Pierwsza wizyta u ginekologa;/

  • Temat zamknięty
  • 2012-02-24, o 19:09
  • 70
  • 27 508
  • 29
  • 45

Re: Pierwsza wizyta u ginekologa;/

ja lubie mojego lekarza:) doradził mi świetna metodę...zero pms-ów, zero nudności, zero tabletego...nuva ring- słyszałyscie?

picjafly

tak, lekarz też mi kiedyś wspomniał o pierścieniu, ale kurcze bałabym się że mi wypadnie

nie ma czego, byłam sceptyczna a teraz nie zamienie tyego na nic innego, zero mdłosci, bolów głowy od tabletek i...pamiętania:) dodatkowo jest to troszke zdrowsze dla wątroby, hormonów jest mniej bo działaja w....miejscu docelowym...nic nie czujesz i nic nie wypada:) uzywam od roku- nie chce nic ionnego:)

http://kolorowypieprz.blogspot.com - zapraszam na mojego bloga:)

Re: Pierwsza wizyta u ginekologa;/

śliczny ten twój bobasek:) i mamusia szczęsliwa:)

czarnulaxyz

ammb śliczny bobasek

a wracając do tematu ginekologa to ja myślę że też mogę co nieco się podzielic swoim doświadczeniem chociażby z racji że mam 2 słodziutkich szkrabów Natalkę 3latka i Mateuszka 11 mies. skończy 3 marca. Ja przy pierwszej ciązy chodziłam do Pani dr i mimo że za każdą wizytę płacilam 80 zl to nie powiem że u niej wizyty były miłe zbadała popisała i tyle, w ogóle nie umiała rozmawiać z pacjentami jak bym nie zapytała to chyba bym się nic nie dowiedziała. Dlatego przy drugiej ciąży postanowiłam znalęźć sobie doktorka po drodze zachaczyłam o starszą babkę ale w końcu trafiłam na doktorka nie za młodego ale tez nie starego to był jak się okazało strzał w dziesiątkę już przy pierwszej wizycie wypytał się mnie o wszystko odpowiadał na moje pytania ale co było jakby tu powiedzieć miłe w tych wizytach to to że były prowadzone hmmm luzacko tzn podejście do sytuacji jak najbardziej profesjonalne ale z nutką żartu i taka miła atmosfera panowała. Rozumiem Cię czarnulko że się krępujesz ja jak byłam młodsza i jeszcze nie rodziłam to też nie chciałam iść do faceta,

ps ale na pewno wszystko będzie dobrze powodzenia

Re: Pierwsza wizyta u ginekologa;/

ja lubie mojego lekarza:) doradził mi świetna metodę...zero pms-ów, zero nudności, zero tabletego...nuva ring- słyszałyscie?

picjafly

tak, lekarz też mi kiedyś wspomniał o pierścieniu, ale kurcze bałabym się że mi wypadnie

nie ma czego, byłam sceptyczna a teraz nie zamienie tyego na nic innego, zero mdłosci, bolów głowy od tabletek i...pamiętania:) dodatkowo jest to troszke zdrowsze dla wątroby, hormonów jest mniej bo działaja w....miejscu docelowym...nic nie czujesz i nic nie wypada:) uzywam od roku- nie chce nic ionnego:)

picjafly

w środę będę u doktorka więc chyba szczegółowo się podpytam co i jak, chociaż większych skutków ubocznych nie mam od tabsów, ale jednak też tyle lat łykania pewnie nie wyjdzie mi na dobre

Re: Pierwsza wizyta u ginekologa;/

ammb, śliczny bobasek i zdjęcie również super.
Co do ginekologa, to też chodziłam do kobitek, bo uważałam, że będę się krępować facetów. Chodziłam do sympatycznej, miłej i delikatnej kobitki. Całe szczęście poszłam później przypadkiem do faceta (fakt, że prywatnego) i nie zamierzam go już zostawić:P Jest sympatyczny, delikatny i dokładny, o wszystkim mi powie i wszystko wytłumaczy. Do tego okazało się, że tamta lekarka bagatelizując moje problemy wprowadziła mnie w niemałe problemy zdrowotne, z których mój doktor mnie dopiero wyleczył, nie obyło się bez szpitala, ale dziś mam zdrowego 14 m-cznego synka. Więc bardzo się zraziłam do kobitek, zwłaszcza, że byłam jeszcze u jednej i też koszmar baba, istna czarownica:). Wg. mnie faceci są delikatniejszymi i dokładniejszymi ginekologami. Wydaje mi się, że oni traktują kobiety jak pacjentki, że żywe mięsko , że po tym co się naogląda na co dzień to już taka rutyna u nich. A ja traktuje mojego doktorka jak lekarza, a nie faceta . Ale mam kilka koleżanek, które wolą kobitki i nie pójdą do mężczyzny. W szpitalu gdzie lażałam to na oddziale sami faceci byli, więc możliwe, że kiedyś trafi się na faceta, nie z własnej woli:)

Wydaje mi się, że dużo zależy na kogo się trafi, ja trafiłam źle za 1 razem i się zraziłam.

Ale do sedna bo się rozpisałam, nie bój się, pierwsza wizyta nie należy do przyjemnych, ze mną poszła mama, miała wizytę wcześniej i powiedziała, ze to moja pierwsza wizyta. Będzie dobrze:)

Re: Pierwsza wizyta u ginekologa;/

ja swoją pierwszą wizytę tak rozciągałam w czasie, uhuhu i zamiast pójść mając 17 czy 18 lat to poszłam mając 20, niestety zmusiły mnie do tego okoliczności, nie miałam innego wyboru, w trosce o własne zdrowie musiałam przełamać opór, chociaż stres towarzyszył mi cały czas. Byłam prywatnie u lekarza do którego chodzi również moja mama, jest to facet, starszy, ale bardzo miły, sympatyczny, przeprowadził szczegółowy wywiad ze mną,, odpowiedział tez bardzo dokładnie na każde moje pytania i wątpliwości, co najważniejsze był komunikatywny, rozmowny, starał się aby ten mój stres jakoś zelżał, podczas badania był delikatny, oczywiscie poinstruował mnie jak mam wejsc na ten fotel i jak z niego zejść. Najważniejsze jest jednak to że jest kompetentny w tym co robi,, a takich właśnie lekarzy potrzebujemy, którzy znają się na swojej robocie, szanują pacjentki, próbują jakoś pomóc rozładować napięcie i stres, są rozmowni, sympatyczni, komunikatywni, a nie chamscy, gburowaci w dodatku nie zbyt fachowi. Co jak co ale do lekarza ginekologa trzeba mieć wysokie wymagania, którym on powinien podołać, jeżeli nie umie podołać oczekiwaniom i wymaganiom pacjentek tzn że pomylił się z wyborem zawodu:)

Re: Pierwsza wizyta u ginekologa;/

Mam już za sobą pierwsze badanie u ginekologa:)Bardzo się stresowałam, ale teraz wiem, że niepotrzebnie. Samo badanie trwało ok. 5 minut. Trafiłam na bardzo sympatyczną panią doktor jest miła, pogadana, a najważniejsze bardzo delikatna. Przepisała mi tylko jakieś globulki a za tydzień wybieram się na cytologie.
Do tych dziewczyn, które jeszcze nie były u ginekologa NAPRAWDE NIE MACIE SIĘ CZEGO BAĆ!:)

ZAPRASZAM NA MOJEGO BLOGA:http://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/

Sprawdź w sklepie ladymakeup.pl:

Re: Pierwsza wizyta u ginekologa;/

Mam już za sobą pierwsze badanie u ginekologa:)Bardzo się stresowałam, ale teraz wiem, że niepotrzebnie. Samo badanie trwało ok. 5 minut. Trafiłam na bardzo sympatyczną panią doktor jest miła, pogadana, a najważniejsze bardzo delikatna. Przepisała mi tylko jakieś globulki a za tydzień wybieram się na cytologie.
Do tych dziewczyn, które jeszcze nie były u ginekologa NAPRAWDE NIE MACIE SIĘ CZEGO BAĆ!:)

czarnulaxyz

no widzisz, to nic strasznego oby więcej takich odważnych dziewczyn się znalazło bo niestety nie każda się bada bo paraliżuje je ten strach...a warto.

Re: Pierwsza wizyta u ginekologa;/

Mam już za sobą pierwsze badanie u ginekologa:)Bardzo się stresowałam, ale teraz wiem, że niepotrzebnie. Samo badanie trwało ok. 5 minut. Trafiłam na bardzo sympatyczną panią doktor jest miła, pogadana, a najważniejsze bardzo delikatna. Przepisała mi tylko jakieś globulki a za tydzień wybieram się na cytologie.
Do tych dziewczyn, które jeszcze nie były u ginekologa NAPRAWDE NIE MACIE SIĘ CZEGO BAĆ!:)

czarnulaxyz

no widzisz, to nic strasznego oby więcej takich odważnych dziewczyn się znalazło bo niestety nie każda się bada bo paraliżuje je ten strach...a warto.

ja też się bardzo bałam ale takie badanie nigdy by mnie nie ominęło:) kiedyś musiał być ten pierwszy raz:)

ZAPRASZAM NA MOJEGO BLOGA:http://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/

Re: Pierwsza wizyta u ginekologa;/

Moje Drogie, ginekolog to nie przelewki. Jest to jeden z najważniejszych lekarzy dla kobiety. Wyobrażacie sobie, że znam Panie (?!), które - OLA BOGA! - mają po 28 lat i jeszcze nigdy nie były w "tym" gabinecie? Nawet nie zdają sobie sprawy jakie mogą ponieść konsekwencje... A dla mnie ginekolog, to po prostu lekarz. Obowiązuje go tajemnica i tyle. Więc naprawdę trzeba przezwyciężyć wstyd i pamiętać, że to dla dobra naszego, naszych partnerów i (może w przyszłości) dzieci. Byłam również świadkiem dość nieprzyjemnej sytuacji. Otóż siedziałam w poczekalni (ginekolog Państwowy, szłam po receptę), wypada dodać, że ściany gabinetu niezbyt dźwiękoszczelne:/. I nagle słychać wrzask lekarza: - W KOŃCU KORYTARZA JEST TOALETA! PROSZĘ SIĘ UMYĆ I WTEDY DO MNIE PRZYJŚĆ NA BADANIE!!! Chyba nikogo, nigdy nie było mi tak żal, jak tej kobiety, która wyszła z gabinetu... Masakra... Jakby nie było lekarz miał rację, ale sposób wyrażenia swojej opinii... -10pkt jak dla mnie...

SERDECZNIE ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG:http://makeupbyhanexxx.blogspot.com/ORAZ FANPAGE:https://www.facebook.com/makeupbyhanex

Re: Pierwsza wizyta u ginekologa;/

Moje Drogie, ginekolog to nie przelewki. Jest to jeden z najważniejszych lekarzy dla kobiety. Wyobrażacie sobie, że znam Panie (?!), które - OLA BOGA! - mają po 28 lat i jeszcze nigdy nie były w "tym" gabinecie? Nawet nie zdają sobie sprawy jakie mogą ponieść konsekwencje... A dla mnie ginekolog, to po prostu lekarz. Obowiązuje go tajemnica i tyle. Więc naprawdę trzeba przezwyciężyć wstyd i pamiętać, że to dla dobra naszego, naszych partnerów i (może w przyszłości) dzieci. Byłam również świadkiem dość nieprzyjemnej sytuacji. Otóż siedziałam w poczekalni (ginekolog Państwowy, szłam po receptę), wypada dodać, że ściany gabinetu niezbyt dźwiękoszczelne:/. I nagle słychać wrzask lekarza: - W KOŃCU KORYTARZA JEST TOALETA! PROSZĘ SIĘ UMYĆ I WTEDY DO MNIE PRZYJŚĆ NA BADANIE!!! Chyba nikogo, nigdy nie było mi tak żal, jak tej kobiety, która wyszła z gabinetu... Masakra... Jakby nie było lekarz miał rację, ale sposób wyrażenia swojej opinii... -10pkt jak dla mnie...

HaneXxX

No to ładnie ten lekarz tą kobiete ośmieszył;/ większośc kobiet nie idzie ze strachu, że mogą coś wykryć, tylko nie zdają sobie sprawe, że później moze być za późno. Dlatego postanowiłam się zbadać żebym później nie pluła sobie w twarz, że tego nie zrobiłam.

ZAPRASZAM NA MOJEGO BLOGA:http://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Wyróżnione
Szczególnie polecamy
Fora: