Re: Na ratunek zniszczonym włosom
Kupiłam dwa kolejne olejki do wlosów. Narazie raz użyłam tego z dodatkiem kaktusa. Za jakiś czas napiszę coś o nich. Mogę powiedzieć, że bardzo ładnie pachną i tak lekko, nie tak jak po wylaniu wiadra perfum
Ammb,kupowalas ze strony helfy,,wczesniej chyba nie mieli w ofercie ...ja poluje na kaktus z czosnkiem i gingerem..sezamowy i rycynowy mi sie skonczyl ,pozostaly mi jeszcze te; są mega wydajne ,a stosuje zawsze przed myciem co 3 dzien teraz..
Teraz już tylko na helfy kupuję, a że to jest w moim mieście , to sobie mogę sama odbierać:) Właśnie mam na włosach ten drugi olejek (kokos, henna i kasztan). Tylko żeby wyrobić sobie o nich opinie, musiałabym najpier użuwać jednego przez dłuższy czas, a później drugiego, a że to dla mnie nowości to jeszcze się nie zdecydowałam który najpierw Jak do tej pory tylko sesa wyraźnie zmniejszył mi wypadanie. Teraz znowu wypada mi nieco więcej. Czy około 40 włosów po nałożeniu olejku i rozczesaniu włosów to dużo? Potem po umyciu też jakieś 30- 50 włosów wypada podczas czesania (grzebieniem o szerokich ząbkach). Widze też, że wypadają nie tylko te długie, ale i te co dopiero wyrosły, bo takie na 5cm delikatne włoski. Zawsze kilka takich mi leci z głowy. Kupiłam sobie dodatkowo biotyne do ssania (jak cukierki) i skrzyp optima ( witaminy, skrzyp i pokrzywa).