Ciucholandy, szmateksy, lumpeksy

  • 2011-08-11, o 13:51
  • 132
  • 49 117
  • 71
  • 83

Re: Ciucholandy, szmateksy, lumpeksy

A ja ostatni kupiłam torebkę Louis Vuitton za 3 zł i jestem bardzo zadowolona:)
Dołączam zdjęcie:)

Re: Ciucholandy, szmateksy, lumpeksy

super torebeczka,,,ja mam podobną tylko ,ze czarną i paseczki ma cieńsze...no na bazarku takiej torebki za 3 zlote to bys nie dostala ):):)...jak nowa ,a moze i nawet nowa:):)

Re: Ciucholandy, szmateksy, lumpeksy

Metki nie było,ale żadnych śladów użytkowania nie ma:) ja tam nie jestem uprzedzona do ciucholandów, dużo fajnych rzeczy tam znalazłam:) i zawsze koleżanki mi zazdroszczą i dopytują się skąd mam takie ciuchy:)

Re: Ciucholandy, szmateksy, lumpeksy

Metki nie było,ale żadnych śladów użytkowania nie ma:) ja tam nie jestem uprzedzona do ciucholandów, dużo fajnych rzeczy tam znalazłam:) i zawsze koleżanki mi zazdroszczą i dopytują się skąd mam takie ciuchy:)

Ewelina

Dokładnie Czasem w ciucholandzie można kupić cacko jakich mało trzeba tylko mieć nosa

Re: Ciucholandy, szmateksy, lumpeksy

Zgadzam się z Andreą, moim koleżankom zawsze uda się wyhaczyć coś fajnego i oryginalnego, często są to zupełnie nowe i nieużywane rzeczy. Ja niestety nie mam aż takiego szczęścia Ogólnie nie jestem uprzedzona do "szmateksów", ale ostatnio w swoim mieście słyszę przeróżne legendy dotyczące pochodzenia towaru, co absolutnie nie zachęca mnie do kupowania tam...

Re: Ciucholandy, szmateksy, lumpeksy

Zgadzam się z Andreą, moim koleżankom zawsze uda się wyhaczyć coś fajnego i oryginalnego, często są to zupełnie nowe i nieużywane rzeczy. Ja niestety nie mam aż takiego szczęścia Ogólnie nie jestem uprzedzona do "szmateksów", ale ostatnio w swoim mieście słyszę przeróżne legendy dotyczące pochodzenia towaru, co absolutnie nie zachęca mnie do kupowania tam...

angelika

A u nas mówią, że babka prowadząca lumpeks lepsze rzeczy zostawia dla stałych klientek, lub rodziny, a resztę daje do sprzedaży

Re: Ciucholandy, szmateksy, lumpeksy

Moja mama często chodzi do lumpeksów i ciągle kupuje rzeczy po 2 - 5zł. Ja nie mam uprzedzeń ale rzadziej je odwiedzam, bo nie umiem tak szukać jak moja mama. Częściej kupuje na placach lub w galeriach jak jest obniżka cen ( ostatnio w new yorker bluzkę za 34zł, a w C@A spódniczkę za 49zł i sukienkę za 49zł) . Jednak ostatnio weszłam do jednego u mnie na osiedlu i kupiłam biały zapinany sweter za 24zł. To jest taki lumpeks, w którym rzeczy wiszą na wieszakach i są wycenione. Jeszcze kiedyś tam pójdę:) Wczoraj z kolei poszłam do innego razem z moja mamą i mama znalazła mi sukienkę za 5zł:) teraz jestem u rodziców, jak wrócę to zrobię zdjęcia i wstawię.

http://historiawlosow.blox.pl/html

Re: Ciucholandy, szmateksy, lumpeksy

Weszłam kiedys z kolezanka do pewnego lumpexu i niestety zaraz wyszłysmy.. Widok starszych "Pań" przewracajacych i prawie ze wyrywajacych sobie z rak ubrań przeraził nas niesamowicie :/ Poprostu bałysmy sie tam zostac w obawie o nasze zycie :D bo naprawde takiego widoku jeszcze nie widzialam.. Dwie babki normalnie wpadły w jakis amok! Masakra:) :D

Re: Ciucholandy, szmateksy, lumpeksy

A ja przyznam, że często zaglądam do lumpeksów Po prostu trzeba znaleźć taki gdzie ciuchy są wcześniej segregowane, rozwieszone na wieszakach i wycenione. Te na wagę lub za 3 zł to raczej powyciągane stare swetry i t-shirty... W sprawdzonych miejscach naprawdę można za niewielkie pieniądze się obkupić Poza tym są to zazwyczaj ubrania dobrych firm. Co do zapachu to zależy od miejsca. W tych lumpach do których zaglądam nie ma odstraszającego zapachu, a ubrania wystarczy raz wyprać i są ok Poza tym jest jeszcze jedna zaleta: możesz co jakiś czas wymieniać garderobę (a przynajmniej jej część) i zastępować inną Jeśli kupujesz np. bluzkę za 6 zł nie szkoda ją później wyrzucić np. jak się znudzi

Re: Ciucholandy, szmateksy, lumpeksy

Weszłam kiedys z kolezanka do pewnego lumpexu i niestety zaraz wyszłysmy.. Widok starszych "Pań" przewracajacych i prawie ze wyrywajacych sobie z rak ubrań przeraził nas niesamowicie :/ Poprostu bałysmy sie tam zostac w obawie o nasze zycie :D bo naprawde takiego widoku jeszcze nie widzialam.. Dwie babki normalnie wpadły w jakis amok! Masakra:) :D

Angel1712

hehehe to ja byłam świadkiem dłuuugaśnej kolejki w przed lumpeksem w dzień dostawy. Gdy drzwi się otwarły prawie się pozabijały:)

Wyróżnione
Szczególnie polecamy
Fora: