Ja stosowałam w czasie kuracji Epiduo. Zgadzam sie z Lily, nie mozna oczekiwać poprawy po 2 tygodniach kuracji. U mnie wszytsko trwało ok 3 miesięcy (kuracja lekami+ żelem) potem zostałam przy zelu znów jakiś miesiąc-2. Na poczatku smarowałam sie na oczyszczona i suchą(!) skórę twarzy codziennie. Chyba ze zauwazylam podrażnienie i pieczenie, wtedy przerywałam tak na 1-2 dni i w tym czasie smarowałam buzię mocno tłustym kremem. To dawało ulgę, jak widziałam że już było lepiej to znów wracałam do kremu. I tak cały czas. Oczywiście nalezy nałozyć cieniutką warstwę bo w przeciwnym wypadku bedzie tylko gorzej.Skóra sie przesuszy i wda sie jakieś zapalenie, nie mówiąc o efektach wizualnych temu towarzyszących.Z biegiem czasu zmniejszałam i dawki leku i smarowanie maścią, aż do zakończenia kuracji. Potem tylko raz na tydzien, dwa posmarowałam buzię na noc i efekt był super.Teraz stosuje ten żel punktowo i tez od czasu do czasu na całą buzię.
Przyczyn powstawania trądziku jest wiele dlatego zawsze należy udac sie do dermatologa i nie robić nic na własną rekę bo można tylko pogorszyc ten stan.Nie mowa tu o kilku czerwonych punkcikach. Mnie zawsze wydawało sie że mam normalną skórę, że nic złego sie nie dzieje. Po jakims czasie zaczęły wychodzić wypryski, duże i bolące, potem zamieniały sie w stany ropne. Niektóre było czuc głeboko pod skórą choć nie było zbytnio widac.Te leki mają na celu wszytskie te zmiany wypchnąć na zewnątrz i to jest normalne że po tygodniu-miesiącu jest ich coraz wiecej. Nie ma sie czym przejmować skóra w ten sposób sie oczyszcza i to dobrze że tak sie dzieje.
Czasem zmiany skórne da sie wyleczyć odpowiednią pielegnacją, czasem zmianem trybu życia ale wg mnie to nie trądzik tylko jakieś mniejsza zaburzenia. Prawdziwy trądzik nalezy do końca wyleczyc dermatologicznie.
Ja po całej kuracji zupełnie zmienilam kosmetyki. Wyrzuciłam wszytskie żele do mycia buzi, wszytskie maseczki, toniki itp. Stosowałam tylko Cetaphil, szare mydełko, i krem nawilżający. Po ok miesiącu buzia zupełnie sie poprawila (przede wszystkim pod wpływem kuracji lekami) i nie wyszły mi od tego czasu żadne niepokojące zmiany.
Cały czas sie tego trzymam i jest dobrze, mam nawilżoną cerę.
Wieczorem zawsze dokładnie zmywam makijaż choćby nie wiem jak mi się chciało spać zawsze robie to dokładnie...
Teraz jedyne zmiany jakie wprowadzam to zmiana kremu żeby spróbowac który lepszy ale już nigdy nie wróce do tych wszytskich marketingowych produktów.Albo zawieraja alkohol albo jakieś głęboko oczyszczające i przy okazji podrazniające srodki. Po ich uzyciu skóra była ściągnięta i pozbawiona jakiejkolwiek powłoki nawilżenia.