Re: Odchudzanie - czyli jak tego nie robić.
E tam. Są tego plusy i minusy. Znam dziewczynę, która ma bardzo szybkie spalanie. Tak szybkie, że kiedy z nią pracowałam, to aż wielkie oczy robiłam, jak widziałam, co ona jadła i w jaki sposób. Na kanapkę kładła dosłownie 1/5 kostki masła, a miedzy głównymi posiłkami zjadała jeszcze w ciągu dnia dwie tabliczki czekolady, jakieś batoniki itp. i dla niej to było normalne jedzenie, żeby nie schudnąć (tak mi mówiła przynajmniej). Efekt? Wydaje kupę kasy na jedzenie, a praktycznie jakby je wyrzucała, bo nic z tego nie ma. Nie potrafi przytyć. Ja już wolę swoje wolne spalanie, przynajmniej nie idzie mi tyle kasy na żarcie