Sa szminki, ktore szybko schodza i sa bardziej trwale. Jak jem obiad w restauracji to uwazam a jak jem w domu i zapominam ze mam szminke na ustach to ja "zjadam" . Najmniej trwale i zostawiajace slady na szklance to sa szminki typu glos lub shine. Im bardziej matowa szminka tym bardziej trwala. Poza tym duzo dziewczyn/kobiet ma zwyczaj zlizywania szminki to druga sprawa. A co do calowania to raczej zadnej nie polecam . Duzo firm ma szminki takiego typu jak Max factor lipfinity lip colour:
http://www.chicprofile.com/wp-content/u ... ng-140.jpg
Ja ich nie cierpie! Najpierw nakladasz kolor, czekasz chwilke i jak zastygnie nakladasz rodzaj tlustego, bezbarwnego blyszczyka. Sama szminka sciaga strasznie usta, dlatego blyszczyk nanosisz kilka razy dziennie, zero sladu na szklance, szminka pod koniec dnia zaczyna sie kruszyc, trzeba zmywac specjalnym plynem do demakijazu ust. Nigdy wiecej bym czegos takiego nie kupila.
Szminki typu "flamastry" tez mnie nie zachecaja, efekt jakby polowa nalozonej zawartosci wzarla sie w usta.
Pomadki typu long lasting sa ok ale zadna nie przetrwa calego dnia, dobrze jest jak przetrwa z 6 godzin. Ja mam kota na punkcie szminek i powiem Ci z wlasnego doswiadczenia, ze tanie moze i sa trwale ale bardzo wysuszaja usta, niestety. Nawet te ze sredniej polki potrafia sie luszczyc, zbierac w kacikach ust, dlatego ja bym zainwestowala w dobra szminke. Duzo recenzji znajdziesz na Wizazu, ja lubie Lancome, Dior Rouge, YSL rouge czy Guerlain automatique, Rouge G czy KissKiss lub Mac . Clinique Color Surge i Estee Lauder Double Wear Stay-in-Place - tez sa fajne ale nie moje kolory.