Ciąża i ... co dalej?!

  • 2013-01-23, o 00:37
  • 56
  • 19 745
  • 25
  • 37

Re: Ciąża i ... co dalej?!

Jest mi bardzo przykro z powodu Waszych historii ale to nie jest dobre miejsce na taką rozmowę.

Re: Ciąża i ... co dalej?!

A czemu to nie jest dobre miejsce? przecież to dział plotki i chyba można o wszystkim pisać..

Re: Ciąża i ... co dalej?!

Balbino nie zgodzę się z Tobą, w takim trudnym okresie, dobrze jest się komuś wypłakać. Ogromnie wam dziewczyny współczuje.

Re: Ciąża i ... co dalej?!

A czemu to nie jest dobre miejsce? przecież to dział plotki i chyba można o wszystkim pisać..

RedBlush

To nie jest dobre miejsce, ponieważ administratorka tej strony jest w ciąży i ja osobiście nie życzę jej stresów i czarnych myśli, jakie mógłby wywołać ten wątek. Wypłakiwanie się na stronie Ladymakeup jest nietaktowne.

Re: Ciąża i ... co dalej?!

Administratorka nie jest małym dzieckiem, tylko dorosłą poważną kobietą, która nie jedno widziała czy czytała, i myślę, że takie posty nie wywołają u niej czarnych myśli czy stresu. A autorka tego postu ma prawo wyżalić się na tym forum, ponieważ nie jest tu nowa, zna nas i ufa nam, nie jest łatwo pisać o takich rzeczach na jakiejś stronce gdzie się nikogo nie zna, a tym bardziej na forum ginekologicznym, gdzie takie osoby zamiast dostać wsparcie pogrążają się nawzajem w smutku.. takie jest moje zdanie i najlepiej jakby Monia tu napisała czy przeszkadzają jej takie tematy, żeby rozwiać wątpliwości.

Sprawdź w sklepie ladymakeup.pl:

Re: Ciąża i ... co dalej?!

Nie chciałam nikogo denerwować... Rozumiem, ze administratorka jest w ciąży szczerze jej gratuluje, ale sądzę, ze w życiu prywatnym czy też zawodowym ma więcej stresów niż ten mój tutaj opisany. Chciałam po prostu wygadać się komuś. Jest to jedyne forum, na którym o tym pisze, w ogóle pierwszy raz o tym piszę. Jest wiele kobiet, które przeszły przez to co ja i w jakiś sposób sobie z tym poradziły, chciałam tylko żeby ktoś mi doradził w jaki sposób się z tego całkowicie pozbierać... Jeśli ktoś sobie nie życzy zakończę ten wątek...

Re: Ciąża i ... co dalej?!

Nie chciałam nikogo denerwować... Rozumiem, ze administratorka jest w ciąży szczerze jej gratuluje, ale sądzę, ze w życiu prywatnym czy też zawodowym ma więcej stresów niż ten mój tutaj opisany. Chciałam po prostu wygadać się komuś. Jest to jedyne forum, na którym o tym pisze, w ogóle pierwszy raz o tym piszę. Jest wiele kobiet, które przeszły przez to co ja i w jakiś sposób sobie z tym poradziły, chciałam tylko żeby ktoś mi doradził w jaki sposób się z tego całkowicie pozbierać... Jeśli ktoś sobie nie życzy zakończę ten wątek...

badbutterfly

Ja uważam, że wątek powinien zostać. Tym bardziej, że takie sprawy też powinno się poruszać. Nie jesteśmy dziećmi i na codzień w telewizji pokazują pełno tragedii, wypadków, również te z dziećmi i jakby tak kobieta w ciąży miała unikać takich "stresów", to by nie mogła oglądac telewizji, internetu, czytać gazet i wogóle na ulice wychodzić. Sory za taką rozpiskę, ale też chciałam "się wypisać"..

Re: Ciąża i ... co dalej?!

badbutterfly przeczytalam wlasnie Twoja bardzo smutna historie i zrobilo mi sie strasznie smutno, bardzo Ci wspolczuje. Nie przezylam nigdy tego co Ty wiec moge sobie jedynie wyobrazic co czujesz. Piszesz o reakcji osob, przez ktore nie jestes rozumiana, moze wlasnie dlatego, ze te osoby nie przezyly podobnej tragedii i mowia tak, bo chca dobrze dla Ciebie, ze bedzie lapiej jak nie bedziesz wspominac, ze w ten sposob predzej zapomnisz? A nie wiedza, ze w ten sposob krzywdza Cie. Bo Ty nie zapomnisz, tego sie nie da zapomniec, mozna tylko ukoic bol jak minie okres zaloby. Widzac po dacie Twoja rana jest swieza, minely raptem 3 miesiace. Martwie sie tylko zebys nie wpadla w depresje jesli przy Tobie nie ma kogos kto by Cie wspieral.
Ja ze swojej strony chcialabym Ci polecic forum, na ktorym pisza dziewczyny, kobiety, ktore wlasnie przezyly poronienie. Poczytaj jak one radza sobie lub poradzily ze swoimi problemami. Moze rozmowa z nimi bardziej Ci pomoze niz rozmowa z nami. Tam jest tez dzial, gdzie mozesz pozegnac sie ze swoim malenstwem " Forumowe Aniołki-pożegnania "
Dla jasnosci - nie sugeruje ze masz tu nie pisac bo nie o to mi chodzi .
Forum jest troszke nietypowe, kto zna forum gazeta.pl ten wie, ale mozna sie przyzwyczaic. Jesli link sie nie otworzy skopiuj go, mozesz sie tam zarejestrowac z poczta lub bez, w razie problemow sluze pomoca na pw. :

http://forum.gazeta.pl/forum/f,11916,Poronienie.html

Mocno Cie przytulam i pozdrawiam cieplutko, trzymaj sie!

Re: Ciąża i ... co dalej?!

Nikogo nie denerwujesz. Myślę że temat powinien być bo pewnie nie ciebie jedną spotkało coś takiego i nie jedną może jeszcze spotkać. Część dziewczyn stara się jakoś wspierać, martwi się i smuci razem z Tobą. Zyczę ci trochę wyrozumiałości od innych i tego aby ranka w sercu się szybko zagoiła i dodatkowo pojawiło się miejsce na nową małą "niespodziankę".

Życie jest piękne o ile ma się z kim je dzielić...

Re: Ciąża i ... co dalej?!

Ja tylko chciałam wylać ten żal z serca... Może na nie odpowiednim forum to zrobiłam... Wydaje mi się, ze powinnam poradzić sobie z depresją, mam cudowną córeczkę i wspaniałego męża, ale nie potrafimy akurat o "tym" rozmawiać... Dla każdego z nas jest to bardzo trudne... Nie chce zaglądać na fora o poronieniu, bo jeszcze bardziej mnie to wszystko dołuje i przytłacza, dlatego napisałam tu gdzie zagląda wiele kobiet, z różnymi doświadczeniami... Chciałam wiedzieć jak to wszystko poukładać... może z czasem samo przyjdzie...

Wyróżnione
Szczególnie polecamy
Fora: