Re: Ciąża i ... co dalej?!
Jest mi bardzo przykro z powodu Waszych historii ale to nie jest dobre miejsce na taką rozmowę.
Balsamy mocno nie barwią, to nie pomadki i nie zastygają, więc szczególnie w przypadku tych jaśn...
hej,Ostatnio używałam podkładu marki Maybelline Fit Me i jestem z niego bardzo zadowolona! Jest ...
hej,Są naprawdę dobre, ale niestety bardzo drogie. Ogólnie polecam, ale trzeba dużo wydać.
Cześć !Macie jakieś sprawdzone sposoby na redukcję cellulitu? Czuję się strasznie niekomfortowo ...
Hej !Macie jakieś sposoby na łagodzenie wrażliwości dziąseł? Dzięki za wszelkie rady!
Hej !Czy ktoś może polecić jakieś dobre produkty do włosów przetłuszczających się szybko? Czy m...
hej,Pomaga regularne nawilżanie paznokci i stosowanie olejków do nich. Dobrze jest unikać częst...
hej,Produkty GOSH często mają intensywne kolory, więc możliwe, że ten też będzie mocno widoczny.
Czy mocno barwi usta?
Jest mi bardzo przykro z powodu Waszych historii ale to nie jest dobre miejsce na taką rozmowę.
A czemu to nie jest dobre miejsce? przecież to dział plotki i chyba można o wszystkim pisać..
Balbino nie zgodzę się z Tobą, w takim trudnym okresie, dobrze jest się komuś wypłakać. Ogromnie wam dziewczyny współczuje.
A czemu to nie jest dobre miejsce? przecież to dział plotki i chyba można o wszystkim pisać..
Administratorka nie jest małym dzieckiem, tylko dorosłą poważną kobietą, która nie jedno widziała czy czytała, i myślę, że takie posty nie wywołają u niej czarnych myśli czy stresu. A autorka tego postu ma prawo wyżalić się na tym forum, ponieważ nie jest tu nowa, zna nas i ufa nam, nie jest łatwo pisać o takich rzeczach na jakiejś stronce gdzie się nikogo nie zna, a tym bardziej na forum ginekologicznym, gdzie takie osoby zamiast dostać wsparcie pogrążają się nawzajem w smutku.. takie jest moje zdanie i najlepiej jakby Monia tu napisała czy przeszkadzają jej takie tematy, żeby rozwiać wątpliwości.
Nie chciałam nikogo denerwować... Rozumiem, ze administratorka jest w ciąży szczerze jej gratuluje, ale sądzę, ze w życiu prywatnym czy też zawodowym ma więcej stresów niż ten mój tutaj opisany. Chciałam po prostu wygadać się komuś. Jest to jedyne forum, na którym o tym pisze, w ogóle pierwszy raz o tym piszę. Jest wiele kobiet, które przeszły przez to co ja i w jakiś sposób sobie z tym poradziły, chciałam tylko żeby ktoś mi doradził w jaki sposób się z tego całkowicie pozbierać... Jeśli ktoś sobie nie życzy zakończę ten wątek...
Nie chciałam nikogo denerwować... Rozumiem, ze administratorka jest w ciąży szczerze jej gratuluje, ale sądzę, ze w życiu prywatnym czy też zawodowym ma więcej stresów niż ten mój tutaj opisany. Chciałam po prostu wygadać się komuś. Jest to jedyne forum, na którym o tym pisze, w ogóle pierwszy raz o tym piszę. Jest wiele kobiet, które przeszły przez to co ja i w jakiś sposób sobie z tym poradziły, chciałam tylko żeby ktoś mi doradził w jaki sposób się z tego całkowicie pozbierać... Jeśli ktoś sobie nie życzy zakończę ten wątek...
Ja uważam, że wątek powinien zostać. Tym bardziej, że takie sprawy też powinno się poruszać. Nie jesteśmy dziećmi i na codzień w telewizji pokazują pełno tragedii, wypadków, również te z dziećmi i jakby tak kobieta w ciąży miała unikać takich "stresów", to by nie mogła oglądac telewizji, internetu, czytać gazet i wogóle na ulice wychodzić. Sory za taką rozpiskę, ale też chciałam "się wypisać"..
badbutterfly przeczytalam wlasnie Twoja bardzo smutna historie i zrobilo mi sie strasznie smutno, bardzo Ci wspolczuje. Nie przezylam nigdy tego co Ty wiec moge sobie jedynie wyobrazic co czujesz. Piszesz o reakcji osob, przez ktore nie jestes rozumiana, moze wlasnie dlatego, ze te osoby nie przezyly podobnej tragedii i mowia tak, bo chca dobrze dla Ciebie, ze bedzie lapiej jak nie bedziesz wspominac, ze w ten sposob predzej zapomnisz? A nie wiedza, ze w ten sposob krzywdza Cie. Bo Ty nie zapomnisz, tego sie nie da zapomniec, mozna tylko ukoic bol jak minie okres zaloby. Widzac po dacie Twoja rana jest swieza, minely raptem 3 miesiace. Martwie sie tylko zebys nie wpadla w depresje jesli przy Tobie nie ma kogos kto by Cie wspieral.
Ja ze swojej strony chcialabym Ci polecic forum, na ktorym pisza dziewczyny, kobiety, ktore wlasnie przezyly poronienie. Poczytaj jak one radza sobie lub poradzily ze swoimi problemami. Moze rozmowa z nimi bardziej Ci pomoze niz rozmowa z nami. Tam jest tez dzial, gdzie mozesz pozegnac sie ze swoim malenstwem " Forumowe Aniołki-pożegnania "
Dla jasnosci - nie sugeruje ze masz tu nie pisac bo nie o to mi chodzi .
Forum jest troszke nietypowe, kto zna forum gazeta.pl ten wie, ale mozna sie przyzwyczaic. Jesli link sie nie otworzy skopiuj go, mozesz sie tam zarejestrowac z poczta lub bez, w razie problemow sluze pomoca na pw. :
http://forum.gazeta.pl/forum/f,11916,Poronienie.html
Mocno Cie przytulam i pozdrawiam cieplutko, trzymaj sie!
Nikogo nie denerwujesz. Myślę że temat powinien być bo pewnie nie ciebie jedną spotkało coś takiego i nie jedną może jeszcze spotkać. Część dziewczyn stara się jakoś wspierać, martwi się i smuci razem z Tobą. Zyczę ci trochę wyrozumiałości od innych i tego aby ranka w sercu się szybko zagoiła i dodatkowo pojawiło się miejsce na nową małą "niespodziankę".
Ja tylko chciałam wylać ten żal z serca... Może na nie odpowiednim forum to zrobiłam... Wydaje mi się, ze powinnam poradzić sobie z depresją, mam cudowną córeczkę i wspaniałego męża, ale nie potrafimy akurat o "tym" rozmawiać... Dla każdego z nas jest to bardzo trudne... Nie chce zaglądać na fora o poronieniu, bo jeszcze bardziej mnie to wszystko dołuje i przytłacza, dlatego napisałam tu gdzie zagląda wiele kobiet, z różnymi doświadczeniami... Chciałam wiedzieć jak to wszystko poukładać... może z czasem samo przyjdzie...
Zadzwoń do nas +48 785 455 777
Czynne od poniedziałku do piątku w godzinach 08:00-16:00
Koszt dostawy do kraju Stany Zjednoczone, już od 24.60 zł (uzależnione od wagi produktów), produkty w magazynie wysyłamy już w 24h. (Sprawdź szczegóły)
Zakupione produkty możesz zwrócić lub wymienić w ciągu 14 dni od odebrania. (Sprawdź szczegóły)