Pewnie, za 200 zł to nie ma co, szkoda i sukni, i Twojego zachodu. A no nie było mnie trochę, bo przygotowania ślubne całkowicie mnie pochłonęły Spróbuj z suknią jeszcze tu: http://sprzedajemy.pl/ masz za darmo i nic nie tracisz, a nuż się ktoś odezwie, ja zawsze jak coś tam sprzedaję, to jest odzew, chyba tylko jedna wystawiona rzecz mi zalegała pół roku i nikt się nie skusił (taki wielgachny, gruby atlas geograficzny, który wygrałam ). Kurcze, mam nadzieję, że ja po ślubie dam radę sprzedać suknię i to dość szybko, bo teraz wisi u rodziców, a później ja jej nie mam gdzie trzymać, a mama mi mówi, że już Jej w szafie przeszkadza