Acne Derm
W tamtym tygodniu zaczęłam walczyć z przebarwieniami po trądziku za pomocą Acne Derm. Wiem, że sporo opisów działania i opinii na temat tego kremu można znaleźć w internecie, ale każda cera inaczej reaguje. Ja mam cerę mieszaną, ale co dziwne trądzik nie pojawiał mi się na czole czy brodzie, a na policzkach. Po nim zostały mi czerwone/sine ślady i gdzieniegdzie nowe pryszcze i ciężko było to zakryć. Zaczęłam stosować krem od poniedziałku 2 razy dziennie rano i wieczorem. Na pierwszy raz nałożyłam go mniej niż jest zalecane z tego względu, że często czytałam, że może powodować pieczenie i wysuszenie, ale tak się nie stało, więc później nakładałam tyle ile trzeba. Fakt jak się gdzieś drapnęłam to szczypie. Wysuszenie wystąpiło, ale tylko w okolicach ust, więc to nie jest wielki problem. Z początku odczekiwałam godzinę i nakładałam krem nawilżający, ale raczej u mnie nie ma takiej potrzeby. Po nałożeniu wchłania się jak normalny krem, z czasem może się robić coś w podobie białej powłoki (nie takiej jakby ktoś oprószył nas kredą ) nie jest jakoś widoczna, jedynie daje złudzenie bledszej skóry. Nie zauważyłam jak na razie żeby mi rozjaśniło skórę, więc nie jestem jeszcze bledsza niż zwykle, ale za to przebarwienia stopniowo są jaśniejsze. Nie można oczekiwać, że po tygodniu całkiem znikną, bo lepszy rezultat można oczekiwać po ok. 3 tygodni. Co mnie cieszy to, to, że po nałożeniu podkładu prawie są niewidoczne, więc jest dobrze. Krem matowi na długi czas, więc buzia się nie świeci, podkład można nałożyć (lepiej unikać dla lepszego działania) i dobrze się trzyma i wygląda ładnie. Jedynie w okolicach ust wyglądał tak sobie mimo nałożenia kremu nawilżającego, ale jeśli nikt się aż tak nie przygląda to tego nie zauważy- jedynie ja miałam dyskomfort. Co do działania tego kremu to faktycznie początkowo wypycha on to, co jest pod skórą, czyli pryszcze, wągry, ale dość szybko się z nimi rozprawia i po około 2 dniach nie ma po nich śladu (o ile potrafimy trzymać dłonie z dala od twarzy) Jest dość mało wydajny, bo po tygodniu stosowania jest zużyte około1/3 tubki, czyli wystarczy na 3 tygodnie, ale warto i dlatego zamówiłam kolejną tubkę. Starałam się opisać dość dokładnie moje obserwacje dotyczące tego kremu i komuś pomoże zdecydować czy kupić czy nie. Jeśli macie doświadczenia z podobnymi kremami wybielającymi to napiszcie też będzie większy wybór środków.