Wierzę w Boga. A Ty?

  • Temat zamknięty
  • 2013-01-23, o 22:25
  • 109
  • 26 389
  • 21
  • 22

Re: Wierzę w Boga. A Ty?

Jeśli o tym piszesz pewnie znasz wszystkie bóstwa solarne, jeśli tak to łatwo zauważyć, że jedynym podobieństwem jest fakt, iż Jezus urodził się 25 grudnia, co niestety nie jest pewnym faktem ponieważ ta data jest sporna. Jezus jako jedyny narodził się z Dziewicy, jako jedyny został ukrzyżowany, jedyny nauczał w wieku dwunastu lat, jedyny przyjął chrzest, jedyny został odwiedzony przez mędrców, tylko On miał dwunastu uczniów. Mimo, że Horus i Dionizos również zmartwychwstali, żaden z nich nie przebywał w grobie trzy dni. Gdzie tu widać podobieństwo np. do Hunam czy Sol ? Ja niestety nie widzę.

przepraszam że się wtrącę,a powiedz mi masz jakieś dowody na to że jezus był ukrzyżowany? znałaś go osobiście,czy swoją teorię opierasz na jakiś marnych zapiskach zboru opowiadań? przez tysiące lat biblia się zmieniała,tak naprawdę do końca nawet sam papież nie wie czy dobrze została przełożona na nasz język. a te dyrdymały odnośnie maryji dziewicy? no proszę która kobieta zachodzi w ciążę niezapłodniona drogą płciową,no chyba że w tamtych czasach również mieli możliwość zapłodnienia in vitro.
moim zdaniem kościół to jedna wielka mafia,która skutecznie kryje się pod sutanną:) nie wspomnę już o wielu przypadkach pedofilii wśród księży,kupowania "parafialnego" bmw za pieniądze z tacy i wielu innych.nie podoba mi się także podejście kościoła do in vitro,do zabezpieczeń,do tego że noworodki rodzą się z grzechem,do uprawiania seksu przed ślubem(niestety kota w worku brać nie będę,żeby codziennie wyładowywać swoje frustracje i niezadowolenia)mogłabym wymieniać godzinami.
osobiście wierze w stwórcę (imienia jego nie znam,bo go najzwyczajniej w świecie nie poznałam) bo ktoś musiał stworzyć te cząsteczki z których składa się cały wszechświat.uważam się za ateistkę i się tego nie wstydzę.
nie uważam żeby moje życie było puste tak jak tu wcześniej któraś z dziewczyn pisała,jestem szczęśliwa,otoczona rodziną ,przyjaciółmi,mam kochającego narzeczonego i nic więcej do życia i szczęścia nie jest mi potrzebne.

czaswrocicnaziemie

Wiem, że te słowa nie są skierowane prosto do mnie, ale chcę pare słów napisać od siebie. Zacznę od tego, że niektórymi słowami uraziłaś moje uczucia religijne a może i też niektórych osób, szczególnie te na temat Maryi.. Co do Kościoła i księży jak już wcześniej pisałam, ksiądz to też zwykły człowiek, dlaczego jeśli w policji, sądzie itp łamie się prawa to nie ma takiej afery jak wtedy kiedy ksiądz kupi sobie bmw..niestety większość ludzi nie wie co chce robić w życiu, ma chwilowe powołanie, idzie do zakonu a potem się zakochuje albo inne rzeczy im w głowie i niestety przez takie osoby ludzie mają taką a nie inną opinie o Kościele; ale kurde, Kościół to nie tylko duchowni.. też mnie denerwuje, kiedy ludzie uważają się za ateistów, nienawidzących Kościoła, księży itp (nie muszą, to jest ich wybór) ale dlaczego do cholery , kiedy wam umiera ktoś w rodzinie, rodzi się dziecko albo chcecie wziąść ślub biegniecie do tej " wielkiej mafii w sutannie" i prosicie o chrzest albo ślub ? dla ludzi? bo "co ludzie powiedzą " ? to tak jak ja chrześcijanka bym poszła na czarną mszę, bo np dookoła mnie ludzie tam chodzą..

Re: Wierzę w Boga. A Ty?

Jeśli o tym piszesz pewnie znasz wszystkie bóstwa solarne, jeśli tak to łatwo zauważyć, że jedynym podobieństwem jest fakt, iż Jezus urodził się 25 grudnia, co niestety nie jest pewnym faktem ponieważ ta data jest sporna. Jezus jako jedyny narodził się z Dziewicy, jako jedyny został ukrzyżowany, jedyny nauczał w wieku dwunastu lat, jedyny przyjął chrzest, jedyny został odwiedzony przez mędrców, tylko On miał dwunastu uczniów. Mimo, że Horus i Dionizos również zmartwychwstali, żaden z nich nie przebywał w grobie trzy dni. Gdzie tu widać podobieństwo np. do Hunam czy Sol ? Ja niestety nie widzę.

przepraszam że się wtrącę,a powiedz mi masz jakieś dowody na to że jezus był ukrzyżowany? znałaś go osobiście,czy swoją teorię opierasz na jakiś marnych zapiskach zboru opowiadań? przez tysiące lat biblia się zmieniała,tak naprawdę do końca nawet sam papież nie wie czy dobrze została przełożona na nasz język. a te dyrdymały odnośnie maryji dziewicy? no proszę która kobieta zachodzi w ciążę niezapłodniona drogą płciową,no chyba że w tamtych czasach również mieli możliwość zapłodnienia in vitro.
moim zdaniem kościół to jedna wielka mafia,która skutecznie kryje się pod sutanną:) nie wspomnę już o wielu przypadkach pedofilii wśród księży,kupowania "parafialnego" bmw za pieniądze z tacy i wielu innych.nie podoba mi się także podejście kościoła do in vitro,do zabezpieczeń,do tego że noworodki rodzą się z grzechem,do uprawiania seksu przed ślubem(niestety kota w worku brać nie będę,żeby codziennie wyładowywać swoje frustracje i niezadowolenia)mogłabym wymieniać godzinami.
osobiście wierze w stwórcę (imienia jego nie znam,bo go najzwyczajniej w świecie nie poznałam) bo ktoś musiał stworzyć te cząsteczki z których składa się cały wszechświat.uważam się za ateistkę i się tego nie wstydzę.
nie uważam żeby moje życie było puste tak jak tu wcześniej któraś z dziewczyn pisała,jestem szczęśliwa,otoczona rodziną ,przyjaciółmi,mam kochającego narzeczonego i nic więcej do życia i szczęścia nie jest mi potrzebne.

czaswrocicnaziemie

Wiem, że te słowa nie są skierowane prosto do mnie, ale chcę pare słów napisać od siebie. Zacznę od tego, że niektórymi słowami uraziłaś moje uczucia religijne a może i też niektórych osób, szczególnie te na temat Maryi.. Co do Kościoła i księży jak już wcześniej pisałam, ksiądz to też zwykły człowiek, dlaczego jeśli w policji, sądzie itp łamie się prawa to nie ma takiej afery jak wtedy kiedy ksiądz kupi sobie bmw..niestety większość ludzi nie wie co chce robić w życiu, ma chwilowe powołanie, idzie do zakonu a potem się zakochuje albo inne rzeczy im w głowie i niestety przez takie osoby ludzie mają taką a nie inną opinie o Kościele; ale kurde, Kościół to nie tylko duchowni.. też mnie denerwuje, kiedy ludzie uważają się za ateistów, nienawidzących Kościoła, księży itp (nie muszą, to jest ich wybór) ale dlaczego do cholery , kiedy wam umiera ktoś w rodzinie, rodzi się dziecko albo chcecie wziąść ślub biegniecie do tej " wielkiej mafii w sutannie" i prosicie o chrzest albo ślub ? dla ludzi? bo "co ludzie powiedzą " ? to tak jak ja chrześcijanka bym poszła na czarną mszę, bo np dookoła mnie ludzie tam chodzą..

powiem tak gdy zmarla moja babcia,ktora byla katoliczka,zostala odprawiona msza w kosciele i pochowana na cmentarzu parafialnym,dlaczego? z szacunku do jej wiary,nie mielismy prawa zdecydowac inaczej,byloby to nie moralne,tak samo zrobie jak moja mama odejdzie,poniewaz ona tez jest katoliczka,chodzi do kosciola i wierzy,odnosnie slubu-bede miec cywilny,mojego dziecka chrzcic nie bede,jesli dorosnie i spodoba mu sie wizja kosciola i jego wiary-to samo podejmie chrzest.a odnosnie mojego odejscia- w urnie beda moje prochy(na pewno nie na cmentarzu parafialnym) dlatego nie rozumiem uogolnienia twojej wypowiedzi,nie kazdy ateista robi tak jak piszesz,a jesli tak robi widocznie nim nie jest.

"I like my money where I can see them.. Hanging in my closet""I always say shopping is cheaper than a psychiatrist."28 VII 2008 <3

Re: Wierzę w Boga. A Ty?

Ale co ma ksiadz do wiary w Boga:)?

picjafly

nie wiem czy uczono cie na religi,ze jest posrednikiem miedzy bogiem a czlowiekiem.wlasnie to ma do tego.

"I like my money where I can see them.. Hanging in my closet""I always say shopping is cheaper than a psychiatrist."28 VII 2008 <3

Re: Wierzę w Boga. A Ty?

Napisałam tak ogólnie, bo bardzo często spotykam osoby, które uważają się za ateistów, a jednak chrzczą dzieci itp ; rozumiem, że są jednak wyjątki.

Re: Wierzę w Boga. A Ty?

Napisałam tak ogólnie, bo bardzo często spotykam osoby, które uważają się za ateistów, a jednak chrzczą dzieci itp ; rozumiem, że są jednak wyjątki.

RedBlush

Może chrzczą, bo partner nie jest ateistą? Poza tym czasem niektórym rodzinom rzeczywiście może być ciężko się pogodzić z posiadaniem ateisty w rodzinie i tak trują takiej osobie, że ta w końcu się decyduje np. wziąć ślub kościelny dla "świętego spokoju"

Ja widać mam podobne poglądy jak czaswrocicnaziemie na wiarę i wcale nie czuję się mniej szczęśliwa z przekonaniem, że boga nie ma w takiej formie, w jakiej go przedstawiają religie. Ale o tym już pisałam, a później nie miałam czasu na pisanie długich postów na ten temat

I zgodzę się, że często jak ktoś bliski umiera, to się mu robi pogrzeb w tej wierze, w jakiej on żył. To jest taki akt lojalności wobec zmarłego i część wypełniania jego ostatniej woli.

Lepiej zapobiegnąć (ale nie zniszczyć tabletką \'po\') niż urodzić i pożucić albo zabić, bo się nie ma warunków..

RedBlush

Tak z ciekawości, jesteś przeciwna wszystkim tabletkom "po" (w tym tych tzw. do 72 godzin po, które po prostu zapobiegają zapłodnieniu), czy tylko tym typowym wczesnoporonnym, które w Polsce w ogóle nie są legalne?

"Co do wspólnego mieszkania przed ślubem - w Kościele nie pytają, czy para ze sobą współżyje, tylko czy mieszka razem.."

Ja mieszkałam przed ślubem z moim mężem i np na spowiedzi ksiądz tego nie potępił.. także to zależy.Najlepiej spytać kilka osób co o tym myśli i wyciągnąć wnioski, bo jeśli chodzi o ten temat, to zdania są podzielone.

RedBlush

Według Katechizmu Kościoła Katolickiego samo mieszkanie razem przed ślubem nie jest grzechem, o ile jest zamiar wzięcia ślubu kościelnego z tym akurat partnerem. Grzechem jest współżycie przed ślubem. A że często jedno z drugim idzie w parze, to księża często potępiają samo mieszkanie razem, wrzucając wszystkich do jednego worka

Sprawdź w sklepie ladymakeup.pl:

Re: Wierzę w Boga. A Ty?

Irytują mnie tacy pseudo ateiści, którzy zapierają sie ze są ateistami i wogole, a jak przychodzą święta to siadają na wigilie do stołu, idą z dzieckiem do chrztu, święcą jajka, itp.. Ja osobiście jestem praktykująca katoliczką od zawsze i na zawsze tyle w temacie

Re: Wierzę w Boga. A Ty?

Swietny artykul mowiacy o tym dlaczego ateisci obchodza Swieta Bozego Narodzenia :

http://www.edziecko.pl/rodzice/1,79361, ... _i_co.html

Dla mnie to tez tradycja i tyle i wcale nie uwazam sie za hipokrytke.

A co do wczesniej wspomnianego pogrzebu - w moim miasteczku cmentarz byl wlasnoscia kosciola ( bo nie wiem czy obecnie jest) i nie bylo wyboru, zeby sie odbyl pogrzeb trzeba bylo isc do ksiedza.

Re: Wierzę w Boga. A Ty?

"Tak z ciekawości, jesteś przeciwna wszystkim tabletkom "po" (w tym tych tzw. do 72 godzin po, które po prostu zapobiegają zapłodnieniu), czy tylko tym typowym wczesnoporonnym, które w Polsce w ogóle nie są legalne?"

Dla mnie te tabletki do 72 h też są jak wczesnoporonne;

Re: Wierzę w Boga. A Ty?

Wierzę w Boga

Re: Wierzę w Boga. A Ty?

"Tak z ciekawości, jesteś przeciwna wszystkim tabletkom "po" (w tym tych tzw. do 72 godzin po, które po prostu zapobiegają zapłodnieniu), czy tylko tym typowym wczesnoporonnym, które w Polsce w ogóle nie są legalne?"

Dla mnie te tabletki do 72 h też są jak wczesnoporonne;

RedBlush

Dla mnie też, wszystko co nie jest zapobieganiem PRZED aktem, a działaniem PO nim, uważam za niszczenie życia, które już mogło powstać.

Wyróżnione
Szczególnie polecamy
Fora: