Re: Badajcie się!!!
Oj, znam to bardzo dobrze jak lekarze twierdzą, że u młodej osoby guzki są niegroźne. Moja koleżanka zmarła na raka macicy w wieku 17 lat... też ja lekceważyli na początku. Dopiero kiedy zaczęła mdleć z bólu, miała krwotoki i nie miała siły już normalnie funkcjonować zaczęli ją leczyć. Ale było za późno. Rak zrobił przerzuty na praktycznie wszystkie narządy w ciągu dwóch lat od rozpoczęcia leczenia. Dziewczyna umierała w strasznych męczarniach, wszystko ją bolało i nawet silne leki przeciwbólowe nie pomagały ;/ Nie wiem jakim trzeba być głupim lekarzem, żeby zlekceważyć zmiany u młodej osoby...
Mi też lekarze powtarzali że jestem młoda to nie mam prawa chorować. Tyle że ja nie miałam raka. Chodziłam do lekarza z bólami w klatce. Najpierw myślałam, że to serce bo czasami zakuło mnie pod mostkiem, czasami z lewej strony na wysokości piersi. Masa badań, żeby dowiedzieć się, że nic mi rzekomo nie jest. Że w ogóle śmiechu warte że chodzę do lekarza, bo jestem młoda i nie mam prawa chorować. Od każdego lekarza dostawałam skierowanie do psychiatry, że niby te bóle to nerwicowe. Potem jakoś przypadkowo zadławiłam się wielką tabletką, stanęła mi w gardle i zaczęła mi krew leciec, nie mogłam jej wykaszleć ani połknąć. No i zabrali mnie do szpitala, zrobili gastroskopię. Tabletka sie rozpuściła, bo mieli taki zapłon, że gastro mi zrobili po dwóch godzinach przez co miałam długo podrażniony przełyk. Ale okazało się, że mam krwotoczne zapalenie żołądka. Stąd te bóle w klatce, bo przełyk jest zaraz pod mostkiem, a żołądek praktycznie obok serca. Przepisali mi leki, dali dietę, czego nie jeść, co mogę itp. Gdyby nie ta tabletka, to pewnie do dziś bym nie wiedziała, skad te bóle i bym tego nie leczyła ;/ Mój dziadek zmarł od pęknięcia wrzoda żołądka, kiedy mój tata miał 5 lat. Dlatego to bardzo ważne, żeby to leczyć, bo wrzody nie są takie obojętne. Jeśli pękną, to dochodzi do zakażenia narządów wewnętrznych treścią żołądka i praktycznie są małe szanse na uratowanie. Wiele osób bóle w klatce utożsamia z sercem, a tak naprawdę nie wiedzą, że to może być od żołądka i przełyku... Najgorsze jest to jak lekarze bagatelizują i wmawiają wszelkie nerwice, wysyłają do psychiatry, a tu się okazuje, że to coś poważnego co wymaga leczenia, tak jak było ze mną ;/ Jeszcze nie raz sie zawiodłam na lekarzach, bo jestem młoda i nie mam prawa chorować, dlatego nie lubię do nich chodzić.
Ale będę musiała w końcu się wybrać do ginekologa znowu i sprawdzić czy wszystko jest ok, bo ostatni raz byłam rok temu.