Moj maly dramat z ktorym mi ciezko zyc...
Witam was drogie dziewczyny,skierowala mnie na ta stronke moja znajoma ,powiedziala ze tutaj pewnie ktoras z dziewczyn dobrze doradzi ,mam wielki problem moja mala tragedia ktora ciagnie sie za mna juz 12 lat..na poczatku byl ciezki tradzik z ktorym bardzo walczylam-stosowalalm prawie wszystko ,nic nie pomagalo nie mialam jako nastolatka szczesliwego czasu ,smiano sie ze mnie ze mialam pryszcze mozecie sobie tylko wyobrazic ten kto tego nie przezyl nie zrozumie tak naprawde..moje kolezanki cieszyly sie ladna skora Ja niestety nie ,czesto z tego powodu plakalam i przez ludzi rowniez,czesto sie mi przygladali a Ja sie czulam w tym momencie okropnie,wiecznie mi zwaracano uwage "jaka ty masz skore -okropne pryszcze "!Ludzie potradzia byc okrutni..Przeciez nie bylam temu winna nie zrobila sobie tego i niesamowicie zawziecie walczylm z tym, a teraz -na policzkach mam czerwone blizny potradzikowe Sama sobie tego nie zrobilam -ludzie tego nie rozumieja,ale przygladaja sie wscipsko -czesto...nie wiem dlaczego Bog chcial zebym to miala i tak cierpiala z tego powodu...bo naprawde strasznie mnie to meczy..
Moze ktoras z dziewczyn wie jak skutecznie usunac blizny potradzikowe czerwone przy skorze:sklonnej do zapychania,wagry ,wrazliwej sklonnej do zaczerwienienia,mam tak ze jak nawet umyje twarz to te miejsca robia sie strasznie czerwonejeszcze bardziej-(blizny potradzikowe czerwone) Blagam dziewczyny pomozcie mi doradzcie cos skutecznego ,moze ktoras miala podobny problem?