Re: Wierzę w Boga. A Ty?
Jeśli o tym piszesz pewnie znasz wszystkie bóstwa solarne, jeśli tak to łatwo zauważyć, że jedynym podobieństwem jest fakt, iż Jezus urodził się 25 grudnia, co niestety nie jest pewnym faktem ponieważ ta data jest sporna. Jezus jako jedyny narodził się z Dziewicy, jako jedyny został ukrzyżowany, jedyny nauczał w wieku dwunastu lat, jedyny przyjął chrzest, jedyny został odwiedzony przez mędrców, tylko On miał dwunastu uczniów. Mimo, że Horus i Dionizos również zmartwychwstali, żaden z nich nie przebywał w grobie trzy dni. Gdzie tu widać podobieństwo np. do Hunam czy Sol ? Ja niestety nie widzę.
przepraszam że się wtrącę,a powiedz mi masz jakieś dowody na to że jezus był ukrzyżowany? znałaś go osobiście,czy swoją teorię opierasz na jakiś marnych zapiskach zboru opowiadań? przez tysiące lat biblia się zmieniała,tak naprawdę do końca nawet sam papież nie wie czy dobrze została przełożona na nasz język. a te dyrdymały odnośnie maryji dziewicy? no proszę która kobieta zachodzi w ciążę niezapłodniona drogą płciową,no chyba że w tamtych czasach również mieli możliwość zapłodnienia in vitro.
moim zdaniem kościół to jedna wielka mafia,która skutecznie kryje się pod sutanną:) nie wspomnę już o wielu przypadkach pedofilii wśród księży,kupowania "parafialnego" bmw za pieniądze z tacy i wielu innych.nie podoba mi się także podejście kościoła do in vitro,do zabezpieczeń,do tego że noworodki rodzą się z grzechem,do uprawiania seksu przed ślubem(niestety kota w worku brać nie będę,żeby codziennie wyładowywać swoje frustracje i niezadowolenia)mogłabym wymieniać godzinami.
osobiście wierze w stwórcę (imienia jego nie znam,bo go najzwyczajniej w świecie nie poznałam) bo ktoś musiał stworzyć te cząsteczki z których składa się cały wszechświat.uważam się za ateistkę i się tego nie wstydzę.
nie uważam żeby moje życie było puste tak jak tu wcześniej któraś z dziewczyn pisała,jestem szczęśliwa,otoczona rodziną ,przyjaciółmi,mam kochającego narzeczonego i nic więcej do życia i szczęścia nie jest mi potrzebne.
Wiem, że te słowa nie są skierowane prosto do mnie, ale chcę pare słów napisać od siebie. Zacznę od tego, że niektórymi słowami uraziłaś moje uczucia religijne a może i też niektórych osób, szczególnie te na temat Maryi.. Co do Kościoła i księży jak już wcześniej pisałam, ksiądz to też zwykły człowiek, dlaczego jeśli w policji, sądzie itp łamie się prawa to nie ma takiej afery jak wtedy kiedy ksiądz kupi sobie bmw..niestety większość ludzi nie wie co chce robić w życiu, ma chwilowe powołanie, idzie do zakonu a potem się zakochuje albo inne rzeczy im w głowie i niestety przez takie osoby ludzie mają taką a nie inną opinie o Kościele; ale kurde, Kościół to nie tylko duchowni.. też mnie denerwuje, kiedy ludzie uważają się za ateistów, nienawidzących Kościoła, księży itp (nie muszą, to jest ich wybór) ale dlaczego do cholery , kiedy wam umiera ktoś w rodzinie, rodzi się dziecko albo chcecie wziąść ślub biegniecie do tej " wielkiej mafii w sutannie" i prosicie o chrzest albo ślub ? dla ludzi? bo "co ludzie powiedzą " ? to tak jak ja chrześcijanka bym poszła na czarną mszę, bo np dookoła mnie ludzie tam chodzą..