie doklejam tipsów, ale przedłużam paznokcie na formie. Ten sposób pozwala wyeliminować nadmierne piłowanie.
Wspominałam wcześniej, że jestem gołosłowna, ponieważ nie mam nic, co by udowodniło moją tezę. I jakże się ucieszyłam, gdy udało mi się zrobić zdjęcie paznokci, które od dwóch lat noszą nieprzerwanie żel. Oto ono:

SERDECZNIE ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG:http://makeupbyhanexxx.blogspot.com/ORAZ FANPAGE:https://www.facebook.com/makeupbyhanex

Re: paznokcie żelowe czy akrylowe?

Przedłużałam paznokcie u profesjonalnej kosmetyczki w salonie z dyplomami na ścianach.

klaudusia0807


Dyplom nie mówi wiele, w sumie liczy się doświadczenie. Prawda jest taka, że żadna, ale to ŻADNA profesjonalna kosmetyczka, nie doprowadzi do sytuacji, w której paznokcie sinieją lub gniją.

No tak , ale jak komus uwierzyc na słowo, że ma tyle i tyle doświadczenia???w pierwszej kolejności patrzy się na dyplomy na ścianach, galerię zdjęć - swoich prac(to jest wiarygodne bardziej wtedy).Pierwsza dziewczyna pokazywała mi zdjęcia zrobionych paznokci, zreszta pamietam , że do niej czekałam z wyprzedzeniem kilka tygodni wstecz , to tez świadczyło o tym , że zna sie na fachu i że ma full klientek.Do drugiej umówiłam się, bo się ogłaszała na necie i jak już byłam na miejscu to jakoś mnie nie natchnęło by pokazała mi zdjęcia, bo dyplom widziałam.Zresztą od razu po "próbie zabierania sie za moje paznokcie" wiedziałam , że nic z tego nie będzie..Nie miała drygu, inaczej wyobrażałam to sobie , bo pamietałam jak robiła to tamta dziewczyna ..masakra - dziewczyna zabierała się za przyklejanie tipsa nie odchaczając skórek ..Jak jej zwróciłam uwagę , ze powinna najpierw odchaczyc skórki , to powiedziała ze manikure nie jest w cenie hehehe...gdy chciałam wyjść , to sie "łaskawie" zabrała ale i tak jej nie zapłaciłam całości ..Kary godne powinno być wystawianie dyplomów takim anty -kosmetyczkom jak i również tym , co go wystawiają często , gęsto za kasę..

Re: paznokcie żelowe czy akrylowe?

Przedłużałam paznokcie u profesjonalnej kosmetyczki w salonie z dyplomami na ścianach.

klaudusia0807


Kolejnym dowodem na to jest moje doświadczenie - od kiedy zaczęłam się malować, to moja skóra jest jędrniejsza, ma ładniejszy kolor i brak na niej większych niedoskonałości. Powodem tego jest stosowanie kremów nawilżających, pillingów i maseczek. Nie sądzę, aby to szkodziło mojej cerze, wręcz przeciwnie, służy jej. Podobnie można podejść do sprawy zakładania sztucznych paznokci. Chyba o tym nie wspominałam, ale ja stosuję metodę mniej inwazyjną. Nie doklejam tipsów, ale przedłużam paznokcie na formie. Ten sposób pozwala wyeliminować nadmierne piłowanie.

czyli Hanusiu z Twojej odpowiedzi wnioskuję , że jak się nie malowałaś , to nie stosowałaś żadnych kremów nawilżających, pilinów , maseczek?? NA to mi wychodzi.Pierwszę słyszę ,żeby skóra od malowania była jędrniejsza. .To gratuluję dobrego podkładu , bo nie myslę , żeby to była zasługa kremów , pilingów , maseczek , bo to dziewczyny stosują nim zaczną np przygodę z makijażem..Chciałabym to samo od Ciebie usłyszeć za 10 lat.. Ja się zaczęłam wczęsnie malować ze względu na trądzik i to był mój błąd.CZLOWIEK był młody i głupi , w dodatku mania chorobliwego zakrywania każdej krostki była nie do pokonania.Nie wiem od czego to zależy , ale ja jak nakładałam podkład (jeszcze tak niedawno) , to również musiało być tone kremów z filtrem, na to kremów nawilżających ( do tej pory nie umiem rozprowadzic na skórze colorstaya bez nałożenia grubej ilości dość tłustego kremu) a i tak jakoś skóra po tym podkładzie nie wyglądała za ciekawie..Twoja skóra jest jędrniejsza, ma ładniejszy kolor i brak na niej większych niedoskonałości z powodu używania kremów nawilżających , pilingów i maseczek ,których wczesniej prawdopodobnie nie stosowałaś.(tak wynika z tego co napisałaś) a nie z powodu takiego ,że zaczęłaś się malować...Nie oszukujmy się i nie wprowadzajmy w błąd, bo przeczyta to jakaś 15 latka i zacznie się malować , żeby mieć jedrniejszą cerę ..Każdy podkład po jakimś okresie czasu "zmęczy skórę"..Takie jest moje zdanie..

Re: paznokcie żelowe czy akrylowe?

blokiem też miałam zmatowione, ale to po spiłowaniu. Ja nie mówię, że te paznokcie się nie trzymały. Trzymały, nie było pęcherzyków, bo słyszałam, że to czasami się zdarza. Przedłużałam paznokcie u profesjonalnej kosmetyczki w salonie z dyplomami na ścianach. Ale mimo wszystko coś sztucznego nakładane na coś co jest naturalne niszczy to, czy to się komuś podoba czy nie. Taka jest kolej rzeczy. Kiedyś miałam idealną cerę. A teraz z biegiem czasu jak się zaczęłam malować to ta cera już nie jest taka jak kiedyś i tak jest niestety ze wszystkim.

klaudusia0807

dokładnie , dlatego ja jestem za tym ,że jeżeli ktoś ma kłopoty z cerą , to lepiej niech zainwestuje w dobry krem , aniżeli w dobry podkład i mysli, że jest dobry(przynajmniej ja tak myślałam, że jest heheh)..O ile ktoś nie ma mocnego tradziku , to na prawde nie warto za młodu jej "masakrować"..A mania pudrowania każdej napotkanej niedoskonałości mija z wiekiem.Co do mocnych paznokci , to mam pytanie -skoro Haniu masz je dość mocne , nie łamiące , to w jakim celu nosisz nieprzerwanie "sztuczne", skoro Twoje są w "bardzo dobrym stanie technicznym"????.Pytam , bo znam przypadki dziewczyn , które mają bądz miały idealne swoje niegdys paznokcie a robią sobie akryle, tipsy,. żele i co tam jeszcze.. Zawsze , mnie to ciekawiło bo istnieje mnóstwo fajnych lakierów, ozdób , naklejek , którymi można przyozdabiać nasze naturalne paznokcie..

Wyróżnione
Szczególnie polecamy
Fora: