Nasze zwierzaki :>

  • 2011-10-25, o 02:37
  • 152
  • 46 529
  • 44
  • 61

Re: Nasze zwierzaki :>

Masakra ;/ Nie wiem jak mozna psa czy kota wyrzucić. Jak się brało, to trzeba juz trzymac, a nie wyrzucać, bo się znudził... pies czy kot przyzwyczajony do życia pod opieką ludzi sobie sam na wolności nie poradzi. Co innego taki zwierzak, co żyje od urodzenia na wolności, a co innego taki wyrzucony z domu przez ludzi. Przecież on szybko zginie ;/

KLIK - Zaadoptuj wirtualnego gryzonia i odmóżdżaj się ze mną xD http://www.thielusia.deviantart.com/gallery <- moje prace, zapraszam

Re: Nasze zwierzaki :&gt;

Pierwszy pies którego dostałam pod choinke chciały byscie widziec moją mine ....i radosc.... ma już 10 latek na 9 listopada:) jesli kto kolwiek by mu zrobił krzywde zabiła bym .......jest tak mądry posłuszny ze czasami sie zastanawiam jak to mozliwe ze pies tyle rozumie jakies poł roku temu odeszła mi moja Dianka którą przygarnelismy mozna było jej żebra policzyc .... a pcheł miała tyle ze szok .... idąc ze szkoły bedac dzieciakiem moze 6 klasa podstawówki ....ide ide i podlatuje do mnie ogromny pies i sie cieszy tak piekne oczy miala ogromne i wyrysowane ramki nad oczami no przepiekna (jak malowana) była ....ogarnał mnie stach ....ze mnie moze pogryz zabrałam ją do domu nie mogłam jej tak zostawic .... mielismy juz duzego psa w domu ale chorego ...... ;( i odszedł(miał raka) i wtedy na kolanach prosiłam rodziców ze nie pozwole oddac tego psa .....i ze swoje kieszonkowe przeznacze na jedzenie dla pieska i sie nim zajme ...... dziewczyny niegdy nie widziałam tak wiernego psa .....jak moja Dianka ..... broniła mnie nie pozwoliła nikomu sie zblizyc do mnie czuła ludzi agresywnych i wiedziała kiedy sie postawic .... niestety nie mam jej zdjecia na cyfrówce ;/ ale postaram sie cos skombinowac ..... i jakies pół roku temu odeszła mi na moich kolanach była tak chora ze nie dało sie juz nic zrobic ..... przeszła dwie powazne operacje .....i widok odchadzacego kochanago zwierzecia jest dla mnie jak nóz w serce ....... mój mały psiaczek Kubuś tez to odczuł chodził tak smutny szukał jej bo spały razem zemna ......i na spacery razem zawsze sie wygłupiały ..... a tu nagle zabrakło .... przywiazuje sie bardzo do zwierzat .....;/ bo je kocham ..... kiedys przechodzac koło schroniska wstąpiłam .... widok tych zwierzat był koszmarny zaczełam płakać pytałam czy moge pomóc jak kolwiek moze kupic raz na tydzien jakies worki jedzenia wyprowadzac te psiatka ...... a wiecie co mi odpowiedziała kobieta ..... ze nie potrzebuja pomocy bo suki i tak zabija .... ogarnelła mnie taka złosc i nerw ze musiała mnie z tamtad odciagac kuzynka z kuzynem ..... i gdzie tu sprawiedliwosc ..... jakie jest w polsce prawo na takich ludzi ......przepraszam za takie rozpisanie sie ale az mnie poniosło ...... chciałam tylko wstawic zdjecia mojego pieska w strzeliłam taką historie

Zapraszam na bloga http://pekenito23.pinger.pl/

Re: Nasze zwierzaki :&gt;

Ale śliczne zwierzaczki, ja nie mam pieska, ani kota ale zastanawiam się nad kupnem jakiegoś zwierzaka, rok temu zdechła mi Berta mój piesek, była już stara i chora ale mimo to przeżyłam tą śmierć

Re: Nasze zwierzaki :&gt;

eh też nie rozumiem myślenia ludzi i traktowania przez nich zwierząt. Kiedyś oglądałam filmik jo tym jak traktuje się psy w chinach i w jakich celach je się hoduje to normalnie potraktowałabym ich tak samo jak oni te biedne pieski:/. Szkoda, że prawo nie jest surowsze w tych sprawach.

Re: Nasze zwierzaki :&gt;

Mnie najbardziej wkurza jak ludzie rozmnażają zwierzęta, nie wiedząc nic o nich. Tu dla przykładu gryzonie, chomiki, myszoskoczki itp. Takie 12 letnie dziecko kupi sobie dwa chomiczki, samca i samiczkę, bo zapragnie żeby miały dzieci. Ale nie ma żadnej wiedzy na ten temat i potem albo matka wycieńczona po porodzie zjada swoje młode, bo nie dostawała odpowiedniego pożywienia i witamin, albo jak małe przeżyją, to stadko trzymane jest w strasznych warunkach np. klatka 30x30 cm, gdzie minimum dla dwóch gryzoni to 60x40cm w poziomie lub nawet więcej, w mniejszych się męczą. A potem jeszcze maluchy podrastają i mnożą się między sobą i mamy mioty wsobne, gdzie bardzo łatwo o wady genetyczne i takie zwierzęta szybko chorują i zdychają w strasznych męczarniach. Albo są zabijane przez właściciela, bo nie wie co z nimi zrobić. W najgorszych przypadkach samica rodzi co miesiąc i w końcu jest tak wyczerpana, że zdycha, a 12-latek się dziwi, czemu zdechła ;/ Nieraz się z tym spotkałam na forach o gryzoniach i po prostu takim głupim dzieciom coś bym zrobiła... ;/ Sama nie rozmnażam gryzoni, bo nie mam na to warunków i odpowiedniej wiedzy, a tu sie będa dzieci brać za to dla zabawy. A dobra zwierzaków w ogóle nie biorą pod uwagę, wrrr....

KLIK - Zaadoptuj wirtualnego gryzonia i odmóżdżaj się ze mną xD http://www.thielusia.deviantart.com/gallery <- moje prace, zapraszam

Re: Nasze zwierzaki :&gt;

racja, niekiedy poziom wiedzy na temat zwierzaków jest masakryczny. Często na wsiach (chociaż nie chce uogólniać) można spotkać się za strasznym traktowaniem psów. Przywiązuje się je do krótkich i ciasnych łańcuchów, nie zabezpiecza się budy na zimę a psy są tylko po to aby szczekać i niby chronić przed obcymi. Wkurzyła mnie kiedyś jedna babka która wręcz mnie wyśmiała jak usłyszała, że zaprowadziłam mojego psa do weterynarza bo zachorował. Ona stwierdziła, że nie wyrzucałaby pieniędzy w błoto na takiego psa, nie płaciłaby za leczenie i leki, bo jak to stwierdziła pies albo sam się z tego wyliże albo zdechnie. Brrrrr co za myślenie. Jednak nie wszyscy mają tą wrażliwość i współczucie:/

Re: Nasze zwierzaki :&gt;

Ludzie są chorzy ;/ Jak byłam mała, to dzieciak od sąsiadów wieszał małe kotki na sznurku za łapki... A kotka, ich matka, stała pod sznurkiem i tak przeraźliwie miauczała, że po prostu tragedia ;/ Jak sie nie chce młodych to sie kotki nie bierze albo się ją sterylizuje, a nie potem kociaku zabija ;/ Dzieciak jeszcze miał z tego taką zabawe, jak jakiś psychopata, gęba mu sie cieszyła tak obleśnie... Jak ja chciałam mu w tym przeszkodzić, to mnie rzucił cegłą w noge i zrobił wielką rane. I się śmiał, dosłownie jak jakiś psychopata ;/ Nie pomyslałam wtedy zeby zadzwonić na policje, za mała bylam zeby takie rzeczy wiedzieć...

KLIK - Zaadoptuj wirtualnego gryzonia i odmóżdżaj się ze mną xD http://www.thielusia.deviantart.com/gallery <- moje prace, zapraszam

Sprawdź w sklepie ladymakeup.pl:

Re: Nasze zwierzaki :&gt;

Ludzie są chorzy ;/ Jak byłam mała, to dzieciak od sąsiadów wieszał małe kotki na sznurku za łapki... A kotka, ich matka, stała pod sznurkiem i tak przeraźliwie miauczała, że po prostu tragedia ;/ Jak sie nie chce młodych to sie kotki nie bierze albo się ją sterylizuje, a nie potem kociaku zabija ;/ Dzieciak jeszcze miał z tego taką zabawe, jak jakiś psychopata, gęba mu sie cieszyła tak obleśnie... Jak ja chciałam mu w tym przeszkodzić, to mnie rzucił cegłą w noge i zrobił wielką rane. I się śmiał, dosłownie jak jakiś psychopata ;/ Nie pomyslałam wtedy zeby zadzwonić na policje, za mała bylam zeby takie rzeczy wiedzieć...

Caenthe

To przykre, ale wiele jest takich dzieci i nie tylko dzieci, nawet dorośli czasem się tak zachowują

Re: Nasze zwierzaki :&gt;

Buzi buzi
http://dl.dropbox.com/u/13641988/buzi%20buzi.jpg

Smyru smyru
http://dl.dropbox.com/u/13641988/mysie.jpg

KLIK - Zaadoptuj wirtualnego gryzonia i odmóżdżaj się ze mną xD http://www.thielusia.deviantart.com/gallery <- moje prace, zapraszam

Re: Nasze zwierzaki :&gt;

a to moje pociechy:)

Wyróżnione
Szczególnie polecamy
Fora: