Baza to coś w postaci kremu/żelu, może być np sylikonowa (Soraya) i w taki sam sposób jak krem ją nakładasz. Nakłada się ją po to, aby podkład lepiej się trzymał, dłużej. Wzależności od tego jakiego typu kupisz będzie np matowić skórę aby po jakimś czasie nie zaczeła się błyszczeć, bądź spowoduje że skórki nie będą widoczne przy cerze suchej. Co do tego która jest dobra to nie pomogę za bardzo bo jak narazie stosuję jedną - właśnie z Sorai do cery normalnej i mieszanej. Jestem z niej zadowolona, chociażby ze względu na to, że makijaż który zrobiłam wczoraj na bal utrzymał się bez popraawek od godz 18 do godziny 6 rano i spokojnie był by dłużej ale trzeba był się położyć spać i zmyć go.
Kupiłam go dziś. Jest bardzo przyjemny. Ale miałam wrażenie, że jak nakładałam na niego podkład, podkład się rozmazywał, jakby wchłaniał i jakby go wcale nie było, może to wrażenie przy dziennym świetle. A jeśli chodzi o sztukę malowania oczu, to na prawdę nie jest to takie proste ale chyba znośnie mi wyszło:) Kupiłam też krem matujący Sorai do cery mieszanej, ma takie fajne niebieskie granulki, też jest przyjemny i jest na dzień i noc. Kupiłam też tusz Manhattan - jest w porządku (mimo, że nie wiem co to znaczy dobry tusz )