Ja chodzę do lumpeksów raz na miesiąc (i to nie zawsze) jednak nic ciekawego tam nie znajduję a jeżeli już to cena za wysoka jak za używany ciuch! ;/
cena za używany ciuch faktycznie powinna byc adekwatna ,bo to w końcu uzywane..w moim sklepiku ,torebki oryginalne maja po 15 euro..ale ostatnio nadziałam sie na super czerwoną ,skórzaną torebeczkę za 50 euro...az sie usmiałam ,bo zauwazyłam "malutki szczegół"..otóż nazwa dolce & gabbana miała poprzestawiane litery do tego stopnia,że w myślach składałam,domyslalam sie ,ze to o te marke chodzi hehe..ale na 1 rzut oka dolce & gabbana.oczywiście po mojej interwencji ,cena spadła do 4 euro hehhehe...
Szukali naiwnej osoby a może sami nie dostrzegli tego 4 euro to i tak dużo jak za podróbkę w lumpeksie
wydaje mi sie ,ze nie dostrzegli tego.. wiesz,dla Ciebie to duzo,dla kogos innego juz nie.. ..i tu juz nie chodzi o podróbki...bo nawet ,jeżeli torebka jest podróbką ,jest świetnie wykończona,ogólnie jest z dobrej jakościowo skóry ,czy innego dobrego materiału,to 4 euro to taniocha i warto ja kupić,a nie patrzeć czy firmówka czy nie.... ..dla mnie wazny jest materiał,jego jakość..przewaznie ,jak patrze na jakis ciuch ,to najpierw zwracam uwage na to z jakiego materiału jest uszyty..100% bawełny nie lubie ,zwłaszcza czarnej ,bo szybko obłazi :"kłakami" i nie kupiłabym nawet jakby to był t-shirt nike,czy adidasa...co do torebek ,to patrze ,czy jest ładnie zakonczona,wykonczona,czy zamek nie wystaje,czy ma jakieś wszyte bajery (dodatkowe kieszonki np)..od razu poznać ,czy np torebka jest na "kilka razy",czy na dobrych parę m-cy ,kilka lat..u mnie w "lumpiku" ceny są droższe ,nie ze względu,ze cos jest oryginalne ,ale ze względu na jakość..bo bywaja przypadki,że widze cos oryginalnego za totalny bezcen ,ale niestety jakość daje wiele do zyczenia.. wiele razy natknęłąm sie na to,ze dopiero w domu zauwazyłam ,przy obcinaniu metek przy szyi i po bokach od wewnątrz,że mam cos oryginalnego. także myślę ,że nie warto patrzeć na firmę a na jakość..a jeszcze lepiej jak te obydwie sprawy idą ze soba w parze w dodatku za pare groszy...