Re: Nauka makijażu
Hehe... Ja nie powiedziałam, że makijaż ślubny "robi się" Dior\'em . Napisałam, że ja takich drogich podkładów w swojej kosmetyczce nie mam, więc nie wymagam tego od wizażystek. W tym przypadku bardziej chodziło mi o wysoką cenę niż o działanie (i właśnie to logo, o którym piszesz, dla mnie w ogóle nie ma żadnego znaczenia). Wiadomo, że każdy ma prawo wybrać taki podkład, jaki uważa za stosowny. Dlaczego mówię "NIE" Avon\'owi? Ponieważ mnie uczula i tyle w temacie. Napisałam wcześniej, że jeśli komuś służy, to dobrze. A co do makijażu ślubnego... Wiem, co to są profesjonalne kosmetyki, nie trzeba mnie uczyć (tego typu ironie są nie na miejscu, bo w ogóle mnie nie znasz, a Twój komentarz deprecjonuje moją osobę i moje umiejętności). Miałam już podkłady Kryolan\'a, kamuflaże, podkład Make-up Atelier Paris... I co mogę powiedzieć? Najlepiej sprawdził się u mnie Estee Lauder Double Wear (który NIBY nie jest profesjonalny). I nie znaczy to, że jestem paniusią, która musi mieć w kosmetyczce podkład za 200 zł. Na co dzień używam Revlon Colorstay i w zupełności mi to wystarcza. Idąc jednak do profesjonalistki mam prawo oczekiwać, że dobierze odpowiedni podkład, zapewniający odpowiednie krycie, jak również odpowiedni odcień.
Przykry jest fakt, iż pojawia się na forum nowa/obca osoba i od razu jest w jakiś sposób atakowana, bo być może ma inne zdanie niż stały bywalec.
Sądzę jednak, że gdyby każda kosmetyczka/wizażystka podchodziła do klientki tak, jak właścicielka forum, świat byłby o wiele piękniejszy. Nie wiem, jak inne osoby, ale ja mam dość braku profesjonalizmu w naszym kraju. Wszystko robione jest "na sztukę", najtańszym kosztem i "aby było"...