ZAPUSZCZAM WŁOSY
Od kąd pamiętam zawsze chciałam mieć długie włosy. Postanawiałam sobie, że będę je zapuszczać i nie będę ścinać. Najdłuższe jakie udało mi się zachować sięgały za łopatki. Później nachodziła mnie ogromna chęć ich ścięcia, zrobienie sobie nowej fryzurki. Po ścięciu cieszyłam się dzień lub dwa i zaczynałam tęsknić za długimi. Czy ktoś z was miał tak samo? Tym razem chciałabym żeby się udało i może tu się będę mobilizować albo opamiętywać przed zachciankami nagłego ciachnięcia hi hi Wstawię zdjęcie z obecnym stanem wlosów i jak podrosną będę wtawiać kolejne. Jeśli zapuszczacie włosy możecie się przyłaczyć do zabawy
Wczoraj robiłam zdjęcia, ale na tym z fleszem głowę mam lekko pochyloną do przodu, a na drugim do tyłu. Bliższe prawdzie zrobię jak mi sie bateria naładuje