Na ratunek zniszczonym włosom

  • 2011-04-08, o 22:46
  • 210
  • 111 031
  • 37
  • 101

Re: Na ratunek zniszczonym włosom

[quote="Lena"]Hej!

Biovax opiera się głównie na 100% ekstrakcie z henny, którą jak widać moje włosy uwielbiają. Dlatego zastanawiam się nad nią zamiast farby (ostatnie farbowanie- wrzesień, włosy leciały mi z głowy garściami i już nie ufam fryzjerkom!), tylko nie wiem po jakim czasie się wypłukuje i jak to wygląda technicznie jeżeli chodzi o nakładanie. Pomożecie?

Również nakładam oleje na głowę. Mam kokosowy (stosuję także na buzię i nie narzekam, a wręcz przeciwnie ),

A i co odkryłam nie dawno, w sumie dziwię się do teraz, czemu wcześniej na to nie wpadłam! Stosuję od zawsze peeling twarzy, czy ciała i jak każda z Nas wiem jaki to ma zbawienny wpływ na skórę. Tak, mówię o peelingu skóry głowy!

Mam pytanie, ten olejek kokosowy który dajesz na twarz jest z vatiki i co to daje? Jaki piling mozna dać na głowę i czy na skalp czy na włosy? jest jakis specjalny do włosów?

Ja hennowałam włosy dopiero raz i w tym tygodniu znowu będę. Wydawalo mi się, że to bedzie trudne ale poszło gładko. Miałam dużo "błotka" z jednego opakowania KHADI. Najpierw robiłam grzebieniem przedziałki tak w cm odstepach i tam "ciapałam" henną ( ręką). tam gdzie juz nie widziałam (tył głowy), to juz tak mniej starannie po omacku, i później na całej długości. Potem powciskałam, tak pougniatałam wszystko razem i pozawijałam w worek, czepek na głowe i czapke i 2 godzinki z tym chodzilam. Henna jest przyjemna ciepła i pachnąca ( moja mi szpinakiem pachniała). nastepnie zmyłam wszystko ciepłą wodą. Nie wolno dawać po zmyciu odzywek i tym podobnych kosmetyków. Dopiero chyba po 24 godzinach można. Henna w tym czasie się jeszcze utlenia. Acha, nakłada sie na umyte włosy. Jest taki mały minus, że bardzo ciężko rozczesać włosy po spłukaniu henny.

http://historiawlosow.blox.pl/html

Re: Na ratunek zniszczonym włosom


Mam pytanie, ten olejek kokosowy który dajesz na twarz jest z vatiki i co to daje? Jaki piling mozna dać na głowę i czy na skalp czy na włosy? jest jakis specjalny do włosów?

ammb

Nie. Mój olej kokosowy jest w słoiku w takiej twardej bryle- Purity Vision BIO Olej Kokosowy tłoczony na zimno (z tego co widzę na opakowaniu, to sprowadzany od nich http://www.hurtowniabios.pl/). Kupiłam go u siebie w mieście w sklepie zielarskim. Co daje? Przede wszystkim nawilża (mam skórę normalną ale czasami (jak teraz w sezonie grzewczym) wręcz suchą), po nim mam taką gładką i mięciutką buzię, nie pamiętam abym miała ją taką kiedykolwiek po jakimkolwiek kremie Trądziku nie mam, ale zawsze przed miesiączką mam wysyp na twarzy, a teraz odbywa się to bez szwanku na mojej cerze Tylko tu nie jestem pewna, czy to tylko i wyłącznie jego zasługa, bo jak pisałam wcześniej łykam wiesiołka. Ah i również używam go do demakijażu- świetnie zmazuje mój wodoodporny tusz do rzęs.
Jeśli chodzi o peeling, wiem, że są specjalne, znaczy widziałam na Allegro (a także w ofercie u fryzjera) ale nie wiem jak się sprawdzają. Ja tak jak widać używam bardziej naturalnych (nie znaczy, że gorszych!) produktów i świetnie się sprawdza cukier. Mój przepis: 3-4 łyżki cukru do salaterki, do tego dolewam szampon, na oko tak, żeby powstała "upragniona masa" i wcieram w skórę głowy. Nie wiem jak u innych ale jak ja zrobiłam to na mokrych włosach- nic z tego nie wyszło. Dlatego teraz stosuję to po olejowaniu (dzięki temu nawet łatwiej jest zmyć oleje!). Robię masaż samej głowy- wtedy włosy sterczą na wszystkie strony i wyglądasz jakby Cię prąd popieścił A następnie spłukuję ciepłą wodą- cukier się rozpuszcza:) Dalej już postępuje jak przy każdym myciu zaczynając od szamponu.
A i wiem, że niektóre dziewczyny stosowały też kawę mieloną ale ja bałabym się tego, że nie wypłuczę jej z włosów


Ja hennowałam włosy dopiero raz i w tym tygodniu znowu będę. Wydawalo mi się, że to bedzie trudne ale poszło gładko. Miałam dużo "błotka" z jednego opakowania KHADI. Najpierw robiłam grzebieniem przedziałki tak w cm odstepach i tam "ciapałam" henną ( ręką). tam gdzie juz nie widziałam (tył głowy), to juz tak mniej starannie po omacku, i później na całej długości. Potem powciskałam, tak pougniatałam wszystko razem i pozawijałam w worek, czepek na głowe i czapke i 2 godzinki z tym chodzilam. Henna jest przyjemna ciepła i pachnąca ( moja mi szpinakiem pachniała). nastepnie zmyłam wszystko ciepłą wodą. Nie wolno dawać po zmyciu odzywek i tym podobnych kosmetyków. Dopiero chyba po 24 godzinach można. Henna w tym czasie się jeszcze utlenia. Acha, nakłada sie na umyte włosy. Jest taki mały minus, że bardzo ciężko rozczesać włosy po spłukaniu henny.

ammb

Po umyciu włosów mam nakładać henne. Ale wtedy tylko myć szamponem? Czy mogę też użyć maski/odżywki? Na mokro, czy sucho?
A skóra jest mocno "zahennowana"?
A i wcześniej napisałaś, że trzeba poczekać, aż farba się wypłucze i dopiero wtedy zahennować (nowomowa ), tzn ile muszę odczekać?

Nie ma kobiet brzydkich, są tylko kobiety zaniedbane. — Coco Chanelhttp://e-lenabloguje.blogspot.com

Re: Na ratunek zniszczonym włosom

Dzieki Lena za odpowiedź, spróbuję może z tym cukrem:)


Po umyciu włosów mam nakładać henne. Ale wtedy tylko myć szamponem? Czy mogę też użyć maski/odżywki? Na mokro, czy sucho?
A skóra jest mocno "zahennowana"?
A i wcześniej napisałaś, że trzeba poczekać, aż farba się wypłucze i dopiero wtedy zahennować (nowomowa ), tzn ile muszę odczekać?

Lena

Tak, włosy trzeba umyć i osuszyć i dopiero nakładac henne. Po umyciu a przed nakładaniem nic nie dawać na włosy ( szampon musi być bez siliconów i nie może być nawilzający). Po hennowaniu tylko spłukać i nic nie dawać na włosy przez 24 godziny. Ja nie zauważyłam żeby mi sie skóra zabarwiła. Na wszelki wypadek powinno się oczyścić miejsca na buzi i szyi tam gdzie się ubrudziło henną.
Ja zawsze ide na żywioł ( jestem niecierpliwa). Nawet jak się naczytałam, że trzeba odczekać po farbowaniu chemicznym i że włosy mogą wyjść zielone, to nie powstrzymało mnie to i hennowałam się miesiąc po chemii. Tylko moja pierwsza henna była z Venity w kremie. Później niecały miesiąc minoł i wtedy już tą prawdziwą henna w proszku.
Podam linki gdzie dokładniej wszystko jest opisane co robić i czego nie robić.
http://www.khadi.pl/stosowanie-farb-roslinnych
http://www.khadi.pl/bledy-farbowania-wlosow

http://historiawlosow.blox.pl/html

Re: Na ratunek zniszczonym włosom

Ja raczej nigdy nie miałam problemu -nie licząc sezonowyh ubytków- z włosami zawsze miałam dużo za każdym razem jak jestem u fryzjera to mi mówią że same chciały mieć ich tyle. Dopiero po drugiej ciąży zaczęła większa ich ilość mi wypadać nie używałam żadnych specyfików doustnie bo karmiłam , ale skupiłam się na ich zewnętrznej pielęgnacji. Zaczęłam kupować i próbować różnych szamponów i odżywek bo chciałam żeby mieć lśniące i gładkie włosy i całkiem przypadkiem bo dostałam od mojej kuzynki szampon i odżywkę z timotei sama nie kupowałam ich bo raz już próbowałam tej firmy i nie byłam zadowolona ale teraz mają szeroką ofertę. Tak właśnie się stało że dostałam szampon z awokado i orzeszków makadamia nałożyłam i po prostu byłam mile zaskoczona moje włosy były lśniące i gładkie jak nigdy dotąd polecam , taki sam efekt uzyskałam jak nałozyłam odżywkę z olejku migdałowego z avonu trzymałam 1 minutę i rewelacja

Sprawdź w sklepie ladymakeup.pl:

Re: Na ratunek zniszczonym włosom

Już ponad trzy miesiące stosuję hennowanie i olejowanie włosów. Pomyślałam, że podziele się wrażeniami i pokaże jak teraz wyglądają moje włosy. Prawie przed każdym myciem włosów śpie z olejkiem na głowie. Kilka razy trzymałam olejek w ciagu dnia przez dwie godziny. Różnicy nie widać, ale wydaje mi się, że jak jest na włosach cała noc to lepiej zadziała:) Włosy są lśniące, miękkie i jak narazie od ostatniego podcinania nic mi się nie rozdwaja na końcach. Coraz mniej mi wypadają. Mam mnustwo nowych baby hair (na zdjęciu z koczkiem też - na dole) Doszedł mi jeszcze olejek sesa i do zmywania szampon BAN. Olejek sesa narazie raz użyłam, więc nie powinnam się o nim wypowiadać, no ale po nim wyszło mi może 10 włosów. Szampon BAN zmył mi ten olejek jednym myciem:) Minusem jest fakt, że włosy mi sie przetłuszczają. Zawsze miałam z tym problem, to może nie powinnam oczekiwać, że teraz będzie inaczej.
Co do henny - niby stopniowo się zmywa, ale jak do tej pory całkiem mi się nie zmyła. Hennuję się co miesiąc, a ostatnio nawet tydzień później i mam odrost jak po farbach (na zdjęciu widać). Ostatnio wykorzystalam tylko połowe henny i dałam tylko na odrosty. W zasadzie na pół głowy starczyło

http://historiawlosow.blox.pl/html

Re: Na ratunek zniszczonym włosom

Już ponad trzy miesiące stosuję hennowanie i olejowanie włosów. Pomyślałam, że podziele się wrażeniami i pokaże jak teraz wyglądają moje włosy. Prawie przed każdym myciem włosów śpie z olejkiem na głowie. Kilka razy trzymałam olejek w ciagu dnia przez dwie godziny. Różnicy nie widać, ale wydaje mi się, że jak jest na włosach cała noc to lepiej zadziała:) Włosy są lśniące, miękkie i jak narazie od ostatniego podcinania nic mi się nie rozdwaja na końcach. Coraz mniej mi wypadają. Mam mnustwo nowych baby hair (na zdjęciu z koczkiem też - na dole) Doszedł mi jeszcze olejek sesa i do zmywania szampon BAN. Olejek sesa narazie raz użyłam, więc nie powinnam się o nim wypowiadać, no ale po nim wyszło mi może 10 włosów. Szampon BAN zmył mi ten olejek jednym myciem:) Minusem jest fakt, że włosy mi sie przetłuszczają. Zawsze miałam z tym problem, to może nie powinnam oczekiwać, że teraz będzie inaczej.
Co do henny - niby stopniowo się zmywa, ale jak do tej pory całkiem mi się nie zmyła. Hennuję się co miesiąc, a ostatnio nawet tydzień później i mam odrost jak po farbach (na zdjęciu widać). Ostatnio wykorzystalam tylko połowe henny i dałam tylko na odrosty. W zasadzie na pół głowy starczyło

ammb

Ammb,piekne ,geste wlosy...mozesz dokladnie napisac ,nazwe wszytskich olejkow ,jakich uzywasz..rozumiem ze sa to gotowe preparaty..ja tez olejuje wlosy ,na razie krotko ,leci moze 2 tydzien..a zakupilam na wlosy zwykly olej sezamowy w sklepie ze zdrowa zywnoscia -zimnotloczony nierafinowany..jestem zadowolona z efektow -wlosy lsniace,gladziutkie i takie przyjemnie mieciutkie..zauwazylam,ze szybciej rosna,moze ,to przez masaz,ktory wykonuje nakladajac olej,hmm...z olejem wytrzymuje na wlosach 3,4 godziny,potem lece go szybko zmyc,bo nie moge sie doczekac efektu..co prawda ,wlosy mi nie leca ,ale ten olej wyleczyl mnie ze swedzacego lupiezu....masakra...nie dosc ,ze mialam lupiez ,to w dOdatku skora glowy mnie strasznie swedziala,czasami nawet bolala(nawet,gdy nie uzywalam szamponow z LSL,LMS,itd)..bylam w szoku ,jak za 1 razem zmylam ten olej i nic sie nie dzialo...w koncu moja skora glowy byla ukojona..chcialam zalozyc nowy watek, na temat Twojego i innych dziewczyn doswiadczenia z olejami ,ale co tam ,jak juz piszemy ,to mozemy i tu.. aaaa i gdzie Ammb kupujesz ten szampon??..plucze wlosy czasami albo woda z dodatkiem piwa (wbrew pozorom zapach szybko sie ulatnia i nie u3muje na wlosach),albo woda z dodatkiem octu jablkowego..i juz potem nie nakladam zadnych masek,odzywek..czasami na kwadrans maske z tressemme (jak mi sie chce)=rzadko i psikam tez lotionem z seboradinu..a Ty cos jeszcze nakladasz po umyciu wlosow??? ps...wlosy na prawde superrrrr,,i nawet mimo wypadania z przodu(wczesniejsze Twoje zdjecia),mysle ze masz bardzooo geste wlosy..

Re: Na ratunek zniszczonym włosom

Na samym początku kupiłam olejek amla dabur i kokosowy vatika. Kokosowy ładnie pachnie, włosy są po nim błyszczące i takie przygładzone. Po amli tez mają blask ale są puszyste, podniesione i wydaje się jakby było ich wiecej. Trudniej zmyć amle. Kokosowy użyłamkilka razy, a najcześciej stosowałam amle. Następnie dokupiłam olejek khadi przeciw wypadaniu. Użyłam go kilka razy i narazie odstawiłam, przy nakładaniu wychodziło mi dużo wlosów. Wróce do niego za jakiś czas. Teraz kupiłam olejek sesa o egzotyczny zapachu. Jak już wspomniałam narazie użyłam go raz i niewiele włosów wypadło przy nakładaniu i masarzu, niewiele też po myciu. Szampon BAN - Oczyszczający z Amlą, Arithą i Shikakai jaki reszte olejków kupiłam w sklepie helfy
mmb » minutę temu
Zapomniałam napisac, co daje po myciu. Na poczatku olejkowania nic nie dawałam, bo przeczytałam, ze nie trzeba. Nawet włosy mi się bardzo nie przetłuszczały, ale ciężko było rozczesać. Zaczęłam dawać odżywkę syoss (taką miałam w domu) i problem z rozczesywaniem zniknoł, a wrócił z przetłuszczaniem Jak użyłam sesy postanowiłam nie dawać odzywki i dobrze, bo wlosy się ładnie rozczesały. Nastepnym razem miałam umyc wieczorem, poolejkować i zmyc rano. Zrobiłam inaczej. Umyłam raz włosy szamponem eva natura do włosów oslabionych, wypadajacych i łamliwych. Nie dałam odzywki, włosy znów pachniały sesą i dały się rozczesać. Stwierdziłam, że będę olejkować je co drugie mycie.
Jesli chodzi o moje włosy, to jak się złapie, kitka jest raczej cieńka. Na zdjeciach widać, że włosy wypadły mi na przodzie, ale tak naprawę wszędzie na głowie wypadały i teraz wszędzie rosną Jak robię przedziałek w dowolnym miejscu to widzę pełno małych włosków

http://historiawlosow.blox.pl/html

Re: Na ratunek zniszczonym włosom

Hej, faktycznie śliczne masz te włosy. Tak się zastanawiam, jaki masz rodzaj włosów? Bo ja mam przetłuszczające się i boję się, że po olejku z Amlą, mogłyby mi się przetłuszczać jeszcze bardziej.

Re: Na ratunek zniszczonym włosom

Witajcie,
polecam serię liss ultime Loreal Professionel + olejek wygładzający, po którym bardzo wzmocniły mi się włosy oleo relax Krerastasse. Jestem bardzo zadowolona z tych produktów. Mam długie i gęste włosy. MIałam ten sam problem: zniszczone włosy, rozdwajające końcówki, problemy z rozczesywaniem aż w końcu wypadanie włosów. Jestem bardzo zadowolona z tych produktów. Włosy są nawilżone, wygładzone, co najważniejsze produkty te nie obciążają włosów. Nie mam problemów z rozczesywaniem. Gorąco polecam Przetestowałam wiele produktów loreal professionel, więc jeśli macie jakieś pytania - chętnie odpowiem.

Re: Na ratunek zniszczonym włosom

Ammb ,patrzac na Twoje geste wlosy i na te baby hair,nie moglam odpuscic tych olejkow..zamowilam amle dabur,sese o egzotycznym zapachu i sie zgapilam ,bo szampon cos mi sie kojarzyl ,az w koncu zamowilam inny(Shikakai-200 ml) ,mam nadzieje,ze tez zmyje oleje za jednym razem i ze bedzie wydajny.. nastepnym razem zamowie ten 500 ml bodajze..szkoda ,ze ta sesa ma tylko 90 ml..nic ,przyjdzie paka to i ja wypróbuje te cudo..

Wyróżnione
Szczególnie polecamy
Fora: