WYGRAJ JEDEN Z ZESTAWÓW KOSMETYKÓW MARKI MAYBELLINE :-)

  • 2017-03-24, o 11:56
  • 24
  • 8 795
  • 23
  • 23

WYGRAJ JEDEN Z ZESTAWÓW KOSMETYKÓW MARKI MAYBELLINE :-)

Chciałabyś aby jeden z zestawów kosmetyków trafił do Ciebie? Zachęcamy zatem do udziału w kolejnym rozdaniu :-)

1. Wystarczy, że opiszecie nam jak wyglądał Wasz najbardziej nieudany makijaż. 

2. Wpisy zamieszczajcie tylko w tym wątku. 

3. Zabawa potrwa do 26.03.2017 godz.23:59.

Komisja Ladymakeup (www.ladymakeup.pl) wybierze dwie osoby, które będą miały okazję zdobyć nagrody. Jedna osoba ma szansę wygrać jeden komplet. Zestawy wysyłamy losowo.

Powodzenia!

Regulamin: https://static.ladymakeup.pl/regulaminy/2017-03-24.pdf

Re: WYGRAJ JEDEN Z ZESTAWÓW KOSMETYKÓW MARKI MAYBELLINE :-)

Moj najbardziej nieudany makijaz byl w pierwszej klasie szkoly licealnej. Pamietam grube i CZARNE brwi ktore przypominaly te wyrysowane markerem...do tego czarne kreski na pol oka i usta pokryte duza iloscia fluidu

Re: WYGRAJ JEDEN Z ZESTAWÓW KOSMETYKÓW MARKI MAYBELLINE :-)

Moj najbardziej nieudany makijaz byl w 1klasie technikum kiedy myslac ze troche doswiadczenia nabylam umalowalam sie sporo za ciemnym wrecz brzoskwiniowym podkladem nastepnie ochydne niebieskie jasne cienie na oku dopelnily koszmarny makijaz dzisiaj wiem ze ten zestaw kolorystyczny byl hardkorem wogole niepasujacym do mnie
katarzyna korus

Re: WYGRAJ JEDEN Z ZESTAWÓW KOSMETYKÓW MARKI MAYBELLINE :-)

Nie lubię do tego wracać, ale jak trzeba to trzeba :-D Moim najbardziej nieudanym makijażem było pomalowanie oczu niebieskimi cieniami. Było to za czasów gimnazjum-liceum, kiedy nie wiedziałam nawet czym jest blendowanie a do nakładania cieni używałam zwykłej pacynki. Jak się można domyślić wyszły mi niezłe plamy, ale nie to jest najgorsze. Wszystko było by znośne gdyby nie to, że makijaż zrobiłam w niebieskich odcieniach i całość wyglądała jakbym miała podbite oczy. Do tego czarna nieroztarta kredka na linie wodną, która była zwieńczeniem tego fatalnego makijażu. Tak też wyszłam na miasto i dopiero po powrocie do domu stwierdziłam, że nie wyglądam najlepiej, wręcz przeciwnie! Od razu dodam, że do mojej urody niebieski kolor nie pasuje zbyt idealnie, raczej się go już nie tykam i preferuje neutralne odcienie. Zyskałam jednak wprawę w blendowaniu, więc czasem się porwę na odwazniejsze makijaże, ale dalej mam małą traumę jeśli chodzi o błękity na powiekach :-)

Re: WYGRAJ JEDEN Z ZESTAWÓW KOSMETYKÓW MARKI MAYBELLINE :-)

Swój nieudany makijaż robiłam przez kilka ostatnich miesięcy w 3 klasie gimnazjum. Z natury mam rzadkie brwi, mało widoczne i jak można się domyślić - nie malowałam ich wtedy. Najważniejszą częścią makijażu były za to oczy, które mam duże, więc gruba czarna kreska była obowiązkiem bez, którego nie mogłam wyjść z domu, w dodatku malowałam tylko górne rzęsy, bo wydawało mi się, że dolnych nie ma sensu. Tragedia. Bonusem tego wszystkiego było nakładanie byle jak podkładu i oczywiście nie używałam pudru, bo nie chciałam mieć "tapety". Miałam też wtedy przez jakiś czas ciemne włosy (zdecydowanie za ciemne) i to wszystko dawało taki efekt, że teraz z przerażeniem patrzę na stare zdjęcia. :)

Re: WYGRAJ JEDEN Z ZESTAWÓW KOSMETYKÓW MARKI MAYBELLINE :-)

Najgorszy makijaż? Pamiętam ten moment jak dziś, choć miałam wtedy 5 lat. Byłam przez moment sama, u babci w domu. Zaczęłam buszować w łazience i znalazłam kolorowe specyfiki na toaletce.  Ciekawość wygrała – chciałam spróbować zrobić coś, co moja babcia robiła codziennie rano – czyli po prostu się umalować. Chciałam wyglądać jak te wszystkie piękne panie w gazetach i reklamach kosmetyków. Moją największą uwagę zwróciła kolorowa paletka cieni do powiek – wzięłam pędzelek i zaczęłam nanosić na oczy wszystkie kolory jak leci, bo nie mogłam się zdecydować, który jest najładniejszy - niebieski, zielony czy może fioletowy? Potem – wzięłam różową szminkę i zrobiłam nią różane smugi na policzkach. A na końcu – by mieć piękne, błyszczące usta, pomalowałam je… czerwonym lakierem do paznokci! Wszystko trwało jakieś 15 minut, w międzyczasie babcia zdążyła wrócić do domu i gdy mnie zobaczyła… przeraziła się! Nieźle mi się dostało, a ile płaczu było przy zmywaniu lakieru z ust… Na szczęście teraz już wiem, że co za dużo to niezdrowo, a lakier służy do malowania paznokci. :)

cleardot.gif

Re: WYGRAJ JEDEN Z ZESTAWÓW KOSMETYKÓW MARKI MAYBELLINE :-)

Większość makijażowych wpadek popełnia się na początku mejkapowej drogi. Jednak ja swoją wtopę zaliczyłam ostatnio,( a jakieś pojęcie o tym jak makijażu nie robić mam). Ale zacznijmy od początku: wstałam o piatej bo umówiłam się z siostrą. Prysznic, śniadanko... No inieszczęsny makijaż. Ja zawsze zaczynam od oczu bo tak mi wygodniej, później twarz i voile'a! Lecimy.... (Gdybym wtedy wiedziała, że wyglądam jak wyglądam to chyba by mi entuzjazm opadł....) Gdy około 15 wróciłam do domu to mi szczęka prawie cycki urwała opadając... Wyglądałam jak krzyżówka Breżniewa, Pani Kleczkowskiej i Joli Rutowicz. Podejrzewam, że za ciemne światło sprawiło, że spotkało mnie to wszystko... Moje brwi wyglądały jak u Gargamela.. Czarne, szerokie i obleśne. Niebieski cień miał pokazać mojej sis, jak ładnie ich używać a pokazał za to szyk a'la Pani Kleczkowska ze złotopolskich (jakby mi ktoś ręcznie tłumaczył, że zupa była za słona). Podkład mimo, że w dobrym kolorze to zrobił jakieś dziaczne plamy jak u kosmity. Ja głupia myślałam, że ludzie w autobusie patrzą na mnie z podziwem, a oni chyba po prostu chcieli zapamiętać jak wygląda chodząca wpadka.

 

PS Pomyślałam, że pochwalę się moimi srogimi jak u Wikinga brwiami :D Pośmiejcie się :)

Re: WYGRAJ JEDEN Z ZESTAWÓW KOSMETYKÓW MARKI MAYBELLINE :-)

Nigdy nie zapomne mojego koszmarnego make up. W szkole średniej nie często się malowałam, z reguły podkreślałam jedynie rzęsy maskarą, ale kiedyś kiedy stwierdziłam że przecież mogę zaszaleć i lekko się podmalować, wyobrażalam sobie te wszystkie cudowne metamorfozy z programów typu "Łabędziem być" itp. Ponad 10 lat temu nnikt nie znał sablewskiej, red lipstik monsters i nikt nie pomyślał że w internetach będzie można nauczyć się make upu. Ja własnie należałam to tych które to bez jakiegokolwiek doświadczenia "zaszalały" Wyszukałam wszystkie możliwe kosmetyki jakie miałam. Nalożyłam cienką warstwę podkładu, na to w jakiekolwiek przebarwienia jak szpachlą go gipsu ładowalam na twarz korektory! na to oczywiśćie kolejna warstwa fluidu aby zakryć nierowności i puder dla matowego wykończenia. Nie zapomniałam również o różu. Następnie oczy ooo tak eyelinera nie mialam więc kreski robiłam czarną kredką, chciałam wykonać wueczorowy make up sexowny i wyrafinowany wyszedł gotycki halloweenowy look. Wszystko pięknie brzmi jednak kiedy zaszlam do szkoły i weszłam do toalety sama siebie się wystraszyłam. Już nie chodzi o te gotyckie kocie oczy tylko o paskudną maskę z której puder sypał się jak z mitycznego popiersia. Przeraziłam się bielą szyi i pomarańczą reszty twarzy. Jak się cieszę że wtedy spóźniłam się na pierwsz lekcję i mogłam szybko zmyć dosłową maskę z twarzy. To była dobra lekcja i nauka do końca życia że najlepszy make up to no make up :)

Sprawdź w sklepie ladymakeup.pl:

Re: WYGRAJ JEDEN Z ZESTAWÓW KOSMETYKÓW MARKI MAYBELLINE :-)

Mój nieudany maikjaż, hm. Było ich kilka, ale takim najbardziej drastycznym makijażem, w którym jeszcze miałam odwagę wyjść na ulice było w wieku gimnazjalnym, pamiętam był wtedy szał na styl "emo" tapirowanie włosów, ostre cienie na powiekach, różnokolorowe ubrania, kabaretki. Nie przejmowałam się tym wcześniej, nie zwracałam uwagi, jak ludzie mnie odbierają. Ważne, że wtedy według siebie wyglądałam naprawdę WOW. Teraz, kiedy o tym wspominam nie czuję się z tym jakoś źle, czy ogarnia mnie wstyd. No, ale zmierzając do tematu, jak wyglądał mój makijaż to podkład różnił się nieco od skóry, brwi wtedy jeszcze nie miałam pojecia, jak wygląda i do czego służy pomada, czy kretka do brwi po prostu "krzaczory", heh natomiast cienie na powiekach były w trzech odcieniach fioletowo - czarno - szarym w ogóle nie było spójności ponieważ nie nakładałam pędzlem a zwykłą standardową pacynką. Teraz najgorsza część "KRESKA" i eyeliner w moim przypadku to nic innego, jak po prostu KOSZMAR ( można sobie tylko wyobrazić, jak ja mogłam tą kreskę namalować) na końcu oczywiście róż na policzkach i czerwona pomadka. Żałuję, że nie mam zdjęcia, bo na pewno bym udostępniła. Pozdrowienia dla wszystkich :)

Re: WYGRAJ JEDEN Z ZESTAWÓW KOSMETYKÓW MARKI MAYBELLINE :-)

ROZŚWIETLACZ :) kiedy byłam gówniará Nie było rozswietlaczy!!! No ale kiedy się pojawiły przysmarowałam nimi porzádny makijaż z nutká dekadencji

Re: WYGRAJ JEDEN Z ZESTAWÓW KOSMETYKÓW MARKI MAYBELLINE :-)

Było to chyba w technikum, poszłyśmy z Mamą na urodziny do Cioci. Chciałam pomalować sobie oczy w dość szalony sposób. Żeby wszystkim gały z oczy powychodziły... Jedyna osobą której prawie wyszły byłam ja widząc efekt. Pomalowałam się błyszczącym cieniami w kolorze kobaltowym, czerwonym i turkusowym. Kolory tak do siebie nie pasowały, chciałam je jakoś zakryć, zmiksować. Wyglądało to jeszcze gorzej. Ostatecznie wyszedł brudny, bliżej niezidentyfikowany kolor na mojej powiece, do tego błyszczący. Mam nadzieję że nikt tego nie pamięta...
Wyróżnione
Szczególnie polecamy
Fora: