Re: POMÓŻMY TO TAK NIEWIELE ...PSIAKOM KTÓRE SĄ NICZEMU NIEW
na pieski klikam od lat, choc nie ukrywam, ze wolałabym zeby takie zainteresowanie budziły chore dzieci:(
Dzieciom pomoga rodzice, zawioza do lekarza a kto pomoze takiemu potraconemu przez samochod psu lezacego w rowie w sniegu albo przywiazanego w lesie do drzewa lub lezacego polzywego w kontenerze na smieci? Co nie znaczy, ze nie nalezy pomagac dzieciom. Kiedy bylam w Polsce i w tv byl komunikat "wyslij smsa dla chorego Stasia" - wysylalam, z Holandii nie mam takiej mozliwosci.
Moze gdybym miala male dziecko a nie psa bardziej angazowalabym sie w akcje poswiecone dzieciom a ze mam psa wkrecilam sie cala dusza i sercem w akcje pomocy zwierzetom.
Tu link, kilka akcji pomocy za za 1 kliknieciem:
http://www.jednoklikniecie.pl/
I tu w jednym linku kilka roznych akcji pomocy:
http://www.poomoc.pl/
No właśnie zgadzam się zwierzęta są zdane tylko na ludzi.. Ja ostatnio pomogłam małemu ptaszkowi lezał na podwórku, trzymałam go w domu, podkarmiałam a potem zawiozłam do kliniki dla zwierząt, teraz jest pod bardzo dobrą opieką.
